Seks grupowy dziennikarzy
Dziennikarze jako grupa zawodowa przypominają starego marynarza. Tego, który dzięki piosence zasłynął z oryginalnych zwyczajów kulinarnych. Miał imponujący otoczeniu zwyczaj: pieprzył (posypywał pieprzem) każdą potrawę.
(Starzy górale jeszcze pewnie pamiętają... "Pływał raz marynarz, który żywił się wyłącznie pieprzem, sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej")
Tak. Dziennikarze to bardzo uspołeczniona grupa zawodowa. Lubią sporty zespołowe i w ogóle wszelkie grupowe zabawy. Ze szczególnym uwględnieniem seksu grupowego. Z niejednego pieca chleb jedli! Korzystając ze swych bogatych doświadczeń, chętnie i z entuzjazmem mogą zaciemnić społeczeństwu tajniki dowolnej dziedziny. Polityka demokratyczna, kuchnia hinduska, no i - rzecz jasna - seks grupowy... Potrafią w pikantny sposób doprawić każdy temat! Dlatego, gdy tylko otrzymają stosowny rozkaz, wszystko posypują pieprzem. W przypadku najbardziej wszystkich interesującym (seksu grupowego) może to wyglądać na przykład tak jak na Onecie:
"Grupowy seks coraz modniejszy. To rewolucja?
Magda odwiedza klub dla swingersów regularnie. Takich jak ona jest wielu. Coraz większe zainteresowanie seksem grupowym może świadczyć o rewolucji seksualnej Polaków. Właściciel jednego z takich klubów w Warszawie zdradza, że takie miejsca są coraz bardziej popularne wśród Polaków. – Przez to, że staje się to modne i popularne, ludzie coraz częściej mówią o swoich pragnieniach – mówi w programie "Czarno na białym" na antenie TVN24. Seks już dawno przestał być tematem tabu, ale wciąż musimy się wiele nauczyć".
Dziennikarze irytują blogerów. Podobnie jak prymusi szkolni drażniący mniej zdolnych kolegów. Jak genialni kujoni z łatwością odgadujący wszystkie myśli nauczycieli...
Stara reklama proszku do prania mi się przypomniała... "Ojciec prać?" - pytało dwóch dziennikarskich protoplastów. "Prać!" - odpowiadał ich szef (medialny tatuś - Kiemlicz), a młodzieńcy od razu otwierali paczki z proszkiem...
Z dziennikarzami jest podobnie. Wykonają każdy rozkaz. Usłyszą: "Odpieprzcie się od generała!"? I już szukają ofiar wśród niższej szarży. "Wycofajcie pytanie! Jak nie wiecie o co wolno pytać, to dzwońcie!"? Wycofują, dzwonią... "Odpieprzcie się od Tuska!"? Odpieprzają się i pokorniuchno dodają, że na dzień dzisiejszy, w miesiącu bieżącym w ogóle nie przyszło by im do głowy, żeby o cokolwiek się przypieprzać...
Przykładów jest sporo. Marcin Meller nie jest tu wyjątkiem. Dał kiedyś przykład profesjonalizmu jak wielu innych. I to niekoniecznie tych z pierwszej linii dziennikarskiego frontu.
(źródło: wikipedia)
Ktoś pamięta jeszcze o perfekcjonizmie Doroty Wellman? Była potrzeba dania odporu krytykom ówczesnego kandydata PO na prezydenta? Ano była... Pani Dorota bez mrugnięcia okiem poinformowała, że według niej najlepszym prezydentem byłby Komorowski, ponieważ świetnie zna języki obce, a znajomośc języków obcych jest dla niej bardzo ważnym, niemal kluczowym kryterium wyboru... I nikt z gości zaproszonych do telewizyjnego studia nie śmiał z profesjonalistką dyskutować. Wszyscy zadeklarowali poparcie dla poligloty!
Czy dziennikarka nie wiedziała, że akurat ze znajomością języków obcych było u Komorowskiego szczególnie krucho? Nie sądzę... Jednak prawdziwym profesjonalistom wiedza nie przeszkadza w sprawnym wykonywaniu swojej roboty.
Zaangażowanie, karność, inteligencja, lojalność wobec środowiska... Tacy są dziennikarze.
Komu blogerzy najczęściej zarzucają brak profesjonalizmu? Politykom i dziennikarzom.
Takie zarzuty nawet wobec polityków nie mają sensu. Szczególnie kuriozalne jest jednak stawianie ich gigantom medialnego biznesu. Ludziom o wybitnej (najczęściej) inteligencji, chwytającym w lot zamysły pracodawców! Ludziom, którzy od lat skutecznie wypełniają najbardziej karkołomne zadania medialne...
Co prawda nawet wśród dziennikarzy "mainstreamu" mogą zdarzyć się osoby niezorientowane. Które nie wiedzą "co wolno?", "komu wolno?", "kogo wolno?", "co się nie opłaca?", itp. Jeśli nadepną komuś na odcisk (nie ten odcisk! nie ten właściciel!) mogą trafić nawet do więzienia...
