<Wyższe wezbrania> AD 2014! Nowy ks prymas od razu POd ściek!?Tusk jednak kłania się księżom, a geriatro-nestor domaga się przeprosin od damy

Rządowo-resortowe przydupasy premiera plus jego łżemedialni sojusznicy za pewnik uznali biblijną wiedzę premiera. Tyle , że unikając jak D.Tusk święconej wody zamiast powódż operują terminem . a od wczoraj , gdy zaklęcia premiera i jego pr,owców nie ugięły się przed naturą i istotnie mamy POWÓDŻ, a nie jakieś tam podtopienia postanowili dać upust swej językowej pomysłowości szafując terminem !, gdyż rzeki w wielu miejscach przekraczają już stany alarmowe.
Oznacza to, że istotnie mocno już wezbrało w tych rozleniwionych łepetynach od premiera poczynając, a na terenowych jego urzędnikach kończąc.
Mnie zaś pozostaje liczyć, że i w Polakach po siedmiu latach klęsk i POsuchy cywilizacyjnej też już do tego stopnia wezbrało uzasadnioną złością i damy ten upust już za tydzień!

Naiwność? Przerost miłosierdzia? Nowy ksiądz Prymas zaliczył niestety w mojej ocenie medialny falstart! Fatalnie rozpoczynając swą posługę w polskim kościele od naiwnej wizyty w antypolskim, knajackim studio tv rzekomo publicznej, która jak jak najpodlejsza ulicznica zrobiła z jego wywiadu to co ma w zwyczaju od lat czynić z wypowiedziami ludzi przyzwoitych.
Poszatkowała jego wypowiedż w sposób dla siebie właściwy poddając wyrwane z kontekstu zdania ocenie jakże osobliwych osobników z lewizny.
Czyli dokonała natychmiast po wywiadzie wulgarnego przekłamania i manipulacji- rozbioru wypowiedzi ks prymasa na czynniki sobie miłe, nie mające zgodności z tezami ks prymasa.
Czy nowy ks prymas po pierwsze jest tak naiwny, że pierwsze kroki kieruje do tvp?
A gdzie jego służba prasowa? gdzie jej czujność?
A wogóle to po co ks. prymas im udziela wywiadu? Co to nie ma tv Trwam, Republika, czy innych uczciwych stacji!?

D. Tusk jednak na kolanach przed księżmi,
Klerykał jakiś czy co?!
Wbrew swej głośnej deklaracji jednak co rusz niemal jak A. Kwaśniewski przed ołtarz!/ tyle, że Filipińczyk nawet w czasie podniesienia nie drgnął!/. Co prawda nie wali się jak przed A. Merkel czy V. Putinem, ale klęka przed znienawidzonymi i ostro za jego rządów zwalczanymi księżmi.
Po wizycie w wadowickim muzeum bł Jana Pawła II wbrew pierwotnej hałaśliwej deklaracji jednak udał się na jego kanonizację do Rzymu.
Ba! w trzy tygodnie potem znów ... wali do Rzymu, aby jak powiedział tam w takcie audiencji u Ojca Św. Franciszka!
I znów zwali się na kolana, padnie, uklęknie przed następcą Piotrowym.
Tak! Onegdaj Paryż wart był mszy!
A ojro warte kolejnego przyklęku przed Najwyższym Dostojnikiem tak znienawidzonego i aktywnie zwalczanego przez D. Tuska Kościoła katolickiego.

Jeden z najbardziej hałaśliwych tuskowych ministrów słusznie nazwany pastuchem, i do tego kiepskim domaga się przeprosin od Pani poseł Krystyny Pawłowicz!
Panie Władysławie! a gdzie przedwojenne wychowanie?
Panie Władku!
To nie uchodzi!
Pfuj!
Oj! nie uchodzi!
Czyżby rodzice nie uczyli pana elementarnych zachowań!
A gdzie abc dobrego wychowania?
Nie tylko Maria Gumowska byłaby zawiedziona i zniesmaczona.

pzdr