Wyrok- rysa na monolicie

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Czytam w Naszym dzienniku wywiad z Krzysztofem Wyszkowskim, świeżo po wyroku sadu, który po 5 latach oddalił powództwo Wałęsy za nazwanie go agentem SB Bolkiem. Pięć lat ciągania po sądach, wiszącej groźby ćwierć milionowej kary, a właściwie nie kary, tylko kosztów ogłoszenia przeprosin w największych gazetach i TV. Bo to nie jest kara, ależ absolutnie, po prostu tyle kosztuje ogłoszenie , co zrobić, takie są ceny na rynku, sądowi nic do tego. Nie wiem, jak wam, ale mnie zarobienie ćwierć miliona złotych zajęłoby ładny szmat czasu pod warunkiem, że ani ja, ani moje latorośle nie jadłyby, nie wydawały żadnych pieniędzy, tudzież nie musiałbym opłacać żadnych rachunków, które to jednak rachunki uparcie przychodzą na mój adres, żebym nie wiem jak natężał siłę woli, by je skierować na inną ulicę. Przychodzą cholery punktualnie i nic nie mogę na to poradzić. Po doliczeniu owych wydatków to już nie szat czasu, tylko szmacisko czasu. Podejrzewam, a jest to podejrzenie graniczące z pewnością, że człowiekowi pracującemu na zwykłym etacie zabranie takiej sumy z konta to kompletna ruina dorobku życiowego, przekreślenie planów i udupienie starty życiowego dzieci. Jeśli się mylę, to chyba niezbyt drastycznie. I jeśli się mylę, to serdecznie państwu gratuluję dobrej pracy.

Zatem establishmentowi IIIRP udało się wynaleźć mechanizm zbliżony do tego z czasów stanu wojennego, w którym za przewóz paczki ulotek nie dawano jakiejś przerażającej , wołającej o pomstę do nieba i do Amnesty International kary, ale ot, zwyczajnie zarządzano przepadek narzędzia przestępstwa, czyli samochodu, którym te ulotki przewożono. Na zachodzie kwitowano to wzruszeniem ramion, no cóż, przepadł samochód, kupi się nowy i już. W krajowych warunkach to był dorobek całego życia.

Wystarczy, ze po przeciwnej stronie jest ktoś majętny, w dodatku otoczony parasolem ochronnym, który sprawia, że rozgrzana sędzina otwartym tekstem ogłasza , ze publikowanie krytycznych tekstów pod adresem Pana X ze względu na jego zasługi jest naruszeniem zasad współżycia społecznego- ot tak, z automatu, a po naszej jest zwykły człowiek, który w tym samym czasie ma kilka innych rozpraw za zaległości skarbowe na sume złotych 120, sprawę przed sądem pracy o nieprawne zwolnienie, tudzież sprawę o zakłócanie ciszy nocnej, wszystkie w innych miastach. Po paru latach jesteście wrakiem ludzkim, wyrzutkiem, któremu pozostaje udać się na Dworzec Centralny i zając ławkę obok Huberta H.

A do tego ów majętny człowiek wcale nie musi nawet ryzykować własnym majątkiem i czasem, od tego ma prawnika , którego opłaca, na przykład, żeby nie wywoływać żadnych niezamierzonych skojarzeń, Wydawnictwo Medialne „Wiodący Tytuł Prasowy Spółka ZOO”.
Ten wyrok dobra wiadomość, być może nie wszyscy sędziowie sa tak rozgrzani, być może niektórzy z lekka ostygają?

W tym wyroku jest z cała pewnością tajemnica nieobecności Lecha Wałęsy na obchodach Solidarnosci- nie ma wątpliwości, ze od gwizdów i skandowania Bolek, Bolek zatrzęsłaby się w posadach hala zjazdu, a co za tym idzie nieskazitelna za granicą ( za granica, bo w kraju to już raczej bardzo niewiele zostało) legenda Bohatera, Mędrca, Trybuna i Ukochanego Przywódcy Robotniczego. Komentatorzy zagraniczni mieli by wielki kłopot z wyjaśnieniem swojej publiczności, skąd te gwizdy. I nie ma tu znaczenia, że natychmiast zorganizowano by spazm oburzenia na pisowskich barbarzyńców, co to znowu pokazali swoja nikczemność, jątrzenie, dzielenie itp., stały zestaw nr 14, wzmocniony komentarzem numer 7 przez komentatorów nr 3, 5, 6, 7 , konsumentów drugiego śniadania kabotynów i pewnego niepoczytalnego członka prezydium Sejmu. Spazmy spazmami, a obraz za granice by poleciał, wywołując silny dysonans poznawczy.

http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów