Antoni O Strasznych Oczach.

W kraju, w którym nie udało się postawić przed sądem ani tym bardziej skazać żadnego szpiega sowieckiego , ruskiego, niemieckiego, luksemburskiego, jordańskiego, zuluskiego, ani żadnego innego, w którym zbrodniarze komunistyczni są na wolności WSZYSCY, łącznie z Piotrowskim i jego kompanami, łącznie z Jaruzelskim i Kiszczakiem, żaden nie siedzi, chyba, że czegoś nie wiem, to proszę poprawić, w którym jedynym skazanym w związku z zabójstwem Stanisława Pyjasa pozostaje do dziś Bronisław Wildstein ( za obrazę ubeka), w którym mordercy zza biurka są zbyt chorzy, by się stawiać na rozprawy, ale na wywiady telewizyjne biegną żwawym truchtem, lekko skrzypiąc w stawach ( no, oczywiście na wizji trzeba pokuśtykać, żeby zapunktować „na litość”), w którym Drzewiecki z Chlebowskim hasają sobie swobodnie, narzekając jedynie na dzikość lokalnych plemion lechickich, wśród których przyszło im funkcjonować, w którym Sekuła zostaje wiceministrem, otóż w tym kraju postanowiono, że jednak jednego zbrodniarza się postawi przed sądem. A co, niech triumfuje sprawiedliwość! Jak już nie da się żadnego innego, to chociaż tego jednego! Tego najgorszego.

Konkretnie, to Antoniego O Strasznych Oczach, czyli Macierewicza, demona, którym lewactwo ze Świątyni Antypisa straszy swoje potomstwo, gdy nie chce jeść kaszki, czy przecieru z marchewki. Jedz, bo przyjdzie Macierewicz i cię, a i co gorsza, tatusia, zlustruje! Lista zbrodni jest długa, przede wszystkim, właśnie Matka Wszystkich Zbrodni, lustracja, i właściwie można tu skończyć wyliczanie, bo co gorszego można zrobić, niż lustrację? Jaką gorszą zbrodnię przeciwko ludzkości? A tu okazuje się, że można! Dla Straszliwego Antoniego nie ma granic !

Otóż można rozwiązać WSI, przybudówkę sowieckiego GRU, czyli wywiadu wojskowego, przy którym KGB to pionierzy Komsomołu na praktyce u Matki Teresy z Kalkuty. A „Wolski” Jaruzelski tak się cieszył i chwalił Gorbaczowowi w 89, że 100% wyższych dowódców w Polsce jest po kursach sowieckich, co zabezpiecza sytuację na dziesięciolecia, a tu taka dywersja!

Ba, nawet tego nie dosyć było arcyzbrodniarzowi- przypieczętował swój los przewodniczeniem zespołowi do sprawy katastrofy smoleńskiej, czym naruszył podstawowe normy współżycia, mianowicie naruszył uczucia religijne obywateli.

Konkretnie, uczucia religijne wyznawców sekty Pancerno- Kevlarowej Brzozy, która wierzy ( sekta, znaczy, nie brzoza, chociaż, kto wie, nie takie cuda w tej sprawie widzieliśmy, a kto wie, co jeszcze zobaczymy) niezłomnie i wbrew faktom, aerodynamice, botanice, fizyce tudzież zdjęciom satelitarnym, że samolot po czterech podejściach stracił skrzydło na brzózce, że ściął linię energetyczną na wysokości 400 metrów ( to dopiero są słupy, nie takie rachityczne, jak na zachodzie, w Rosji wszystko duże), że Prezydent szamotał się z pilotami wspierany przez pijanego generała Błasika, któremu nie dość było bójki na Okęciu, chciał dogrywki, że kapitan Protasiuk tak chciał zostać majorem, że rozbił samolot i popełnił samobójstwo, że części samolotu nocą się przemieszczają w ramach naturalnych zjawisk występujących w rejonie Smoleńska, taka anomalia. No i słyszy ta sekta gdzieś z tyłu głowy, a może raczej czyta w smsach, głosy w stylu ”Jak nie wyląduję, to mnie zabije”, „ popatrzcie, jak lądują debeściaki” „ Jezu Jezu” i parę innych, za to uparcie, żeby bilans wyszedł na zero, nie słyszą, jak piloci mówią „odchodzimy”, po czym odchodzą, do momentu, gdy tracą skrzydło na wysokości 26 metrów a potem wszystko się kończy i samolot rozsypuje się na milion części.

Jak wiadomo, dobry Europejczyk szanuje wierzenia innych i ich uczucia religijne, zatem istotnie, obalenie podstawowych kanonów tej wiary to występek, który nie może pozostać bez kary. I nie zostanie! Już towarzysze ze stowarzyszenia byłych razwiedczyków ( czy aby na pewno byłych?) „Sowa” i „Pro Milito” tego dopilnują, na czele z oficjalnym doradcą Palikota, towarzyszem generałem Dukaczewskim, absolwentem kursów GRU. I paragraf też znajdą , nie taki, to inny. Nie będzie Macierewicz pluł im w twarz i dzieci im polonizował!

P.S. Zachęcam do czytania moich felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, oraz poniedziałkowych „angielskich” felietonów w Freepl.info
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

Zachęcam też do słuchania felietonów w wersji audio, na

http://niepoprawneradio.pl