KANCIASTY STÓŁ Z AGENTURĄ W TLE
Patrząc dmucham nic nie widzę
Co się wokół dzieje
Widzę patrząc salon wokół
I mnie w mordę leją
Wprzódy lały mnie pół wieku
Przańce jaruzele
Na bezstole się skończyło
I mnie w mordę leję
Znów pogarda sobą mami
Z Moskwy wichry wieją
Siedemdziesiąt lat niemało
Jak mnie w mordę leją
Siedemnasty wrzesień stanął
A dzicz znów dziczeje
Komoruski z jaruzelem
Wciąż mnie w...