Od Kwatery „Ł” do Kwatery „S”

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

 Tak Szanowni Czytelnicy, to już trzy lata. 

Minęły 36 miesiące od tego pamiętnego dnia, kiedy dla wielu z nas czas stanął w miejscu na wieść o smoleńskiej tragedii.

Przez ten cały czas trwa nieustannie haniebna walka z pamięcią o tej tragedii i jej ofiarach, a ów podły propagandowy proceder stosowany przez władze, „elity” i zaprzyjaźnione z rządzącymi media możemy zamknąć w trzech słowach kluczach:

dehumanizacja, trywializacja, bagatelizacja.

Wszystko to odbywa się w towarzystwie wszechogarniającego nas podłego polsko-rosyjskiego Kłamstwa Smoleńskiego.

III RP to pod wieloma względami kontynuacja PRL, a Polska już niemal 70 lat pozbawiona jest prawdziwych elit gdyż te obecne, samozwańcze to mentalnie, a w wielu przypadkach także rodzinnie, spadkobiercy zdrajców zainstalowanych tu nad Wisłą jeszcze przez Stalina.

Pookrągłostołowa Polska dopiero po 23 latach przypomniała sobie o naszych bohaterach, których wydobywa się dzisiaj z kwatery „Ł” na Powązkach i jest jakaś nadzieja, że po zakończeniu tych prac być może doczekamy się ich godnego upamiętnienia.

Czy to oznacza, że odmierzając czas według leniwego zegara obowiązującego w III RP, na upamiętnienie w centrum stolicy ofiar Smoleńska możemy czekać jeszcze 20 lat?

Czy jest coś takiego, co symbolicznie łączy powązkowską kwaterę „Ł” z kwaterą „S”, jeżeli przyjmiemy taką umowną nazwę dla grobów ofiar smoleńskiej zbrodni?

W obydwu przypadkach nie wystarczyło zbrodniarzom samo zadanie śmierci. Co bardzo charakterystyczne dla tej wschodniej dziczy, pohańbić trzeba było także zwłoki ofiar.

W przypadku „Łączki” polskich patriotów przebierano w niemieckie mundury, a następnie pod osłoną nocy wrzucano ciała pomordowanych metodą katyńską do bezimiennych dołów i przysypywano je wapnem. W przypadku „Smoleńska” w ciałach ofiar zaszywano niedopałki papierosów, gumowe rękawice, grudy ziemi, kawałki drewna, szmaty oraz śmieci ze stołów sekcyjnych.

Pochowani na łączce, zanim wymierzono im kary śmierci, często uczestniczyć musieli w tak zwanych procesach pokazowych, podczas których zdrajcy Polski, a nierzadko wprost agenci sowietów poprzebierani w polskie mundury, kłamliwie zarzucali im zdradę narodu poprzez współpracę z niemieckim okupantem, a już po tak zwanym wyzwoleniu z wywiadami „zachodnich imperialistów”.

Oto specjalność i znak firmowy PRL i III RP. Wywindowana na szczyty banda łotrów i zdrajców zarzuca zdradę i agenturalność najlepszym synom i córkom naszego narodu.

Dzisiaj w III RP rolę tamtych PRL-owskich procesów pokazowych powierzono tak zwanym wiodącym mediom i dziennikarskim „Lunom „ Brystygierowym i Zarako-Zarakowskim, a toczone są one wobec tych, którzy z uporem i determinacją dążą do ujawnienia prawdy o smoleńskim zamachu.

Sale sądowe to dzisiaj telewizyjne studia, a publika nie jest już spędzana do przystosowywanych na szybko kin czy świetlic, ale wygodnie zasiada przed ekranami telewizorów.

I dzisiaj tak jak podczas stalinowskiej nocy zdrajcy posądzają o zdradę i agenturalność tych najodważniejszych z nas, którzy przez całe lata nie dali się zastraszyć.

Aby nie być gołosłownym podam kilka przykładów stalinowskiej nagonki na Antoniego Macierewicza, człowieka o jednym z najpiękniejszych opozycyjnych życiorysów, który stoi na czele sejmowego zespołu mającego na celu ukazanie nam prawdy o smoleńskim zamachu.  

