PiS bez Jarosława!
Problem usunięcia Jarosława zdaje się być głównym zmartwieniem tak wielu ludzi w Polsce, że aż serce rośnie, ilu mamy zwolenników szczerze zatroskanych stanem PiS i szansami na zwycięstwo. Właściwie, jak się popatrzy po nazwiskach ludzi żyjącym, jak się zdaje, tylko tym jednym zaganieniem, to , poza Niesiołowskim , Wołkiem, Kuczyńskim i Kutzem, przypadkami klinicznej nienawiści, nie ma ludzi, którzy by nam szczerze nie życzyli zwycięstwa, trzeba tylko dokonać drobnej, kosmetycznej właściwie zmiany- mianowicie obalić Jarosława Kaczyńskiego, a oni już dokonają reszty, to znaczy zagłosują na odnowiony PiS, bo to ciągłe głosowanie na PO na złość Kaczorowi staje sie już nudne, to po pierwsze, a przede wszystkim, wszyscy już rozumieją, że i szkodliwe dla Polski. Im szybciej zatem młode wilki w PiS usuną Jarosława, tym szybciej te wszystkie światłe siły będa mogły wreszcie zagłosować na PiS.
Taka, mniej więcej, obowiązuje narracja , z tego, co widzę z oddali. A z odali przeważnie widac lepiej, niż z bliska. Z bliska lasu nie widać, bo drzewa zasłaniają.
Osobiscie jestem ziobrystą, a właściwie ziobrystą- macierewistą, bo popierałem zawsze najenergiczniejsze, najtrwardsze posunięcia PiSu, takie bez zbędnego obcyndalania się i oglądania, co na to powiedzą Olejnik z Rymanowskim. Nie mam nic przeciwko temu, by kiedyś Jarosław Kaczyński namaścił Zbyszka Ziobrę na następcę. Albo Kurskiego. Albo „Maria” Kamińskiego.Yeeees! Jestem za. Pytanie, czy zmieni to cokolwiek w czarnym pijarze, jaki ma PiS. Otóż, oczywiście, NIC nie zmieni, a wręcz pogorszy.
Przecież to już otwartym tekstem powiedziano w Swiątyni Antypisa przy okazji poprzedniej, szesnastej próby usunięcia Jarosława, ta obecna jest siedemnasta i z pewnością się na tym nie skończy, te same dyskusje będziemy prowadzili przy próbie osiemnastej, dziewiętnastej i dwudziestej. Otóż powiedziano tam, w Wyborczej, znaczy się, że, jakby tak władzę w PiS przejęli Ziobro, czy Kurski, to oni zaczną ( Jezus, Jezus!!) popierać Jarosława, bo to jednak mąż stanu, szczery patriota, człowiek nieprzekupny i uczciwy, a tamci, to cynicy, karierowicze itd. Nie wiem, czy nie zawalił się wtedy sufit w redakcji ze zdumienia, ale osobiście i własnoocznie to czytałem.
No, to tyle na temat zmiany przywództwa i zmiany nastawienia mediów do PiS. Chyba, że władzę w PiS ma przejąć Kuczyński, nooo, wtedy, to co innego.
Generalnie, jak w tej bajce o wilkach i owcach, wilki przekonywały owce, że tak naprawdę, to przecież wilki nic do nich nie mają, miłość, dobrość i w ogóle. . Ale przecież nie mogą obojętnie patrzeć, jak te psy- owczarki tak jątrzą i dzielą i żeby im je wydać, to wtedy zapanuje wreszcie pokój i przyjażń między czworonogami. Bo zgoda buduje.
No, dobrze, to było o nastawieniu TAMTYCH do PiS, teraz trochę o nastawieniu NASZYCH do PiS.
