11 listopada! Dokąd umknie premier D.Tusk? Min. idę PO was! nie ma PO kogo iść! Łgarze-pałkarze chcą ochrony dla swych facjat.

Gdzie tym razem czmychnie pan premier Donald Tusk by nie cierpieć w patriotycznym zaduchu Dnia Niepodległości?
Polska
Nienormalna Polska i jeszcze bardziej nienormalni wedle pana premiera Polacy mają dla siebie aż dwa kolejne dni.
Miesięcznica tragedii w błotnistym Smoleńsku oraz Dzień Niepodległości.
W tamtym roku dał dyla w jakiś egzotyczny interior.
A w tym?
Może by coś bliższego!?
Meczyk Borussi Dortmund!?
Przy okazji jakaś eine kleine Treffe z frau kanzlerin!
Dawno się nie widzieli!

Ma też problem jego minister od pałki.
Czołowa pała kraju ma zmartwienie!
I to niebywałe.
Walnęły mu się wszystkie do gruntu założone scenariusze z warszawskich ulic!
Nie ma bidula PO kogo iść!
Nie będzie kogo walić pałą!
PiS bowiem zadecydował być w Dzień Niepodległości razem z Wandą, co to Niemca nie chciała!
Tudzież w mieście Jana Marii przez Niemców w ich Lufcie szarpanym.
I naczelna pała kraju ...wyszła z nerw! jak mawiają stare torunianki!
Zwarte oddziały zakute od stóp po czubki głów od miesięcy szykowały się w suchych, bezkrwawych zaprawach na ten dzień!
A tu nic!
Dupa mokra!
Morze potu na nic!
Na narodowców i kibiców nie pójdą, bo groziłoby to kontr łomotem ze strony młodych, wysportowanych i nie dających sobie w kaszę dmuchać i po karkach walić pałą!
Na bezbronne rodziny, na staruszki! na emerytów to czemu nie!
Policyjni prowokatorzy też będą mieli mniej zajęcia, bo raczej nie zaryzykują starcia i kopniaków nie tylko z ochroną warszawskiego marszu.
Tak więc można zrozumieć zmartwienie ministra Papkina takim obrotem sprawy.
Pozostaje mu jeno wpiąć ... se!! kotylion i zaBbronkować wespół z odżyrandolową menażerią pod osłoną koziejowych dronów i samolocików waltera i solorza!

Skoro jestem przy pałach, to nijak nie zahaczyć o czołowych użytkowników tego wyposażenia ofensywnego nie tylko ministra Papkina lecz także łzemedialnego wsparcia salonu.
W tym tygodniu nie da się, aby nie ws[pomnieć o dwóch postaciach. którym pałka jako metoda rozmowy i przekazu jest od lat bardzo bliska..
Przy całym mym dobrym wychowaniu nie mogę dać pierwszeństwa kobiecie, gdyż urągałoby to tak dokonaniom w tej materii jak elementarnym proporcjom udziału w kłamstwie, służbie złu.
Mistrz deprawator, nauczyciel zła musi mieć fory.
Otóż w swej łaskawości wielkiej pojawił się osobiście w stołecznym sądzie na procesie wytoczonym RAZ,owi!
I dał kolejny pokaz swej buty i bezczelności!
Pouczył funkcjonariuszkę Temidy jak trzeba traktować stronę przeciwną, która ośmieliła się skrytykować jego dziennikarską działalność.
Za dwa tygodnie dowiemy się jak bardzo wysoki sąd przejął się tą połajanką!
I drugi przypadek z niemal tej samej kategorii czyli łżemedialnego samouwielbienia.
Cellulitowa stokrotka obraziła się, że bez jej wiedzy i zgody tygodnik wSieci ośmielił się zamieścić jej fotkę!
I domaga się prawa do ochrony wizerunku!
Na razie nie wiadomo tak naprawdę czy chodzi o to, że było en face, a nie z profilu!?
Ale jej prawnicy domagają się natychmiastowych w najbliższym już numerze przeprosin!
Bo jak nie! to ... Michnik! czyli sąd!
I tak o to po latach służby w kłamstwie, po latach walenia pałą niewygodnych sobie oponentów salonowi pałkownicy usiłują uderzać w subtelne, w czułe słówka.
Funkcjonariusze od prymitywnego wrzasku i jazgotu domagają się statusu delikatnych, subtelnych istot!
Niebywałe!
Jakże bezczelni są ci funkcjonariusze łżemediów używający na co dzień pałki!
Oni chcą ochrony swego wizerunku!
Niebywała bezczelność!
Tylko czy te ich łżemedialne facjaty mieszczą się w klasycznej kategorii wizerunku!?

pzdr