Palikot u Moniki Olejnik w Radiu Zet: Nie potrzeba nikogo, żeby nas podpuszczał. Jarosław Kaczyński jest agentem rosyjskim, obiektywnie, niezależnie od swoich subiektywnych przekonań. Nie potrzeba w Polsce agentury rosyjskiej, bo wystarczą Macierewicz, Hofman i Kaczyński.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/410070,janusz-palikot-jaroslaw-kaczynski-jest-agentem-rosyjskim.html

Giertych u Moniki Olejnik w Radiu Zet: Macierewicz to dla Rosjan najlepszy człowiek w historii Polski niepodległej

http://www.wprost.pl/ar/356129/Macierewicz-to-dla-Rosjan-najlepszy-czlowiek-w-historii-Polski-niepodleglej/

Kazimierz Marcinkiewicz u Moniki Olejnik w „Kropce nad I”: - Macierewicz działa w taki sposób, jakby mógł działać rosyjski agent. - To, co on wyprawia, jest cały czas wodą na młyn Rosjan, którzy chcą Polskę dzielić, bo w ten sposób osłabiają naszą pozycję w oczach Zachodu

http://www.fronda.pl/a/macierewicz-rosyjskim-agentem-zdaniem-marcinkiewicz-tak-robie,27016.html

A teraz przykłady tych małych ludzi pozbawionych moralnego kręgosłupa, którzy widząc te ubeckie w stylu podłe ataki i posądzenia próbują coś ugrać dla siebie:

Marek Migalski na swoim blogu: Gdybym miał mentalność Macierewicza, to uznałbym go za rosyjskiego agenta, bowiem tylko ktoś, kto źle życzy PiS-owi i Jarosławowi Kaczyńskiemu może mówić publicznie to, co na pewno odstraszy od nich większość wyborców

http://www.wprost.pl/ar/317822/Macierewicz-to-wice-Kaczynski-Z-nimi-PiS-wyborow-nie-wygra/

Janusz Korwin Mikke na swoim blogu: "Warto by też sprawdzić - to byłoby BARDZO SILNE potwierdzenie tej hipotezy - czy polscy profesorowie zza granicy potwierdzający te bzdurne hipotezy o mgle, helu i bombie próżniowej itp., nie są czasem agentami WSI. Przypominam, że WSI umieszczała licznych swoich ludzi za granicą, jako szpiegów przemysłowych. Domagam się sprawdzenia tej hipotezy!"

http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/katastrofa_w_smolensku_sprawdzic_te_hipoteze_uzup/1526

Przypominam, że odbyły się w Polsce już dwie naukowe konferencje na temat „Smoleńska” i z ust żadnego uczestnika nie padło ani jedno słowo na temat mgły, helu czy bomby próżniowej.

Jak widać Korwin- Mikke rzucony na odcinek „prawicowy” jest nadal lojalny wobec establishmentu III RP i próbuje używając kłamstwa niszczyć wskazywane i namierzone cele. Jakich czasów sięga ta jego lojalność?

Lojalki podpisanej w stanie wojennym?

Mamy więc medialne procesy pokazowe. Znamy stacje telewizyjne gdzie padają kłamliwe oskarżenia i haniebne wyroki, oraz dziennikarskich sędziów i zapraszanych przez nich do studia kłamliwych oskarżycieli i świadków.

Śledząc zaś aktywność takich osobników jak Korwin-Mikke czy Migalski, widzimy, że jest również „czujny i zdrowy aktyw” zawsze gotowy „spontanicznie” potępić „warchołów”.

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

 Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

 

Brak głosów

Komentarze

[quote]Janusz Korwin Mikke na swoim blogu: "Warto by też sprawdzić - to byłoby BARDZO SILNE potwierdzenie tej hipotezy - czy polscy profesorowie zza granicy potwierdzający te bzdurne hipotezy o mgle, helu i bombie próżniowej itp., nie są czasem agentami WSI. Przypominam, że WSI umieszczała licznych swoich ludzi za granicą, jako szpiegów przemysłowych. Domagam się sprawdzenia tej hipotezy!"[/quote]

Gdyby miał dostęp do bloga JKM, lub gdybym choćby trwał na posterunku jeszcze Nowszego Ekranu, odpisałbym temu panu tak:

- domagać się, zasrańcu, to możesz, ale co najwyżej tego żeby twoje papiery nigdy nie wylazły na światło dzienne. Te najbardziej interesujące - stopień, przydział, pokwitowania.

Jewno Azef na miarę naszych czasów...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#349921