W mediach potrzebni są idioci!!! (*)
Po lekturze wywiadu z Trzema Blogerami, zamieszczonego przez Dziennik, przypomniał mi się fragment opowieści z cyklu "Porucznik Turtle i dziennikarze" (part IV).
"- Majorze, jesteśmy profesjonalnymi dziennikarzami. Jak trzeba nagrać Lebberkę, to go nagrywamy, jak trzeba pielęgniarki, nagrywamy pielęgniarki - rzucił bez entuzjazmu Thomas."
Słynna debata w Dzienniku była już wielokrotnie omawiana. Podobnie jak niezbyt dla blogerów uprzejma odpowiedź pewnego bardzo Ważnego Redaktora.
Zadzierający nosa reprezentant wielkich mediów ma sporo racji. Dodatkowo Blogerzy nieco ułatwili mu zadanie, nie wskazując na największe słabości "mainstreamu", a nawet... wskazując największe zalety!
Na przypomnienie zasługuje zwłaszcza charakterystyczny fragment wypowiedzi Rybitzky'ego:
"Negatywnych zjawisk jest bardzo wiele, ale moim zdaniem ich źródło jest jedno: nie żaden układ, ale po prostu brak profesjonalizmu".
Dziennikarze mogli odetchnąć z ulgą... Blogerzy nie zorientowali się!
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Blogerzy zarzucają brak profesjonalizmu! Komu? Profesjonalistom. Gigantom medialnego biznesu. Ludziom o (najczęściej) wybitnej inteligencji, chwytającym w lot zamysły pracodawców! Ludziom, którzy od lat skutecznie wypełniają najbardziej karkołomne zadania medialne... To musi być nieporozumienie.
Co prawda nawet wśród dziennikarzy "mainstreamu" mogą zdarzyć się osoby niezorientowane. Które nie wiedzą "co wolno?", "komu wolno?", "kogo wolno?", "co się nie opłaca?", itp. Jeśli nadepną komuś na odcisk (nie ten odcisk! nie ten właściciel!) mogą trafić nawet do więzienia...
Jednak z reguły dziennikarze zachowują się profesjonalnie. Wiedzą, że w mediach nie ma miejsca na fuszerkę! I radzą sobie bardzo dobrze. W razie wątpliwości, nawet Dziennikarka Roku może zadzwonić do jakiegoś Wysokiego Autorytetu i zapytać: "a o Tygrysach to już wolno pisać? A o Lwach?". I całość działa jak w szwajcarskim zegarku.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Wnioski końcowe:
1) Profesjonalizm jest największą wadą dziennikarzy.
2) W mediach potrzebni są idioci! Tacy, którzy nie zrozumieją wytycznych, albo nie będą w stanie ich wypełnić.
3) Na razie nic nie zapowiada zmian w branży. Ciągle królują tam ludzie niepokojąco inteligentni.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
(*) Ostrzeżenie: notka pisana w 72 procentach na poważnie!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 667 odsłon
Komentarze
Zółwiu, "a o Tygrysach to już wolno pisać?" to zalezy
24 Sierpnia, 2008 - 00:56
Jesli sa to tygrysy tamilskie to tak!
ale o ussyryjskich"nie lzia'!
i te prawdę czyli zasadę prawdy negatywnej maj "dziennikarze" opanowana do prefekcji.
pozdr
p.s.
Na salonie 24 przejrzałem naiwny tekścik jakiegoś studenta co to zwracał się do Miecugowa/ pan ostoja niezależności!/ aby ratował na antenie chłopców walterowców prezydenta sopotu przed niesłusznymi oskarżeniami!Myslę, że zaproponuja mu staż
w jakiejś babilońskiej redakcji. Nada się!
antysalon
Antysalonie, kariera przed nim!
24 Sierpnia, 2008 - 09:40
Antysalonie, kariera przed nim! W dziennikarskim fachu nie chodzi przecież o to, żeby coś tam samodzielnie dłubać. Trzeba wiedzieć kto zna się na metorologii, kto wie "skąd wieje wiatr?", kogo o drogę zapytać... Miecugowa wybrał? To będzie kiedyś prawdziwy profesjonalista! Pozdrawiam.
mendia
24 Sierpnia, 2008 - 13:22
mona
No, dobra -np. Kuźniar jest inteligentny i wykorzystywany własciwie, zgodnie z intencją chlebodawcy.Ale gołym okiem widac, że jest u siebie - powiedziałabym - znienawidzony.Kilka razy cwany kamerzysta pokazał to, co miało nie być pokazane, czyli stosunki wzajemne w studiu.
Inteligentna - a kompletnie nie wykorzystana - jest Werner.Może nie każdy chce się ześwinić?
Ale cała reszta w WSI 24 to beznadziejne badziewie.
Nie mówiąc już o różnych Żakowskich et consortes.To jest prostactwo, używające jako - tako poprawnego języka, czytające wyłącznie s w o j e gazety, papugujące do upojenia opinie, które można przeczytac lub usłyszeć "u kolegów".
mona
Majewskiego Szymona przypadek
24 Sierpnia, 2008 - 13:57
Wydaje mi się, że wielu dziennikarzy właśnie dzięki wybitnej inteligencji potrafi robić wrażenie ludzi przeciętnych, sympatycznych, "ludzkich takich" i niezbyt lotnych umysłowo.
Niestety, w rzeczywistości to giganci intelektu.
Przepraszam, chyba jest wyjątek. Szymon Majewski z TVN. Według mnie, jedyny przykład naturszczyka. Autentycznego, niepodrasowanego szkoleniami i silikonowymi implantami tępaka.