Matka Boska Krzywonosa

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Znowu festiwal Matki Boskiej Krzywonosej ( tej okładki Przekroju nikt i nigdy już nie przebije, żeby to była Pierwsza Dama w zestawie skórzanym sado- maso, albo penisoręki mąż stanu z Biłgoraja nago, to bardziej surrealistycznie i bezsensownie już nie bedzie) , patronki PO i pogromczyni antychrystów z PiS. Wzruszający materiał w Wyborczej o tej, co zatrzymała komunikacje w Gdańsku a potem poskromiła potwora z PiSu. Po pierwsze, g.. tam zatrzymała, tylko prąd jej wyłączyli, to wysiadła i poszła zobaczyć, co się dzieje w Stocznie. Jeśli cos zatrzymała, to nie w 1980, tylko wiele lat później, gdy montowano legendę Geremkowi i Balcerowiczowi.
Po drugie, zrobiono wokół jej wyskoku taka wrzawę, jakby rzeczywiście była w stanie w jakikolwiek sposób przyćmić wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na zjeździe. No, jak widać, jak się chce, to wszystko można. Ponoć naprawdę z każdego da się zrobić gwiazdę, jeśli się postępuje cierpliwie i zgodnie z podręcznikiem, a zwłaszcza , jak to się robi w sposób skoordynowany w kilku mediach , co właśnie ma miejsce. Matka Boska Krzywonosa przeleciała, jak meteor przez wszystkie bez mała okładki pism kobiecych i wszystkich innych. Ciekawy przykład ze strony przeciwnej- aktor M. Bulski, który powiedział to , co myśli przed kamerami, czyli mniej więcej to samo , co Krzywonos, z tą różnicą, że nie konsultował tego z Tuskiem i Komorowskim, jest popularny niemal w tym samym stopniu i lansowany z podobnym natężeniem, tyle, że jako demon zła i zbrodni. Jeszcze raz zamieszczę wypowiedź Ś. P. Anny Walentynowicz o tej baronowej Muenchhausenowej Sierpnia:
http://blogmedia24.pl/node/36115

Teraz „robi”za bohaterke z dwoch powodow- bo zatrzymala tramwaj, glownie w swoich wspomnieniach, ale jeszcze bardziej, stukrotnie bardziej dlatego, że nagadała Prezesowi Kaczyńskiemu, który co prawda nie ma już żadnej władzy , ani nad panią Krzywonos, ani w ogóle nad niczym w Polsce, poza swoją partią, co Panią Henrykę, członkinię komitetu poparcia Komorowskiego raczej średnio powinno obchodzić, ale który, niczym Lord Vader polskiej polityki, zachował zdolność zrywania paznokci samym tylko wzrokiem i siłą złowrogiej woli. Zatem głosy cytowane na czołówce Wyborczej, że oto Pani Henryka ma jaja i jest niesłychanie dzielną kobietą ma pełne uzasadnienie, ponieważ nagadanie Jarosławowi Kaczyńskiemu wiąże się, jak wszystkim, a w każdym razie wszystkim na ulicy Czerskiej, wiadomo, ze straszliwym ryzykiem. Moim zdaniem, nalezy sie tej Pani ochrona BORu. Albo może raczej pluton rycerzy Jedi, by otoczyć dzielną i potrafiąca tak sprawnie liczyć pieniążki Panią Henrykę ochronną tarczą mocy chroniącej przed Lordem Jaroslawem Vaderem.
I to , mam nadzieje już ostatnia moja wypowiedź o tej szemranej bohaterce, chyba, że PO zrealizuje swoje pogróżki i wystawi ją w wyborach do senatu. No, to wtedy pojedziemy z koksem, jeszcze trochę. Ale chyba naprawdę dosyć już tej hucpy.
http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów

Komentarze

Najpierw sznurek do blogu Krzysztofa Kłopotowskiego, a w nim "Mały Rycerz" http://klopotowski.salon24.pl/224220,maly-rycerz

[...]"Przejmujące przemównie Jarosława Kaczyńskiego na jubileuszowym zjezdzie Solidarności zawiera ważny przekaz - nie będzie kompromisu z establishmentem III Rzeczpospolitej.[...]

