Tajna instrukcja Lecha Kaczyńskiego... przemyśleń moich, krótki ciąg dalszy
... spokoju mi nie daje dziś wstrząsająca i sensacyjna rewelacja podana przez "Komsomolską Prawdę"...
Myślę, że fakt, iż subtelność MAKu w tej kwestii połączona z faktem omyłkowego nieznalezienia przez polskich "śledczych" w rozmowach w kokpicie TU 154 nacisków na pilotów, świadczy o jednym.
Bezpośrednie naciski nie miały miejsca. Bezpośrednie!
Fakt trafienia na trop (nieistniejącej jescze być może fizycznie) "instrukcji" świadczy i świadczyć będzie o tym, że bezpośrednie naciski nie były wcale potrzebne.
Myślę, że owa "instrukcja" stworzona przez autorytarnego Jarosława Kaczyńskiego, dla pilotów jego brata, była swoistą chek-listą dla wszystkich pilotów latających z Prezydentem Kaczyńskim.
Po doniesieniach niezależnej rosyjskiej prasy, powstałych z doniesień obiektywnego źródła, w postaci "anonimowego" polskiego dziennikarza jestem wręcz pewny, że piloci - wg. wspomnianej instrukcji - wiedzieli, że mają lądować bez zadawania pytań w miejscach do lądowania nie nadających się zupełnie.
Swoją drogą, warto zwrócić uwagę na kierowanie uwagi opinii publicznej na tezę o lądowaniu w nienadających się do tego warunkach i wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Lądowaniu, a nie próbie podejścia do lądowania - czysta socjotechnika, czyż nie tak?
Nie znalazły uzasadnienia teorie o naciskach, więc na prędce wymyślono tajną i nie pozostawiającą pilotom żadnych wątpliwości "instrukcję".
Zatem słowa nie padły, bo nie musiały, ponieważ były spisane.
Boję się myśleć, jakie będą kolejne tezy, kiedy i ta o "instrukcji" upadnie.
Znając kreatywność chłopców ze WSI, może się w toku dalszego śledtwa okazać, że albo Prezydent Kaczyński, albo Gen. Błasik zdetonowali zmajstrowaną przez siebie bombę, aby móc oskarżyć Rosjan o zamach.
Szkoda swoją drogą, że ekipa Tuska wewspół z MAKiem nie wymyślili tego wcześniej, przede mną.
Łatwiej byłoby im dziś dopasować fakty do oczekiwanych wyników "śledztwa"...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 730 odsłon
Komentarze
Oni mają łatwiej
28 Stycznia, 2011 - 11:53
Ekipa Tuska wcale nie musi się aż tak gimnastykować... ich lemingi przełknął każdą wersję, nawet najbardziej niedorzeczną!
Ciekawe, bardzo ciekawe.
28 Stycznia, 2011 - 11:59
Czy ruskie robią z Tuska idiotę czy z nas wszystkich.
A ile mają przy tym zabawy.
To tak jak starszy dzieciak młodszemu o 7 lat zabiera zabawkę.
Fajna zabawa, mały może najwyżej poskarżyć się mamie.
Ale mamusia reprezentuje nowy styl bezstresowego wychowania i nie zareaguje.
(odnośnie Bruksela, USA )
Sprawiedliwości nigdy nie było , nie ma i nie potrzeba.