"Qui etes-vous?" ("Kim pan jest?").

Obrazek użytkownika PS
Kraj

"Qui etes-vous?" ("Kim pan jest?").

Ewa Żarska, reporterka Polsat News z Łodzi, i operator Bartek Tomaszewski zostali poturbowani przez grupę pielgrzymów Radia Maryja. Do ataku doszło w niedzielę na Jasnej Górze podczas XIX pielgrzymki RM. 


– Zachowanie starszych ludzi było dokładnie takie samo, jak kiboli na meczu – mówi reporterka. – Zostaliśmy napadnięci. Jeden z napastników wyrwał mi mikrofon i uderzył mnie nim w twarz. Wielokrotnie byłam szturchana i szczypana. O wyzwiskach i wulgaryzmach już nawet nie wspominam. 


Ekipa pojechała nagrać wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. Nie została jednak wpuszczona na ołtarz. 
expressilustrowany.pl/pielgrzymi-radia-maryja-zaatakowali-lodzka-ekipe-polsatu-wideo,artykul.html

- Kim pan jest?

 A to .. Zależy kto pyta. ;) Policja, blachara, laska, *&a, czy dziennikarka.

 

Zgodnie z obietnicą:

"piszę o blacharach i panienkach podrywanych w Internecie - tekst "kim Pan jest?" mnie zainspirował powtarzany przez dziennikarkę Ewę Żarską na XIX Pielgrzymce Radia Maryja do przygodnie spotkanego pielgrzyma z Katowic, który w pewnym momencie odpowiada: księdzem. I biedaczysko skłamał chyba i potem tu już się potoczyło, został skopany przez alfonsa - ouops, znaczy Bartka kamerzystę, czy jak mu tam, sponiewierany przez mainstreamowe media i oskarżony o zniszczenie sprzętu - kamera nie wytrzymała czy cuś"

GASIPIES 507 7895  | 17.07.2011 12:29|| link odpowiedz

 

Wklejono z <http://mierozumiem.salon24.pl/323856,marszalek-sejmu-grzegorz-schetyna-przed-t-s#comment_4667599>

 

tekst ten oto wrzucam:

 

Wiecie jak to jest z laskami. Próbowałem kiedyś wywyrać lachony. Dawne czasy. W Internecie też, nie tylko w "rzeczywistej rzeczywistości", że zacytuję klasyka, tego od sukcesu, co to wyrwał atrakcyjną dziennikarkę z dobrego i chyba bogatego domu, ale nie wnikam. Jego laska, jego dworek. Podobno kupił przyległy lasek w cwancykowaty sposób. Oni to potrafią. Ludzie sukcesu całą gębą uśmiechniętą i zadowoloną.

 

Laski (nie wszystkie, bo są też porządne i szanujące się przecież) zarywane pytają (o status chyba?): "kim pan jest?", "kim jesteś?", "powiedz/napisz coś o sobie" itp. Myślę, że to wszystko są pytania z tej samej półki, gatunku i rodzaju i o to samo chodzi. Generalnie jednak nie polecam takich lasek, z własnego doświadczenia. Tych, które tak pytają - chociażbyś nie wiem co odpisał to i tak Cię oleje. Przynajmniej mi się tak zdarzało. Prawdopodobnie dla takiej priorytetem nie jest miłość. A mi z tymi laskami to generalnie o miłość chodziło.

 

A muszę przyznać, że początkowo trochę mnie to pytanie irytowało. Miałem problem, co by tu odpowiedzieć. Wielbłądem - byłoby dowcipnie ale nie wiadomo, czy takiej lasce chodzi o faceta z poczuciem humoru. Może prezesem Orlenu, dyrektorem SPATiF-u, Członkiem (Rady Nadzorczej) - jeśli leci na kasę. Czarnoksiężnikiem? Nie napiszę 'człowiekiem' - to banalne, ani 'nikim', czyli zerem - gdybałem i myślałem sobie też nie odpowiem. Postanowiłem sięgnąć do jakiś wzorców, książek, porad i po kurs NLS. I jak takiej jednej odpisałem wg NLS prawidłowo to się obraziła. Kanał.

 

Zacząłem się też nawet zastanawiać - kim właściwie jestem. Może chodziło im o zawód, tak jak w sądzie podobno się też pyta sędzia niekoniecznie rozgrzana. Zastanawialiście się kiedyś nad tym kim właściwie jestem. Egzystencjalnie? To chyba nie o to im chodzi.

