Z faktami się nie dyskutuje

Barack Obama wygrał…z faktami się nie dyskutuje, można tylko czekać, co będzie dalej, prawda?

Ja ze swej strony mogę tylko powiedzieć, że do demokratów nie mam zaufania i tyle.

Dziwi mnie natomiast „Palinizm” profesora Sadurskiego, ja rozumiem, że Sarah Palin wielu może się nie podobać, bo nie dość że kobieta(ładna) i do tego gubernator Alaski, to na dodatek republikanka.

Pięknie skwitował Rybicky ten post :

http://niepoprawni.pl/blog/23/palinizm-vs-pornodemokracja

A ja zauważyłam jeszcze jedną dziwną tendencję, że łatwo atakować Palin, bo piastowała już odpowiedzialne stanowisko i zapewne popełniała błędy, ale tylko ten ich nie popełnia co nie robi nic.

No i dla postępowej części elektoratu Palin jest zbyt konserwatywną, w odróżnieniu od Hilary Clinton, no i ona demokratka…więc dla ugrupowań feministycznych była spalona już na początku.

No i nie musiała cierpieć biedy, o której przy Baracku Obamie jest w co drugim zdaniu, ba, nawet wychowywała się w pełnej rodzinie, gdy Obama nie…no i jeszcze ma żonę też z biednej rodziny…Chryste jaka bieda w tym USA.

Ja tylko ze swej strony na obronę Palin powiem, że jednak nie została wice prezydentem, więc pan prof. Sadurski może spać spokojnie.

Pozdrawiam serdecznie.:D