Jedynka do piachu, czyli deja vu!
Zastanawiałem się wczoraj, jaki też numer wytną nam przy okazji tych wyborów, zawsze nas czymś zaskakiwali, a mu poniewczasie łapaliśmy się za głowę, że nie pomyśleliśmy o tym wcześniej, że trzeba było zrobić to, czy tamto. Zawsze wygląda na to, że jesteśmy, jak ci generałowie, co zawsze są przygotowani perfekcyjnie do wygrania wojny poprzedniej, która już się zakończyła. Korpus Ochrony Wyborów, czyli wolontariusze pilujący liczenia głosów to śwetny i potrzebny pomysł, ale ONI są już zapewne o krok dalej, jak Wehrmacht z wojną manewrową, gdy Francja pakowała pieniądze w linię Maginota.
Warto spróbować przewidzieć, co też może nas zaskoczyć tym razem, choćby, jako ćwiczenie intelektualne, albo zakład- zapisujemy na karteluszku, co , naszym zdaniem wymyślą tym razem, wkładamy do koperty i otwieramy w poniedziałek rano po wyborach.
Pisałem wczoraj o przekręcie, jaki potencjalnie szykuje nam PKW, podsuwajac świadomie, czy nie, powody do unieważnienia wyborów, gdyby wyniki okazały się niewłaściwe (jątrzące i dzielące, znaczy się). Sposób genialnie prosty, jak prowokacja CBA z umową o odrolnieniu gruntu z błędem prawnym. Otóż należy zrobić wybory z błędem prawnym, oczywisytym złamaniem prawa przy rejestracji komitetów wyborczych, co daje IM możliwość unieważnienia wyborów, gdyby społeczństwo wybrało niewłaściwie. To może być przebój i Wunderwaffe tych wyborów. Ale nie należy się ograniczać do jednej Wunderwaffe, obok V-1 istniała V-2, a o mały figiel i V-3 by zadziałała. No to jeszcze o jednym tricku wspomnę.
Pamiętacie o akcji, o której zawsze piszę z podziwem, choć wyrządziła naszemu krajowi ogromne szkody, oddając władzę w ręce ludzi, którzy właśnie nami i tym krajem rządzą. Choć, właściwie trudno powiedzieć, by panowali na czymkolwiek, łącznie z własnymi tikami nerwowymi, czy wybuchami nienawiści i agresji. W każdym razie dzierżą zewnętrzne znamiona władzy, w naszym imieniu wręczają sobie nawzajem i swoim kolegom ordery, w naszym imieniu wykrztuszają kultowe już „izwinitie, druzja!”, wystawiają prezydentów na deszcz (Sarkozy- zapewne zemsta za 39), obrażąją ich żony ( Obama- bez specjalnego powodu) czy podpieprzają kieliszki koronowanym głowom (królowa Szwecji), w naszym imieniu wpisują się z błędami do ksiąg pamiątkowych, więc dla potrzeb dyskusji, by nie dryfować niepotrzebnie zbyt daleko, ani głęboko, przyjmijmy, że to oni rządzą. Tak z mrugnięciem okiem.
Oczywiście, mam na myśli akcję „Zmień Polskę, idź na wybory!” oraz „zabierz babci dowód”. Niezależnie, co myślę o motywach, technicznie to był majstersztyk, genialna, ukierunkowana akcja, którz de facto zdecydowała o naszej przegranej i o przejęciu władzy przez partię białej flagi, w dodatku wetkniętej w psie g...
Wydawałoby się, że powtórzyć tego nie sposób, ale, co widzę? Już się pojawiła superoddolna, ultraspołeczna, hiperobywatelska i arcypoprawna akcja skierowana przeciwko jedynkom na liście. Komu i dlaczego nagle przeszkadzają owe jedynki, trudno zgadnąć.
Oczywiście , zupełnym przypadkiem listę z numerem 1 ma PiS. I oczywiście, gdy w przeddzień wyborów w czasie ciszy wyborczej z ekranów, murów, przystankó, bannerow i T-shirtów bedzie biło w oczy apolityczne i demokratyczne hasło- na przykład: „nie rób obciachu, wywal jedynke do piachu”, nie będzie to miało żadnego, ale to żadnego związku z agitacją wyborczą. Podobnie, jak nie miała takiego, żadnego, ale to żadnego, związku apolityczna i obywatelska akcja „ Zmień Polskę, idź na wybory”, w której brało udział 150 różnych podmiotów pod apolitycznym kierownictwem Leszka Balcerowicza i jego fundacji finansowanej przez fundację Adenauera, finansowaną z kolei przez rząd Niemiec. Podobnie, jak takiego zwiazku nie miały nalepki na supermarketach namawiające do wyrzucania kaczek do śmieci, reklamy perfum „ chcę być taka, jak 2 lata temu”, jak się okazało, finansowane przez apolityczną Henrykę Bochniarz. Jak się chwalili inicjatorzy, w reklamy tej akcji władowano 2,5 miliona. Poza jakimkolwiek funduszem wyborczym, oczywiście.
OK, OK, już zamieszczam sprostowanie- wiem, ze pomysł powstał ZANIM nastąpiło losowanie numerów i jedynkę mógł dostać ktoś inny. Tyle, że wówczas kampania , dość idiotyczna, między nami mówiąc, zdechłaby sama z siebie, jak tysiąc przed nią i milion po niej. W momencie jednak , gdy jedynkę ma PiS, w kampanię wstąpi nowy duch. Jestem przekonany, że wkrótce na stronie koordynatorów tej akcji, pojawi się apel podobny do tego, który tu kopiuję z owej niesławnej, choć genialnej akcji:
„Zwracamy się do niezależnych mediów o bezpłatne udostępnienie powierzchni i czasu antenowego na materiały naszej kampanii. Bez Waszej pomocy nasza wysiłki nie będą skuteczne!