Jednak Kaczyński zrobił rzecz, która nie mogła zostać puszczona płazem. Zapowiedział establishentowi III RP wojnę aż do zwycięstwa.[...]

[...]Kaczyński przypomniał zebranym podniosłe cele, jakie stawiała sobie Solidarność w roku 1980 i uczynił to z klasą męża stanu. Jego słowa wezwały historię na świadka, choć odnosiły się do całkiem dzisiejszego lęku o przyszłe losy Polski i Polaków. Takiego wezwania do buntu nie można było zostawić bez reakcji.

[...]Nie wiem, czy p. Henryka Krzywonos umówiła się z Donaldem Tuskiem, że spróbuje "przykryć" przemówienie Kaczynskiego. Może tak było, może nie. Wiem tylko, że zrobiła to skutecznie dzięki współpracy mediów. Gdy porówna się wagę przemówienia Kaczyńskiego i - przykro powiedzieć - bełkotu bohaterskiej tramwajarki, to widać, jak bardzo media są zdeprawowane. Z jednej strony wizja historyczna z dramatyczną przyszłością kraju w tle a z drugiej co? Intelektualne byle co. I o tym "byle co" wszyscy w miediach rozprawiają, aby zagadać na śmierć solidarnościową wizję państwa polskiego, którą przypomniał Jarosław Kaczyński."

Teraz jestem po przeczytaniu kilku przychylnych i nieprzychylnych artykułów poświęconych bohaterce posta seawolfa i widać jak na przestrzeni lat budowano systematycznie, i z uporem jej ymydż, zaprzęgając w to róznych celebrytów, dziennikarzy i wiadome media. Kiedy odeszły osoby mogące wprost zdyskredytować "osiągnięcia" nowo wykreowanej bohaterki, promocja nabrała niewiarygodnego tempa i już bez oglądania się na potencjalne prawdopodobieństwo i logikę, bo akcja objęła czołowe media, które rządzą umysłami większości. Ukazały się wprawdzie informacje inne, bardziej przybliżające tę heroinę mainstreamowych przekaziorów, jak o Heni-łamistrajku, ale w Gapolu, więc dotarcie do świadomości lemingów jest raczej mało prawdopodobne.

I jeszcze jedno. Nie śledziłem dziejów budowania mauzoleum, zwanego profesor Bartoszewski i zdumiewało mnie stosowanie tego nazwiska nierozłącznie z tytułem profesor. Zachodziłem w głowę razem z Podgornym Kolą (TM St. Michalkiewicz), jak to możliwe. Kariera Heni pokazała jak to się robi. W przypadku chodzącego mauzoleum, zaangażowano dodatkowo siły zagraniczne z Bawarii, wykorzystano również zabójczą miksturę, aplikowaną też Mędrcowi Europy, a mianowicie ostry egocentryzm połączony z narcyzmem i "ałtorytet" mamy. Ten "ałtorytet" odsłonił tablicę m.in. ze swoim nazwiskiem, a zapomniał o Irenie Sendlerowej. Chałwa jemu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85941

św heńkę od zadymy,.......10

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#85950

Co do tego Krzywonosa, to już wykorzystywano go do tego samego celu w czasie zmanipulowanego "białego miasteczka", kiedy też obszczekiwał Kaczyńskiego w tv. Na Zjazd mgr Komorowski przywiózł Krzywonosa w konkretnym celu. Krzywonos był już rozgrzany przed rozpoczęciem zjazdu - chodził z kamerzystą telewizji miłości i szukał zaczepki. Nieprzypadkowo też, przed rozpoczęciem Zjazdu, mgr Tusk wpiął sobie w klapę Bolka, zamiast Matki Boskiej. Scenariusz prościutki, ale skuteczny przy takiej hegemonii pełowskich mediów.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#85966

I jak to za PRL-u bywało, tak jest i obecnie - zakłamanie i złodziejstwo. Mam nadzieję że do czasu. Nosił wilk razy kilka poniosą i wilka(czytaj H.K.)

Vote up!
0
Vote down!
0

kajka

#86052

Szkoda,że pani henia nie jest ciut mniejszych rozmiarów,bo mozna by ją umiescic na klapie co niektórych-też ze strajku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#126767