Kościół to nie synagoga pani Wiśniewska
Śledząc publicystykę Katarzyny Wiśniewskiej można dojść do wniosku, że to nie abp Hoser, ale właśnie dziennikarka Gazety Wyborczej ma od dłuższego czasu chęć zajrzenia w rozporek księdza Lemańskiego, bo ciągle wraca do sprawy jego obrzezania.
Przyjmijmy, że kiedy ten temat przestanie się pojawiać w publicystyce tej wybitnej dziennikarki to będzie oznaczało, że jej wątpliwości zostały rozwiane i nie bądźmy wścibscy oraz nie wnikajmy, w jaki sposób.
Jednak nie można przejść obojętnie obok bzdur i idiotyzmów, jakie ona wypisuje i nie pochylić się nad wyjątkowym brakiem podstawowej wiedzy ocierającym się już o głupotę.
Otóż Wiśniewska po raz kolejny atakując abp Hosera pisze tak:
„Arcybiskup nie ma odwagi wątpliwości rozwiać, a jego zapewnienia o szacunku dla żydowskiej symboliki brzmią mało wiarygodnie - skoro tak, to jak tłumaczyć pisma, którymi kuria bombardowała ks. Lemańskiego, bo arcybiskupowi nie podobała się szafka na Torę w jasienickim kościele?”
Szanowna pani redaktor, jeżeli nam pani nie wierzy to proszę poniższe informacje zweryfikować u swojego redakcyjnego kolegi, bogobojnego Żyda Konstantego Geberta.
Otóż szafka lub skrzynia na zwoje Tory, zwana Aron ha-kodesz jest najważniejszym elementem każdej synagogi na świecie i znajduje się zawsze w jej wschodniej ścianie zwróconej w stronę Jerozolimy.
Przypominamy, że w Jasienicy jest kościół, a nie synagoga i tam centralne miejsce zajmuje tabernakulum, czyli miejsce przechowywania Najświętszej Eucharystii.
Arcybiskup zachował się niezwykle delikatnie w stosunku do księdza Lemańskiego. Zapewniamy, że gdyby pani redaktor, albo jej bogobojny kolega Gebert zechcieli wnieść do synagogi tabernakulum to wylecielibyście stamtąd mówiąc kolokwialnie, na kopach.
Jak można wypisywać takie bzdury mając wokół siebie w redakcji tyle koleżanek i kolegów pochodzenia żydowskiego, u których można wcześniej zasięgnąć języka?
A może to nie żadni koledzy i koleżanki, ale zwykli jajcarze, którzy celowo wystawiają panią na ogólnopolskie pośmiewisko?
A więc jeszcze raz i powolutku. W Jasienicy póki co stoi jeszcze kościół, a nie synagoga, a Wojciech Lemański nie jest jeszcze rabinem, ale księdzem Kościoła Katolickiego.
http://wyborcza.pl/1,75968,14617614,Dobry_arcybiskup_i_zly_proboszcz.html#ixzz2f9287hbD
Najnowszy nr Warszawskiej Gazety już w kioskach całej Polski
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2153 odsłony
Komentarze
głupoty
20 Września, 2013 - 18:29
A czego to można się spodziewać po marnym pismaku z żydo-komunistycznego szmatławca jaką jest wybiórcza.Tam podobno pismaki chodzą na kolanach przed jąkałą.Ich zadaniem jest walka z kościołem katolickim i polskimi patriotami..
Marika
Nic nowego pod słońcem
20 Września, 2013 - 21:23
Powyżej kościół (synagoga rzymsko - katolicka) w Nadarzynie pod Warszawą.
Kazek
Kazek
To nie jest żaden przejaw głupoty,
20 Września, 2013 - 22:23
ani wystawianie na pośmiewisko.
To jest oswajanie stada. Pani Wiśniewska spełnia postawione przed nią zadanie. Dzięki niej Starsi i Mądrzejsi wiedzą, na który krok jest jeszcze za wcześnie.
(Chciałem rozwinąć temat, co moim zdaniem będzie się działo za kilka lat w kościołach, ale nie potrafię z siebie tego wykrztusić - jestem starej daty).
<p>ro</p>
Re: Kościół to nie synagoga pani Wiśniewska
21 Września, 2013 - 02:01
Mam nadzieję, że w Polsce jest jeszcze wolność wyznania...i mam nadzieję,że w IV czy XII RP również będzie.
P,S. a to że m.in. kościół katolicki ukrywał nazistów to jest wielka plama na honorze.