Brudne kontakty z imperialistami
Sprawa telefonu z ambasady amerykańskiej do sejmu z zapytaniem o przebieg głosowania w sprawie ACTA wywołała histerię i oburzenie.
Najgłośniej o zagrożoną suwerenność Polski zatroskał się Janusz Palikot i Leszek Miller, ten sam, który młodą Polską demokrację wzmacniał „moskiewską pożyczką” pochodzącą ze środków KGB.
Podobne larum podniesiono na wieść o pożegnalnej kolacji oficera łącznikowego FBI przy ambasadzie USA w Warszawie, w której uczestniczyli, prokurator Marek Pasionek, Bogdan Święczkowski i Grzegorz Ocieczek.
Tak się zastanawiam, czy Polska zmieniła sojusze, a kontakty z imperialistami amerykańskimi są dzisiaj tak samo szkodliwe jak w czasach PRL?
Coś w tym jest skoro Millera i Palikota nie niepokoi fakt, że na odprawy polskich ambasadorów przyjeżdża z instruktarzem Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Siergiej Ławrow, a z okazji 20 –lecia prezydenckiego BBN, generał Koziej zaprasza Nikołaja Patruszewa, zasłużonego pracownika Zarządu KGB i dyrektora FSB.
Jeżeli dodamy do tego „partnerskie” traktowanie przez Kreml strony polskiej w tak zwanym śledztwie smoleńskim to odnoszę wrażenie, że mamy znacznie większe kłopoty niż „imperialistyczne zagrożenie” ze strony USA.
A płomiennym patriotom zatroskanym o polską suwerenność, Millerowi i Palikotowi oraz dziennikarzom śledczym z TVN24 i Gazety Wyborczej podsunę pewien ciekawy trop.
Nie będzie to zbyt wyczerpujące zadanie gdyż całą sprawę wyjaśnicie nie wychodząc poza rogatki Warszawy.
Proponuję sprawdzić, do kogo nadal, już po ustrojowej transformacji z 89 roku należą budynki przy ul. Belwederskiej 49, ul. Belwederskiej 25, ul. Beethovena 3, ul. Sobieskiego 100, ul. Kieleckiej 45, ul. Ostrobramskiej 101, ul. Połczyńskiej 10, Al. Szucha 7, Al. Szucha 8, Al. Szucha 17/19, ul. Bobrowieckiej 2b.
Jak już „najwyżej cenieni” dziennikarze i zatroskani o Polskę politycy to sprawdzą to niech jeszcze podliczą ile milionów dolarów wynosi sam podarowany owym właścicielom czynsz przez te 22 lata i jak owe nieruchomości są wykorzystywane przez „tajemniczych” właścicieli?
Przypominam panom Millerowi i Palikotowi, że Warszawa to stolica suwerennego kraju, który nazywa się Polska.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1314 odsłon
Komentarze
@Kokos
31 Stycznia, 2012 - 10:01
"Przypominam panom Millerowi i Palikotowi, że Warszawa to stolica suwerennego kraju, który nazywa się Polska".
Onie sobie tego nie przypomną, bo jak przypomnić sobie coś , czego nie pamiętają.
Ale MY mamy pamieć słonia : )
czytałeś?
"Bracia Jarosław i Lech Kaczyńscy, podobnie jak prezydent Reagan, ale młodziej, polityczną karierę zaczęli... od aktorstwa: grali Jacka i Placka w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Dziś bliźniacy (odróżniani tylko po wąsiku, który nosi Lech) mają już do spółki ? 80 lat i obaj są świetnymi prawnikami: starszy o 45 minut Jarosław ? teoretykiem prawa. Lech specjalistą prawa pracy.Obaj, ponieważ wszystko robią razem, byli już w latach 70-tych wybitnymi (choć trzymali się w cieniu) działaczami opozycji demokratycznej. Od 1980 r. są czołowymi ekspertami "Solidarności": Jarosław jest sekretarzem Krajowej Komisji Wykonawczej, Lech członkiem stałego Prezydium KKW" to fragment, dalszy ciąg jeszcze bardziej pochlebny tu: http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=1274&rstart=0
Ciekawe czy zgadniesz, kto tak pozytywnie i gdzie o nich pisał?
Kazia
Brawo Kazia za przypomnienie-I kto by pomślał, że to GW .
31 Stycznia, 2012 - 12:54
Okres przedwyborczy - maj 89.
No cóż, taki był czas i takie potrzeby "układu".Pisano tak, aby nic nie zepsuło scenariusza wyborów.
4 czerwca miały być pierwsze niby "wolne wybory" , kiedy to w wyniku uzgodnień przy okrągłym stole, w obsadzie sejmu łaskawie podarowano 35% miejsc dla solidarności - reszta dla starych komunistycznych wyjadaczy.
Przeczytałam ostatnią książkę Bronisława Wildsteina - Czas niedokonany.I nic nie jest w stanie mnie już zadziwić. I tak naprawdę, na wielkie przemiany mam bardzo niewielką nadzieję.
Pozdrawiam
Całkiem logiczne
31 Stycznia, 2012 - 12:10
Przecież jeszcze w kampanii wyborczej Komorowski przypadkiem chlapnął że wychodzimy z NATO. On jak się pomyli to prawdę powie a do nieomylnych nie należy.
Pozdrawiam
MD
Czy mi sie zdaje, czy to pod tymi adresami
31 Stycznia, 2012 - 12:32
miały siedziby jakieś spółki z "rosyjskim tłem"?
Takie,które coraz to zmieniały nazwy, pączkowały ,zaś w zarządach wciąż powtarzały się te same polskie nazwiska? Podobno coś o nich wiedzą warszawscy komornicy, mający trudności w zlicytowaniu wielu z tych nieruchomości, w związku z długami tychże spółek.
Skoro podajesz te adresy , czy to znaczy ,że te ruskie twory jeszcze istnieją?
Ale to już rzeczywiście rola odważnych dziennikarzy śledczych.
Pozdrawiam 10.