Naturalny zbieg okoliczności czy interwencja siły wyższej?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Czy niesłychany poziom upadku, degrengolady, koszmarności i idiotyzmu cechujący naszą rzeczywistość, a spreparowany przecież przez określonych ludzi, na każdym szczeblu tej rzeczywistośći, czy to, przykładowo, politycznym czy edukacyjnym można uznać za naturalny ?

Oczywiście, jeżeli weźmiemy każdy poszczególny element z tej rzeczywistośći, to da się go racjonalnie opisać i wyjaśnić, znajdując konkretne przyczyny, natomiast wzięte razem w całości robią wrażenie niesamowite i nieprawdopodobne.

Wydaje się rzeczą niezwykle mało pradopodobną,żeby zbieżność i kombinacja poszczególnych elementów mogła złożyć się na tak wysoce nieprawdopodobny obraz całości, na obraz tak daleko posuniętej degrengolady.

Bal na Titaniku trwa w najlepsze. Proszę włączyć dowolną stację radiową, Radio Gdańsk czy Trójkę -leci muzyczka, konkursy, żarty, nastrój wakacyjny, od czasu do czasu wiadomości, dobre lub złe ale zawsze oderwane od szerszego kontekstu i w żaden sposób nie związane z całością programu. Balansowanie na krawędzi bez świadomości sytuacji ?

W normalnej wspólnocie politycznej poszczególne działania kumulują się w zbiór pozytywnych efektów - zarabiam, więc mam pieniądze by posyłać dzieci do dobrej szkoły, one się kształcą, zdobywają umiejętności i kwalifikacje a następnie znajdują niezłą pracę.

W polskiej wspólnocie - zarabiam nie za dużo z uwagi na zły system polityczno-gospodarczy, posyłam dzieci do szkół, płacę lub nie czesne za niski poziom nauki i za stracony czas, dzieci nie zdobywają właściwych kwalifikacji awręcz ulegają demoralizacji, a ponadto zły system polityczno-gospodarczy nie oferuje im miejsc pracy i wymusza emigrację neokolonialną. Kółko się zamyka.

Myślcie państwo co chcecie, ale to nasycenie ilościowe i natężenie poziomu błędów nie wygląda na działanie czynników naturalnych. Zbyt wysoki jest stopień nieprawdopodobieństwa by taki ciąg zjawisk mógł się ułożyć przypadkowo. Czym tak naraziliśmy się Opatrzności ?

Brak głosów

Komentarze

kitciwucho; Jakiej tam Opatrzności? Opatrzność {BÓG} JEST SAMĄ MIŁOŚCIĄ i do ludzi i do świata. Jest to długo planowana akcja finansjery określonych środowisk , nie waham się rzec od końca 2 wojny światowej.Nasza SOLIDARNOŚĆ też była inspirowana przez obce ośrodki , a wszystko co po niej- przyśpieszało i prowadziło do schyłku.Zemsta to ,czy chciwość?

Vote up!
0
Vote down!
0

kitciwucho

#172119

Tak przypomniał mnie siem stareńki wicek, jako refleksja nad powyższym tekstem (z którego spostrzeżeniami trudno się nie zgodzić)...

"Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność...
Nagle Głos z niebios:
- Głupcze! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!"

Vote up!
0
Vote down!
0
#172306