Nie ma wolności bez prawdy o katastrofie smoleńskiej

Obrazek użytkownika Nessun Dorma
Kraj

Jesteśmy narodem kochającym wolność, narodem indywidualistów, nie potrafiących podporządkować się fałszywym autorytetom. Robimy swoje i niezależnie od narzucanych nam politycznych więzów, potrafimy ocalić własną tożsamość narodową i godność.

Czyżby? Jak tego typu stereotypy rozpadają się w świetle, a raczej we mgle smoleńskiego kłamstwa? Wydarzyła się katastrofa (a wszystko wskazuje na to, że wydarzyła się zbrodnia), w której zginęła elita narodu, liderzy, którzy swoją wizję niepodległej Polski starali się realizować uczciwie, bez kompromisów i dla dobra Ojczyzny, a opiniotwórcza część narodu, dysponująca mediami, środkami propagandy i strukturą administracyjno-polityczną robi wszystko, by najmniejsze ziarno prawdy usunąć i wrzucić do wypełnionej wapnem milczenia otchłani.

Zbliżają się wybory i partia rządząca, partia odpowiedzialnych za przygotowanie feralnego lotu do Smoleńska, a pewnie także odpowiedzialnych za jego tragiczne zakończenie, brak koncepcji suwerennego państwa rozpaczliwie stara się zasłonić mirażami sukcesu, europejskiej przestrzeni i obietnicami świetlanej przyszłości. Jej program jest przypadkowym zlepkiem doraźnych iluzji, które powinno się zwieńczyć popularnym niegdyś do obrzydzenia hasłem: "program partii programem narodu".

Jedyną partią, która chce zdawać sobie sprawę ze stanu polskiej polityki i gospodarki, mającą konkretny program oraz wizję, nad którą panuje jej lider jest Prawo i Sprawiedliwość.
Najważniejsze jednak jest to, że tylko wygrana Jarosława Kaczyńskiego gwarantuje rzetelne podjęcie wysiłków, zmierzających do wyjaśnienia smoleńskiej tajemnicy. Nikt inny nie odważy się spojrzeć prawdzie w oczy, przedstawić ją światu, a także wskazać i osądzić winnych. A to jesteśmy dłużni nie tylko ofiarom, ale także narodowej godności.

Nie łudźmy się: bez wyjaśnienia prawdy o katastrofie smoleńskiej Polska nie będzie krajem należącym do grona niepodległych, wolnych państw. Być może, pod rządami PO pozostaniemy w Unii Europejskiej, ale tylko jako bezpłciowa plama na mapie, widmo potężnego i dzielnego niegdyś narodu.

Cóż będą warte nasze paszporty, nasze swobodne przekraczanie granic, podróże do Egiptu i na daleki Wschód, skoro nie będziemy mogli spojrzeć w swoje oczy, nie będziemy mogli spojrzeć w lustro naszej bohaterskiej historii, skoro będziemy posługiwać się kłamliwymi językami i słowa prawdy będą tracić sens w naszej obecności?

To jest sprawa najważniejsza, musimy ja przekazywać innym, tym wszystkim, którzy jeszcze nie zobojętnieli do końca, wszystkim, których świat nie kończy się na pełnym garnku i świętym spokoju. Tak, by nad Polską podniósł się głos, podobny do okrzyków skandowanych podczas stanu wojennego (za którym tak dzisiaj tęskni prezydent Bul-Komorowski):
"Nie ma wolności bez prawdy o katastrofie smoleńskiej"

Brak głosów

Komentarze

Jak kwiat, oderwany od korzeni -usycha, tak człowiek, oderwany od swojej kultury i tradycji -staje się istotą człekokształtną.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#187151

Walczmy więc o to, byśmy pozostali ludźmi...
Pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0

http://www.nessundormablog.com

#187157

To jest sprawa fundamentalna. Ale nie bądźmy naiwni - co, co to wszystko zmajstrowali, tak łatwo się nie poddadzą.

Tym bardziej będziemy pilnować nowe władze, ktokolwiek je sformuje.To będzie papierek lakmusowy stosunku do państwa polskiego, jego suwerenności, historii, szacunku (prawdziwego, a nie formalnego) do przodków, bohaterów narodowych, do nauki Jana Pawła II, do całego dziedzictwa narodowego.

Od tego musi się zacząć naprawa Rzeczypospolitej. Bez tego będzie ona niemożliwa. Bo w tej tragedii ogniskują się wszystkie jej mankamenty. Naród nie odrodzi się, jeżeli tej sprawy nie doprowadzimy do końca.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#187160

"brak koncepcji suwerennego państwa rozpaczliwie stara się zasłonić mirażami sukcesu, europejskiej przestrzeni i obietnicami świetlanej przyszłości."

Od dawna się zastanawiam, co dla PO jest Polską Racją Stanu. Nie potrafię takowej wskazać, poza werbalnym bębnieniem o naprawie stosunków z Rosją, co zdaje się jest głównym celem Donalda & company.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#187215

oderwales sie od rzeczywistosci, przykrej i tragicznej, ale jednak, a to ze Polacy, przynajmniej czesc z nich lubi opowiadania fantastyczne (ciezko tu mowic o fikcji), to i czytaja komentujac ...

beda nastepne czesci ?, ciekawi mnie jak autor wybrnie z kilku sprzecznosci zamieszczonych w czesci I?,

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#187570