...piloci lądowali we mgle, czyli, pozostaje ustalić, kto ich do tego zmusił...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

IES namieszał propagandzie. Oj namieszał.

Teraz wiadomo, że generał Błasik nie naciskał na pilotów swoim głosem, wciąż jednak wiadomo, że "z całą pewnością" naciskał swoją obecnością. Milcząc.

Tak podają media, do znudzenia powtarzając WSIowych ekspertów z Klichem na czele.

Dziś pan Donald uraczył naród swoimi przemyśleniami w sprawie.

No, bo oszołomy w osobach "faszystów" znowu mieszają Smoleńskiem ku rozpaczy władzuni i jej wiernych mediów.

Pan Donald uświadomił Polakom, że może nie generał, ale ktoś w kokpicie był, a to znaczy, że przeszkadzał pilotom i dlatego doszło do ułańskiego lądowania we mgle, zakończonego katastrofą.

No i jak tu władać Polską, kiedy znowu ktoś próbuje wmawiać mądremu narodowi, że nie jest tak, jak to określił Sikorski w kilka chwil po katastrofie!!

No przecież było mówione, że piloci popełnili błąd!

No i cóż, że generał Błasik się nie odzywał.

Żadna sensacja.

No ja nie wiem.

A nie mógłby pan Donald popędzić troszkę bohaterskich śledczych, aby w końcu zamknęli dochodzenie?

Przecież i tak wszystko wiadomo od samego początku.

Po co więc narażać prokuratorów, ekspertów i władzunię na ciągłą zabawę w chowanego z opozycją.

Przecież nie powinno się podważać fundamentów polsko-ruskiej przyjaźni wybuchniętej wraz z katastrofą.

Piloci popełnili błąd, a winnych władzunia znajdzie.
Potrzebuje tylko troszkę więcej czasu...

Spokojnie.

http://niezalezna.pl/21995-tusk-broni-millera-i-mija-sie-z-prawda

Brak głosów

Komentarze

Przewietrzył pupsko usrane ze strachu i znowu zaczyna swoje mądrości głosic.On uważa nas za głupków.A ja uważam, że jego miejse jest zarezerwowane w Hadze.Jego przemyślenia mam,w okolicy jelita grubego. ]]>http://www.youtube.com/watch?v=Opp2d9qxY1w&feature=channel_video_title]]>
Vote up!
0
Vote down!
0

JAN OLSZEWSKI

#216727

 Jest jeszcze jedna możliwość do wykorzystania. Tak też mogło być, że jednemu z pilotów przypomniało się...dzieciństwo i grymas niezadowolenia na twarzy Jego Mamy , kiedy coś tam przeskrobał lub ociągał się np. z wyniesieniem śmieci lub pójściem do kiosku po gazetę. Dlatego wystraszony wspomnieniami z dzieciństwa - postanowił lądować mimo ryzyka, chociaż troskliwi "naprowadzacze" prosili, aby tego nie robił. Wolał mieć to jak najprędzej z głowy. Czy tak, proszę wysokiej 'Kumisji mieżdunarodnej"?

Ile jeszcze kombinacji i łgarstw będą nam ci krętacze i oszuści serwować?????

DOŚĆ. Już naprawdę wystarczy.

Pozdrawiam serdecznie.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#216728