Te wybory pokazały jedno ponad wszelką dyskusję. Nie ma żadnej siły na prawicy mogącej zastąpić PiS. Wszystkie „drobnoustroje” na prawicy, te wszystkie Polski w Potrzebie, Które Są Najważniejsze, te Prawice Najprawicowsze i Najprawdziwsze , pełnomocnicy Chrystusa Pana na Kraj, poniosły spektakularną porażkę, po prostu kompletną klapę często już na etapie zbierania podpisów. Pomijam już tutaj te wszystkie machloje PKW z rejestracją list, kwestionowaniem podpisów, oczywistym łamaniem prawa, bo to jest coś, co się nadaje na komedię slapstickową, taką Harolda Lloyda, z rzucaniem tortami, bieganiem w kółko i machaniem rękoma. Nie bedziemy już wiedzieli, chyba, że kiedyś wyjdą jakieś kwity, albo ktoś sie wygada, czy to tak samo wyszło, czy też miało wyjść na wypadek, gdyby jednak PiS wygrał i trzeba było unieważniać wybory. No, ale PiS nie wygrał i niczego unieważniać nie trzeba, zatem protesty wyborcze zostały, lub też zostaną wyniośle zignorowane, albo i obśmiane w kabaretach, tudzież Szkłach Kontaktowych i Drugich Śniadaniach Kabotynów, jako już nikomu niepotrzebne.
No, tak czy owak, czy to w wyniku zamilczenia na śmierć, czy to mimo rozpaczliwego i upartego nadymania w mediach, jak PJN, polityczne „drobnoustroje” mimo wiekich ambicji i niezachwianej pewności zebrania najmarniej 15% każdy, poniosły spektakularną porażkę. Tu dodam, że „drobnoustroje”, to nie w sensie medycznym, bo już się kiedyś przyczepił pewien nadęty mąż stanu, wkleił definicję drobnoustroju- zarazka z Wikipedii i zasugerował, że oto, najwyraźniej, planuję jego eksterminację, co, jako zbrodnia ludobójstwa , jest zbrodnią przeciwko ludzkości nie podlegającą przedawnieniu. No, cóż, jak ktoś nie ma poczucia humoru, to nic się na to nie poradzi, poza poradą, by nie czytał i nie wpędzał się w stany lękowo- depresyjne, bo w tym stanie trudno wygłaszać homilie do Rodaków.
Otóż, i tu konkluzja, PiS bez Jarosława nie jest niczym nowym, ani szokującym. Już istniał, ba, nawet istnieje w chwili, gdy to piszę. Nazywał się „Polska Plus”, potem nazywał sie Ludwik Dorn, potem nazywał sie PJN. Jak sie teraz będzie nazywał, trudno zgadnąć, na pewno będzie to nazwa wielce patriotyczna. Na pewno częstym gościem w studiu TVN, kto wie, może nawet będzie składowany w magazynku na szczotki i mopy, żeby zaoszczędzić na transporcie dwa, czy cztery razy dziennie. I na pewno skończy, jak te poprzednie. Pies z kulawą nogą na nich nie zagłosuje, tylko pójdzie głosować, choćby się waliło i paliło, na Kaczora. Bo my, znaczy ten elektorat, już tak mamy. W każdym razie ja tak mam.
P.S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Zachęcam też do słuchania moich felietonów w wersji audio, na
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2893 odsłony
Komentarze
Przepraszam czy to aby nie ten sam Seawolf
26 Października, 2011 - 14:36
co dawał Palikotowi 1, 2% na dwa tygodnie przed wyborami.
Jeden z Pokolenia JPII
Re: Przepraszam czy to aby nie ten sam Seawolf
26 Października, 2011 - 17:46
Jeśli nawet ten sam, cóż z tego -errare humanum est a w tym tekście ma bardzo dużo racji.
Seawolf - pozdrawiam serdecznie - ja też popieram zawsze najostrzejsze Bullteriery i inne Maciarewicze... Pasiu - Tomasz Pasławski
Pasiu
errare
26 Października, 2011 - 20:16
zgodnie z pisownią prezydencką powinno być: errare chómanum est
"te wszystkie Polski w Potrzebie,
26 Października, 2011 - 15:38
Które Są Najważniejsze, te Prawice Najprawicowsze i Najprawdziwsze , pełnomocnicy Chrystusa Pana na Kraj"
Czas chyba pozbyć się wszelkich złudzeń. W końcu Turowski też był prawdziwym jezuitą, a o takim Tygodniku Powszechnym chyba nie trza przypominać.
Nawiasem mówiąc; pierwsza praca którą podłapał po studiach Komorowski, to właśnie TP, tam "rzucono" młodego historyka.
