eSBecum charitativum! Uśmiercony przez Sąd Lustracyjny dobrodziej L.Wałęsy z grudnia 1970 r.odżył. Premier obawia się wyłysienia

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Początek Adventu AD 2008 przynosi kilka zaskakujących wieści. Dla chrześcijanina to dobra nowina, skoro mamy tyle pocieszających informacji z naszego łez padołu!
Okazuje się, że SB miała także ludzki , współczujący wymiar.
A uśmiercony przez Sąd Lustracyjny w r. 2000 esbek ożył a co więcej w grudniu 1970 roku wspomagał wypuszczonego z aresztu Lecha Wałęsę kwotą 1500 zł i to z jego własnej kieszeni.
1500 zł to na owe czasy znacząca suma pieniędzy, to było dużo więcej niż Lech Wałęsa w owym czasie mógł zarabiać miesięcznie. Tak więc opiekun , esbek Wałęsy z własnej kieszeni wspomagal go tak znaczną kwotą.
Pan premier, Donald Tusk to wyjątkowo szczery człowiek!
Jak to dobrze, że mamy takiego szefa rządu. Dzisiaj to rzadkość aby tak szczerze i uczciwie niemal do bólu się przyznać po roku rządzenia, że gdyby wiedział ile to kłopotów go napotka to by się nigdy nie podjął kierowania naszym krajem.
A na dodatek obawia się wyłysienia!
Wielu rządzących państwami obawia się terroryzmu, kryzysu finansowego, trzęsienia ziemi, szarańczy czy wojny domowej a Donalda Tuska paraliżuje strach przed łysiną!!! I to pomostówki tak przerzedzają zapracowane czółko pana premiera!
pozdr

Brak głosów