Wszystkich Świętych i kredytowe rozrachunki
Nie, nie, nie!
Ani słowa o bankach, stopach procentowych, dofinansowaniach z budżetu państwa, politykach zatroskanych losami zubożałej finansjery, premiach dla bankowych prezesów i tym podobnych... Przyjdzie na to czas :)
--------------------------------------------------------------------------------
Przed Świętem Wszystkich Świętych warto raczej zastanowić się nad wyborem własnej polityki inwestycyjno-kredytowej.
Kredyt dostał każdy z nas. Dzieki niemu każdy z nas ma szansę inwestować, wydawać na bieżące potrzeby, albo przehulać wszystko do ostatniego grosika.
Strategie mogą być różne.
Ale bez względu na to co wybierze każdy z kredytobiorców, w ten jeden dzień, wszyscy przypominają sobie, że już przed wiekami byli tacy inwestorzy, którym dzięki takiemu nie zawsze długoterminowemu kredytowi, udało się zdobyć bezcenny, wieczny skarb...
Naśladowanie najwspanialszych Inwestorów nie jest łatwe. Ale przecież nawet Oni wielokrotnie gubili się w swoich poszukiwaniach drogi do skarbu. W końcu znajdowali.
To może i nam się uda...?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1288 odsłon
Komentarze
A jak definiujesz bezcenny...
31 Października, 2009 - 09:29
... wieczny skarb? Bo to jest bardzo mocno wieloznaczne. Co uważasz za taką największą wartość?
Pozdrawiam,
bezcenny skarb to...
31 Października, 2009 - 11:26
... zbawienie.
Pozdrawiam.
Chłodny Żółwiu,a może TO
31 Października, 2009 - 15:09
Dobra Pamięc,jak zostaje ,gdy nas już braknie...?
gość z drogi
bezcenny skarb...to zbawienie
31 Października, 2009 - 15:35
szanowny Żólwiu:)
jak zawsze masz rację,nie ma innego skarbu,wiekszego
od TEGO
serd pozdr:)
gość z drogi
żółwiu
31 Października, 2009 - 16:53
a co z tym Bogdanem bankowym? hę?
pzdr
wszak żół powiedział,dzisiaj,nie
31 Października, 2009 - 19:08
krysko,dzisiaj nie,nie,serd pozdr:)
gość z drogi
przepraszam,oczywiscie ma być Zółw
31 Października, 2009 - 19:17
jeszcze raz przepraszam........gość z drogi
gość z drogi
Bardzo trafny wpis w takim razie, bo przecież...
1 Listopada, 2009 - 12:51
... boski plan nazywa się czasem "ekonomią zbawienia". A więc pomyślmy nad swoją własną małą ekonomią i "polityką inwestycyjno-kredytową". Tak aby osiągnąć to, co dla nas zaplanował Bóg.
Pozdrawiam,