Pierdnięcie słodko-kwaśne
26 Października, 2011 - 16:07
Aż serce rośnie jak sobie tak z boku obserwuję media zaprzyjaźnione i ich PiSohisterię. Genialny jest ten nasz PiS i Jarosław, niejeden strateg pierwszej i drugiej wojny światowej mógłby mu pozazdrościć a może nawet wodzowie antyczni np. taki Aleksander Wielki, albo Czyngis-chan, paczą na to co się w Polsce dzieje i się uczą, jakimi małymi środkami, małym nakładem i skromnymi siłami potrafi PiS związać siły wroga, tzn, chciałem powiedzieć polskie media, przykuć uwagę i za darmo się promować w polskojęzycznych mediach.
Przecież wystarczy, że Jarosław kichnie, co ja mówię kichnie, wystarczy, że buzie otworzy, żeby głębszy wdech wziąć a już tysiące zaprzyjaźnionych dziennikarzy i żurnalistów wkłada mu w półotwarte usta różne teksty. Wystarczy, że "Gadający Ręcami" pomacha przed Stokrotką ręcami, że Ziobro coś tam piernie a już mamy dogłębne analizy na temat głośności, szkodliwości i koloru pierdnięcia i czy pierdnął na kwaśno czy słodko itd.
Pół Polski można by okraść i wynieść i nikt by nie zauważył, tak skupieni są na PiSie, czyli na nas.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Cytat:Przecież wystarczy,
26 Października, 2011 - 19:39
[quote]Przecież wystarczy, że Jarosław kichnie, co ja mówię kichnie, wystarczy, że buzie otworzy, żeby głębszy wdech wziąć a już tysiące zaprzyjaźnionych dziennikarzy i żurnalistów wkłada mu w półotwarte usta różne teksty.[/quote]
przesadził Kolega, toż wiadomo, że Jarosław Kaczyński nawet milczy złowieszczo :)
Pzdr
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Prawda! Parodoksalnie prawda!
27 Października, 2011 - 11:31
PrzyPOmnę tylko wyPOwiedzi Schetyny z 2010, jak to się buntował przeciw temu, że Kaczyński wcale się nie wypowiada i nie pokazuje w kampanii prezydenckiej.
W normalnym kraju nawet przestępca ma prawo do milczenia. W tuskmenistanie przywódca opozycji ma mniejsze prawa niż pospolity bandzior. Ale skoro w sPOcie wyborczym nawet elektorat opozycyjny przedstawia się jako stadionowych bandziorów...
PIS bez bezu
26 Października, 2011 - 16:56
Pogłowie tych "naprawiaczy" PISu, niebawem przekroczy ilościowo pogłowie popieraczy peło.
I zapewne, jedno tylko by ich usatysfakcjonowało.
Gdyby nowego przywódcę namaścił wielebny szechter.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Tak czy inaczej: - "szable w dłoń"..
26 Października, 2011 - 20:34
Akurat mam "nieco" odmienną ocenę sytuacji (link: http://scavolo.blogspot.com/ - "Posttraumatyczny szok na prawicy..") od "tańczącego z widłami", ale bardzo dobrze ze prezentowane są różne spojrzenia, opcje i oceny - bez wzajemnych ataków i zwalczania się..
Faktem jest, iż prawica nie ma obecnie wystarczająco silnej i charyzmatycznej osobowości (- z wyraźnymi zdolnościami przywódczymi), mogącej zastąpić Jarosława Kaczyńskiego.
("kiczkis"-"cornik" -> http://scavolo.blogspot.com/ )
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
też uważam sie za "jastrzębia", ale całkiem nie rozumiem...
26 Października, 2011 - 18:22
... obliczeń (albo jakiejś... zdumiewającej logiki), że niby PiS bez Kaczki coś zyska? Albo że Ziobro bez PiS-u zdobędzie nowy elektorat? Jaki? Antykaczyński? To już nie wystarczył bezcenny Ziobro w PiS, żeby ludzie poszli głosować na tą partię (albo.... nie poszli, bo go nie znoszą tak samo lub bardziej niż Kaczki)?