 

Laska w Internecie pisze często dokładnie tak - sprawdźcie sami - 'napisz coś o sobie' albo właśnie: "kim jesteś" - to forma internetowa od "kim Pan jest", tak spytała by w "rzeczywistej rzeczywistości", że zacytuję znowu Radka, z filmu w poprzedniej pogadance. A tu mamy filmik z Ewą Żarską, zwaną też Dziennikarką (nie przez ze mnie - nie odważyłbym się) powtarzającą te słowa - może nie namiętnie i czule ale stosunkowo konsekwentnie i rytmicznie:

 

http://s_oswiatowa_katowice2.w.interia.pl/humor/d/POlsat_box.jpg

 

Oj, to chyba nie ten link, sorki. Zaraz znajdę. O tu też o tym napisali:

 

Wolność słowa dla Polsat News ! Now !!!

 

 <http://contessabalcanese.salon24.pl/324904,wolnosc-slowa-dla-polsat-news-now#comment_4683684>

 

Film jest tu:  http://tvpolsat.info/news.php?readmore=3225

 

Sprytnie ukryte filmisko, ale znalazłem.

 

A tu jak uciekają już "pobici" przez moherów ze sprzętem roz&^ym, złamaną kością podudzia Bartka, ociekającą krwią 'Twarzą" Ewki Żarskiej "dziennikarki",  ubłoceni obelgami  - znaczy się wyprowadzani są przez pogotowie górskie i pod eskortą policji oraz strażaków wydobywających ich spod zgliszcz zniszczonego sprzętu, niemniej jednak na czas kręcenia sprytnie ukrytych, bo władza dba o poprawność i wycięła wstrząsające bardziej kawałki:

http://www.youtube.com/watch?v=wrUGXGLLt84

 

Na jednym i na drugim filmie nie widać obrażeń ale przecież media donosiły i Gazeta Łuczciwa, to chyba musiało tak być, no NIE?

 

"Jestem wcieloną miłością". Polański śpiewa z żoną

"KIM PAN JEST?" - PYTA EMMANUELLE SEIGNER

materiały dystrybutora/East News

- Kim pan jest? Co pan robi w moim łóżku? - Jestem miłością - to fragment tekstu piosenki w wykonaniu Emmanuelle Seigner, żony Romana Polańskiego. Filmowiec ma udział w nagraniu. …

"Qui etes-vous?" ("Kim pan jest?"). <http://www.tvn24.pl/0,1642291,0,1,co-pan-robi-w-moim-lozku-polanski-spiewa-z-zona,wiadomosc.html>

 

Posłuchać można tutaj

 

http://paramoreriot.wrzuta.pl/audio/1Ka4FOOvJ55/emmanuelle_seigner_roman_polanski_-_qui_etes_vous 

Przynudzam? No to ad REM (nadal milcząca):

 

 

Możemy być dumni z Polski - z naszej tolerancji - u nas Policja, Stefan, zaprzyjaźnione media, IŚK-a i Gazeta Łuczciwa solidarnie"bronią" i chronią Ewki i jej al… kamerzysty Bartka.

 

A w takiej Anglii Scotland Yard Chief Quits Over Hacking

Comes on Same Day Rebekah Brooks Is Arrested in Britain

By ALAN COWELL and RAVI SOMAIYA 6 minutes ago

Sir Paul Stephenson resigned his post just hours after his officers arrested the former chief of Rupert Murdoch’s media operations in Britain, as damage from a phone-hacking scandal moved to the highest levels of British public life. 

Wklejono z <http://www.nytimes.com/>

 

Tam to by prze*&^e już mieli. Oj chyba nikt by im (_!_)-y tam nie ocalił. Nawet Donald i sędzia rozgrany. I nie pomogłoby, że ktoś jej kazał zbierać haki na moherów, bo władza wymaga. Hackowanie i prowokacje kosztują.  

Tylko jak się Unia dowie, może być zadyma. Bo mi to wygląda na aferę szytą grubymi nićmi. I tak się zastanawiam - wypada naskarżyć, czy też nie? A naskarżę, w końcu jeśli to prawda - obroni się sama, a jeśli kłamstwo to ... oj. aj. wej

Brak głosów