Baśniowy świat Towarzysza Dębskiego, czyli, bohaterstwo speca od utrwalania propagandy sukcesu

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Przyznać należy Towarzyszowi Dębskiemu, że z nauk o propagandzie wyniósł sporo. Nie spał z pewnością na zajęciach. Był pilnym uczniem.

Lata doświadczeń w "Trybunie Ludu" zrobiły swoje.

Znów jest przydatny i może służyć wiernie i z oddaniem.

Jest Towarzysz Dębski wspaniałym przykładem na to, że komuna nie upadła, a jedynie zamieniła sowieckie mundury, na drogie, szykowne garnitury...

Jakiś czas temu, propaganda rządowa sprytnie podchwyciła pojęcie "leming", promuje je z namaszczeniem, tak, aby każdy "mądry i odpowiedzialny" Polak, nie musiał się go obawiać.

Niebawem bycie lemingiem, będzie pewnie tak chwalebne, jak bycie gejem.

Niestety, przy całej tej wielkiej akcji promowania odmienności, zachodzi duże prawdopodobieństwo, że nie bycie gejem będzie napiętnowane i wyszydzane.

Towarzysz Dębski umiejętnie sprowadza lemingi do obozu pokrzywdzonych i napiętnowanych.

Cel jest zapewne jeden - uświadomić "mądremu" społeczeństwu, temu, które "odpowiedzialnie" zdaje egzaminy, że bycie lemingiem jest bohaterstwem i powodem do dumy.

Sprytne, nie powiem.

Tow. Dębski pyta - retorycznie rzecz jasna, bo jedynie "mądry i odpowiedzialny" głos znajduje miejsce w mediach - dlaczego, skoro jest "niby" tak źle, władza wciąż jest popularna i popierana przez "większość" narodu...

Nie jest łatwo Towarzyszowi Dębskiemu odpowiedzieć na to, jakże otwarte pytanie.

Nie dlatego, że odpowiedzi nie ma, tylko dlatego, że Towarzysz Dębski odpowiedzi innej, niż jemu znana nie przyjmie do wiadomości.

Towarzysz Dębski wie, jak wygląda prawda i gdzie jest prawdziwy patriotyzm, a gdzie niemoc, kłamstwa i wrogość do kraju.

Towarzysz Dębski funkcjonuje w rzeczywistości tworzonej przez propagandę, sam ją kreując.

Zakłamanie, fałsz i obłuda tego człowieka, polega na tym, że tak, jak właśnie wyhodowane przez propagandę lemingi - przy czym on świadomie - wypiera fakty.

Towarzysz Dębski jest człowiekiem mediów, sam więc mówi i pisze to, co daje mu chleb, święty spokój, a pewnie i wiele satysfakcji.

Nie sądzę również, żeby patrząc rano w lustro, myślał, że popełnia błąd i jest zakłamanym, obłudnym narzędziem w machinie propagandy.

Wierzy w to, co robi, bo to gwarantuje mu bezpieczeństwo i poklask...

Tak jak lemingi - choć on naturalnie świadomie - żyje w świecie baśni przez siebie współtworzonych.

Co więcej.

Towarzysz Dębski, teraz, kiedy PKW otrzymuje wsparcie ze strony wyborczych speców z demokracji sowieckiej, przez jakiś czas będzie miał jeszcze więcej powodów do dumy i zadowolenia.

Pomoc Putina w organizowaniu demokratycznych wyborów w Polsce, zagwarantuje bowiem jeszcze większe poparcie społeczne dla obecnej władzy...

I dziwi się Towarzysz Dębski, że opozycja, miast zajmować się sprawami ważnym dla kraju, uparcie drąży temat smoleńska, czy ostatnie afery (której pewnie nie było).

Biedaczysko intelektualne, czy co?

Najpierw nieustannie uczestniczył Towarzysz aktywnie w procesie hodowania lemingów, wmawiając im reżim kaczytsowski i PiSowskie oszołomstwo, a dziś duma nad tym, dlaczego opozycja nie zajmuje się sprawami ważnymi.

Manipulacja i cynizm tekstu Tow. Dębskiego są porażające.

Sprytnie, między słowami, Smoleńsk i ostatnią aferę nazywa rzeczami nieistotnymi. Mało ważnymi.

Nie odpowiada Towarzysz ani słowem na pytanie wyłaniające się z jego tekstu - jakież to sprawy są ważniejsze!

Sprytnie, właśnie dzięki bezkarnej propagandzie, ten wrażliwy na sprawy Polski osobnik, pomija fakty dotyczące kłamstw smoleńskich, które wyszły na jaw podczas składania zeznań przez ludzi władzy.

Nie zastanawia się Towarzysz Dębski również nad tym, co tak naprawdę oznacza dla kraju afera taśmowa, ujawniona jedynie dlatego, że jest czystą zagrywką służb i obozu rządzącego.

Motywuje i wychwala w swym tekście wielkie bohaterstwo i odpowiedzialność lemingów. Dodaje im ducha w walce ze złem i nikczemnością opozycji.

A lemingi, cóż, mają dzięki Towarzyszowi Dębskiemu wiatr w żaglach i radość w sercach, bo dzięki niemu, okazało się, że lemingiem być jest dobrze, a nawet wskazane.

Że leming, to określenie człowieka świadomego, odpowiedzialnego.

Że wciąż najgorzej jest być nazwanym PiSowcem.

Bo przecież PiSowcem jest każdy, kto ma czelność krytykować władzę i nie nie wierzyć w prawdziwość przekazów medialnych.

PiSowcem jest każdy, kto jest na tyle niepoważny, aby poddawać w wątpliwość teksty Towarzysza Dębskiego.

Bo Towarzysz Dębski jest Towarzyszem dzielnym i odważnie, otwarcie w "niezależnych", rządowych mediach
popiera władzę i krytykuje opozycję.

Bo w Polsce jest wolność słowa!

Wolno mówić dobrze o rządzie i źle o opozycji, więc Towarzysz Dębski z tej wielkiej wolności słowa korzysta całymi garściami, zasypiając co noc z czystym sumieniem i satysfakcją, że znowu oto dokonał czegoś heroicznego, co służy jego ideom i rzeczywistości....

http://sondaz.wp.pl/wid,14773195,wiadomosc.html

Kilka słów o Towarzyszu Dębskim :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wies%C5%82aw_D%C4%99bski_%28dziennikarz%29

Brak głosów