Jak pokazały wybory eleganciki-demokraci z PJN jakoś nawet nie znaleźli się w sejmie. Nawet po odejściu do PO kilku większych hien.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: PiS bez Jarosława!
26 Października, 2011 - 20:20
"te wszystkie Polski w Potrzebie, Które Są Najważniejsze, te Prawice Najprawicowsze i Najprawdziwsze , pełnomocnicy Chrystusa Pana na Kraj, "
nie no, nie mogę... :DDD
PiS bez Jarosława!
26 Października, 2011 - 20:51
Wiadomo, że Jarosław nienawistnie milczy.
Nawiasem mówiąc Naczelna Telepatka III RP - Kolenda-Zalewska potwierdziła to w swoim dzisiejszym felietonie w wieczornych "Faktach i Mitach" w TVN zabawiając się komiksowymi dymkami z telepatycznie zdobytymi wypowiedziami (podobno od "zaufanych informatorów") nie mogąc dorwać Małego wchodzącego "tylnymi drzwiami aby uniknąć dziennikarzy".
Ponieważ udało się puścić zasłonę dymną na ustawkę Tusk-Schetyna dzięki niepotrzebnie publicznej wypowiedzi Ziobry, ten ostatni jest obecnie "pupilkiem" mediów.
Podobnie kiedyś się stało z "krwawym" Dornem kiedy był Trzecim Bliźniakiem, ale kiedy był na "wojennej stopie" z Jarkiem okazał się miłym pluszakiem.
Jestem przekonany, że jak Zbyszek z Jarkiem ustalą priorytety, TVN będzie ze zdwojoną siłą gonił "zabójcę laptopa"
„Naród, który nie ma siły i woli powiedzieć łotrom, że łotry, nie wart być narodem." Aleksander Fredro
Ja też tak mam. I niech
26 Października, 2011 - 21:33
Ja też tak mam.
I niech sobie "zwolennicy martwiący się" o Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego rwą swoje ostatnie siwe włosy z głowy, to niestety nie wzruszą mnie ich biadolenia i troska o przyszłość Prawa i Sprawiedliwości. PiS to od dawna i na wiele lat jedyna poważna alternatywa dla okupantów Polski.
Pozdrawiam.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
Czarnecki?
27 Października, 2011 - 00:29
A najfajniejszy i najprzystojniejszy w tym wszystkim jest p. CZARNECKI, co to z niejdnego - partyjnego - pieca chlebek jadl. Jak on sie cieszy, jak dowala Ziobrze, jak wydziwia... a wszystko to z zazdrosci. I co to bedzie z nim jak sie JarKacz z Zioberkiem dogada? Dla dobra Polski?
a co będzie, jeśli Ziobro odejdzie (w niebyt, jak sadzę), a...
27 Października, 2011 - 11:22
.... Czarnecki zostanie?
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
kangur, daj se luz!
27 Października, 2011 - 11:46
Zbychu dał ciała i to nie pierwszy raz. Przypomnę, że po wyborach prezydenckich posłużono się nim jako kozłem ofiarnym dla zwalenia winy na ten niedobry PiS za wylanie "gołąbicy" Kluzik - Rostkowskiej. Wtedy też zaczęło się od rozliczania porażki wyborczej (nawiasem mówiąc nie może być większej porażki niż ta z 2007 r. gdy PiS miał atuty w ręku w postaci rozpędzonej gospodarki i poprawy poziomu życia, a dał Tuskowi zastraszyć społeczeństwo działaniami, w których Ziobro odgrywał wiodącą rolę). Co ten facet nie wie, na jakim świecie żyje? Tu wszystko cokolwiek ktoś w PiS-ie powie może być użyte przeciwko niemu i całemu PiS-owi - nawet tak niewinny zwrot, jak "nie jest kwestią przypadku". Mamy totalitaryzm i albo Ziobro o tym wie i wali głupa teraz, albo walił głupa w PE, gdy zarzucał Tuskowi praktyki totalitarne.
A jeśli chodzi o słownictwo - staraj się, z łaski swojej, unikać promowanych przez POncyliusza neologizmów typu "JarKacz", bo sam przez to deprecjonujesz własną wypowiedź.