Głosowianka 2014 lub jak kto woli Warszawianka przedwyborcza

Śmiało POdnieśmy kieliszki w górę,
Chociaż wataha PiSiorów wyje,
Choć nas dziś gnębią siły POnure,
W Sejmie niepewne miejsce niczyje.
Wypić kielicha - winność POmusza,
To hasło święte, kult POlewania,
I choć do picia nikt nas nie zmusza,
To POpaprańców napój zbratania!

Więc lejmy w gardło
Ile POpadnie!
I znów POlejcie
Byle dokładnie!

Więc handluj głosem
POtrząśnij trzosem
Za dwa jabole
POmucha wolę

Dziś, gdy lud pije winko POd sklepem,
My zaś w opilstwie toniem w przepychu,
I hańba temu, kto z nas za młodu,
Nie wychlał nawet choć PO kielichu!
Nikt za ideę nie pije marnie,
A z czasem Pisior lanie dostanie!
Niech święty ogień przełyk ogarnie,
Wielu POlegnie, lecz wygra chlanie!

Więc lejmy w gardło
Ile POpadnie!
I znów POlejcie
Byle dokładnie!

Więc handluj głosem
POtrząśnij trzosem
Za dwa jabole
POmucha wolę

Hurra! Nakrętki, kapsle zrywamy,
I sie napijmy wódeczki zdrowej,
Byle PiSowi my sie nie damy,
Chlalim już bowiem w POlsce Ludowej!
Ha! Zemsta straszna dzisiejszym katom,
Tym co trzymaja naród w trzeźwości.
Ha! Zemsta Sabie i PiSokratom,
A wódka znowu wszędy zagości!

Więc lejmy w gardło
Ile POpadnie!
I znów POlejcie
Byle dokładnie!

Więc handluj głosem
POtrząśnij trzosem
Za dwa jabole
POmucha wolę