Na kampanię złożą się: spoty radiowe i telewizyjne, kampania w internecie (bannery, billboardy), w prasie, na ulicy (plakaty, naklejki, koszulki, znaczki, uliczne happeningi. Do współpracy zapraszamy także osoby publiczne popularne wśród młodych osób.
Na naszej stronie udostępniamy różnorodne materiały kampanii: spoty radiowe i telewizyjne, bannery, plakaty, naklejki do samodzielnego druku, projekt znaczka na T shirt i scenariusze ulicznych happeningów. Gotowe materiały możemy też przesłać pocztą”
I jestem przekonany, że na apel odpowiedzą z entuzjazmem i poczuciem obywatelskiej misji wszystkie zaprzyjaźnione z rzadem telewizje i gazety, oraz przedstawiciele szerokiego nurtu zwanego przeze mnie roboczo pożytecznoidiotyzmem.
S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Rzepie i w Freepl.info. A od tego poniedziałku- również w Gazecie Polskiej Codziennie.
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2210 odsłon
Komentarze
Wilku morski...
16 Września, 2011 - 20:58
zapomniałeś dodać, że V1 w swoich rękach ma P'rezydent (oby żył wiecznie w bulu i nadzieji). Zawsze może zgodnie ze swoją przed'wczesną obitnicą powierzyć misję utworzenia rządu INNEJ partii niż ta która uzyskała akurat największą ilość głosów. Ot, takie modus operandi w razie czego. W razie czego? No przecież wiadomo. Sądzę że WSIowi mają dobry wielowariantowy plan jak wykiwać nas i jak zgrabnie ominąć rafę zwaną ordynacją wyborczą. Zresztą sprawa regulacji wyborów jakoś umyka uwadze wielu komentatorów, nawet na tym forum. Zadowalamy się rozwiązaniami jakie przynosi nam konstytucja, ordynacja wyborcza oraz akty niskiej rangi (ale, nie znaczenia) jak rozporządzenia tego i owego "ciła" decyzyjnego. Ja nie mogę się pogodzić z tym że to właśnie akty prawne niskiej rangi decydują o szczegółach organizacji wyborów, podczas gdy jak się okazuje właśnie w szczegółach diabeł śpi. To z kolei przywodzi mi na myśl że sprawy zaszły już tak daleko że należałoby wywalić poprostu wszystko co ma do powiedzenia w tej sprawie stan prawny na dzień dzisiejszy i napisać poprostu nową konstytucję wraz z przepisem na demokratyczne wybory. Uważm bowiem że skoro wybory są podstawą czy jedną z podstaw systemu demokracji, to pewnym odstępstwem od zasady jest stanowienie prawa regulującego funkcjonowanie podstawy, na poziomie niższym niż konstytucja. Z tego też powodu uważam że obywatelski projekt konstytucji powinień być jednym z głównych obszarów działania ludzi piszących między innymi na NP. Pytanie: czy tego chcemy i czy to możliwe, niezależnie od wyniku wyborów?
Taki duży, a taki naiwny ; )))
17 Września, 2011 - 02:11
Piszesz Seawolfie:
"OK, OK, już zamieszczam sprostowanie- wiem, ze pomysł powstał ZANIM nastąpiło losowanie numerów i jedynkę mógł dostać ktoś inny."
A skąd niby to wiesz ?
W przypadek to ja wierzę wyłącznie w sytuacji wdepnięcia w gówno, w innych sytuacjach, szczególnie takich jak ta - nie ma przypadków.
Ktoś wykombinował sprytny patent, resztę należało dostosować.
Jedynki nie mógł dostać nikt inny, bo jakżeby się ta akcja miała obrócić przeciwko potencjalnym chlebodawcom ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
mozna pojsc jeszcze dalej i kontratak
17 Września, 2011 - 08:21
to juz przecwiczyli z jedynka podczas wyborow samorzadowych kiedy wojewodzki w programie rozrywkowym krzyczal zeby glosowac na jakiegos wokaliste,ktory w olsztynie nastepnego dnia mial byc wybierany.mozna sie spodziewac dalszych pomyslow w tym kierunku ,bo wojewodzki nie zlamal ciszy wyborczej.moze ktos bardziej biegly wymysli jakies fajne haslo.zeby wygrac trzeba grac twardsza pilke niz tusk .
My sami,tu na tym blogu
17 Września, 2011 - 13:40
My sami,tu na tym blogu wprowadzamy chaos i zamieszanie ,utrwalając hasło "jedynka do piachu"Nie wiem kto i kiedy wpadł na taki pomysł aby za pięć dwunasta zmieniać w świadomości ludzi to co wcześniej zostało ustalone przez JK.Może jednak zostawmy ustalanie kolejności na listach tym najbardziej zainteresowanym i znającym siebie nawzajem. Myślę ,że Polska nie bardzo ma czas na nauczanie młodych i nowych adeptów polityki ,może jednak są potrzebni i starzy wyjadacze i młode wilki.Wojsko niech dobiera wódz ,jeżeli ma je poprowadzić do zwycięstwa.Taka sytuacja doprowadzi do rozproszenia głosów,to jest naprawdę niebezpieczna zabawa!Pozdrawiam.
P.S.Wiem ,że troszeczkę nie w temacie,ale to hasło wywołuje we mnie złe emocje.
Ania