Nicolas Sarkozy polityczny fircyk czy absolwent akademii politruków im. F. Dzierżyńskiego?
Rosjanie obwiniają Polskę za wybuch II wojny światowej a prezydent Francji dobrze się czuje z dyplomem akademii politruków.
Nicolas Sarkozy jak dzielny politruk pisze na nowo historię lądowania aliantów w Normandii!
Pierwej obraził królową a teraz czyni to samo nie zapraszając polskiego prezydenta na obchody rocznicy d-day!
Każdy kto choć odrobinę zna wkład tzw Wolnych Francuzów w walkach w trakcie lądowania w Normandii oraz zakres ich ruchu oporu wie jak kabaretowo zachowuje się prezydent Francji.
" Dzień rozpoczęcia operacji został nazwany D-Day (zgodnie z definicją Słownika Wojskowego Departamentu Obrony USA termin D-Day oznaczał nienazwany dzień, w którym rozpoczyna się lub ma się rozpocząć dana operacja). Morska część operacji desantowej otrzymała kryptonim "Neptun", desant powietrzny amerykańskiej 101 Dywizji Powietrzno-Desantowej otrzymał kryptonim "Chicago". Zrzut 82 Dywizji Powietrzno-Desantowej określono jako operację "Detroit"; ciężej uzbrojone oddziały tej dywizji dotarły do Normandii na pokładzie szybowców w ramach operacji "Elmira". Zrzut brytyjskiej 6 Dywizji Powietrzno-Desantowej otrzymał kryptonim "Tonga"
Operację morską poprzedziło lądowanie wojsk powietrzno-desantowych. Jednym z jego epizodów było zdobycie przez 20 żołnierzy z kompanii E baterii dział na odcinku plaży Utah, której broniło 50 żołnierzy niemieckich. Kompanią E z 506 Pułku Piechoty Spadochronowej 101 Dywizji Powietrzno-Desantowej dowodził porucznik Richard Winters, późniejszy major.
Winston Churchill snuł plany ataku już od 1940 r. jednak z różnych powodów rozpoczęcie akcji odwlekano. W sierpniu 1943 r. termin operacji ustalono na 3 maja 1944 r., potem jednak przesunięto na początek czerwca. Już po czterech miesiącach, a więc w grudniu tego samego roku, dowódcą mianowano generała Dwighta Eisenhowera, na jego zastępcę zaś mianowano Arthura Teddera.
6 czerwca 1944 r. wojska alianckie, w których skład wchodziły: amerykańskie 1, 4 i 29, brytyjskie 3, 49 i 50 oraz kanadyjska 3 Dywizja Piechoty rozpoczęły lądowanie na plażach Normandii, oznaczonych kryptonimami: "Utah", "Omaha", "Gold", "Juno" i "Sword".
Normandzkie wybrzeże stanowiło część umocnień Wału Atlantyckiego i było w większości obsadzone żołnierzami tzw. Batalionów Wschodnich, ochotnikami w szeregach armii niemieckiej, pochodzącymi z terenów ZSRR, a nawet Azji. Doborowe jednostki niemieckie stacjonowały w głębi lądu. Inwazję poprzedziło bombardowanie plaż francuskich dokonane przez RAF i USAAF[1] oraz nocne lądowanie ok. 24 tys. żołnierzy z amerykańskich 82 i 101 oraz brytyjskiej 6 Dywizji Powietrzno-Desantowej, które miały zająć kluczowe dla powodzenia operacji punkty oporu, instalacje i mosty. Wsparcia lądującym żołnierzom udzieliła także amerykańska i brytyjska flota (w sumie 1200 okrętów wojennych), ostrzeliwując z dział umocnienia na nabrzeżach.
Zrzucono ponad 9400 ton bomb"
Po raz kolejny ten polityczny fircyk na fotelu prezydenta Francji daje dowód swej mitomanii. A jeśli pamiętamy jak spaprał sprawę Gruzji w ub. roku to mamy ewidentny dowód jak żałosna to postać!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 684 odsłony
Komentarze
antysalon
5 Czerwca, 2009 - 17:12
zwróć uwage na fascynacje tym kurduplem franciskim naszych mediów i ich wyrobników,teraz tak samo fascynuja sie tym czarnym cudotwórca Obamą.
pzdr
kryska, bo to, ta sam konstrukcja intelektualno-moralna*
5 Czerwca, 2009 - 17:35
pzdr
*Rosjanie nazywają toto bladż!
antysalon