Prezydent ratyfikował Pakt Fiskalny.
Może dziwić, iż jednocześnie rząd wymusza zawieszenie budżetowych progów ostrożnościowych, a Prezydent ratyfikuje narzucający nam unijne progi Pakt Fiskalny.
Ale z drugiej strony coś mi tu zaczyna pasować.
Za przekroczenie progów narzuconych przez ustawę rządzącym grozi konieczność cięć budżetowych, a w razie ich zaniechania łamią prawo i mogą trafić pod Trybunał Stanu.
Za przekroczenie progów zapisanych w Pakcie Fiskalnym grożą automatyczne kary wpłacane na rzecz ratowania innych krajów Unii. Czyli, jeśli ktoś marzy o karierze w Unii, to nic prostszego, niż zawiesić progi krajowe (żeby nikt w przyszłości nie ścigał) i tak przekroczyć budżet, żeby zapłacić karę na rzecz instytucji unijnych. To jakby forma "wpisowego" w wysokości 0,1% PKB. No, żeby w pełni podlegać "paktowi" trzeba jeszcze przyjąć Euro.
Poczekamy, zobaczymy, ale nie jest wykluczone, że proces przyjmowania eurowaluty nagle u nas przyspieszy...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1556 odsłon