Jednak z reguły dziennikarze zachowują się profesjonalnie. Wiedzą, że w mediach nie ma miejsca na fuszerkę! I radzą sobie bardzo dobrze. W razie wątpliwości, nawet Dziennikarka Roku może zadzwonić do jakiegoś Wysokiego Autorytetu i zapytać: "a o Tygrysach to już wolno pisać? A o Lwach?". I całość działa jak w szwajcarskim zegarku.
Wnioski prawie końcowe:
1) Profesjonalizm jest największą wadą dziennikarzy.
2) W mediach potrzebni są idioci! Tacy, którzy nie zrozumieją wytycznych, albo nie będą w stanie ich wypełnić.
3) Na razie nic nie zapowiada zmian w branży. Ciągle królują tam ludzie niepokojąco inteligentni. Potrafią posypać pieprzem.
Kółko Wzajemnej Adoracji Kawiarnianej" - 103 zarejestrowanych na Facebooku
"Gulaszowy Czwartek" - 499 zarejestrowanych na Facebooku
Isten, a*ldd meg a Magyart
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3386 odsłon
Komentarze
@Chłodny Żółw
28 Stycznia, 2012 - 23:31
Wnioski prawie końcowe prawie prawidłowe ;-).
Ale nadal nurtuje mnie pytanie: grouping czy swinging? To zasadnicza różnica ;-).
Pozdrawiam.
PS. Przypominam, że był też marynarz, co zamiast pieprzu jadł szpinak.
@tł
29 Stycznia, 2012 - 00:14
nasi dziennikarze sa otwarci na wszelkie propozycje. Profesjonaliści. Jesli widzą, że jest n coś popyt, to do popytu dostosowują swoje usługi.
Od czasu, gdy jakies nieletnie dziewczątko z TVN opisywało bitwę na latarni przed pałacem prezydenkim z gorliwością potrójnego Gugały, jestem przekonany, że w tej grupie zawodowej granice nie istnieją.
Pozdrawiam.
@Chłodny Żółw
29 Stycznia, 2012 - 00:24
Czyli dialektycznie. Ilościowo - grouping. Jakościowo - swinging ;-).
Pozdrawiam.
PS. "Potrójny Gugała" to termin godny łyżwiarstwa figurowego.
PPS. Keine Grenzen, Żółwiu, mamy Schengen i nie zawahamy się go użyć.
"Potrójny Gugała"
29 Stycznia, 2012 - 09:32
ladne.
amelia007
29 Stycznia, 2012 - 11:16
Gugała wydawał mi się wzorcem. Ale przyszli młodsi, jeszcze lepsi.
Gugała
29 Stycznia, 2012 - 12:10
Swego czasu popełnił był, razem z Łobodzińskim,jako tzw Zespół Reprezentacyjny płytkę "Pornograf", z której swego czasu szczególnie lansowany był "utfur" Król, tylko z ocenzurowanym refrenem. W oryginale leciało to mniej więcej tak: nie poradzisz nic bracie moj, gdy na tronie siedzi ..uj. Nie muszę dodawać, iż "utfur" był szczególnie lansowany za prezydencji Lecha Kaczynskiego, przed wyborami, jakos teraz "niezalezna i profesjonalna" Trojka go nie puszcza.
@tł
29 Stycznia, 2012 - 11:10
A blogerzy na usługach, profesjonaliści w blogosferze? Coraz bardziej krzykliwi, napastliwi, bez żadnych hamulców? Czy to nie jest groźne zjawisko?
@guepardo
29 Stycznia, 2012 - 11:45
Jestem nieco starszawym panem, którego skromna obecność w blogosferze zaczęła się mniej więcej rok temu. Przeraża mnie cały internet, a raczej cały koncept globalnej (globalnych) sieci informatycznej ;-). Profesjonaliści w blogosferze? Cóż, a la guerre, come a la guerre. Na snajpera najlepszy snajper. Partyzantkę zwalcza się, zwalczając jej zaplecze. Konspirację, infiltracją...
Pozdrawiam.
tł
29 Stycznia, 2012 - 13:44
Proponuję powalczyć nie tylko tutaj. Porządni ludzie potrzebni są od zaraz.
.
29 Stycznia, 2012 - 00:15
.
Autor
28 Stycznia, 2012 - 23:33
nic dodac nic ujac - niepokojaco idiotyczna blogerka ( opinia nie potwierdzona przez zrodla niezalezne)
Pozdr
faxe
@faxe
29 Stycznia, 2012 - 00:17
Idioci w mediach mimo wszystko dają nam nadzieję, że może być lepiej. W starciu z profesjonalistami nie mamy szans. Pozdrawiam.
Chlodny Zolw
29 Stycznia, 2012 - 04:16
Nie chce Cie rozpieszczac, ale znowu masz racje
Serdecznosci
faxe
faxe,
29 Stycznia, 2012 - 11:20
są takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy ;) Pozdrawiam.
STANOWCZY PROTEST!
29 Stycznia, 2012 - 10:37
W III RP nie ma dziennikarzy!!! Ten gatunek wymarł...
Jak dinozaury i ptak Do-Do!
Juz Kapuściński w swoim Lapidarium opisał ten ewenement!
Od Lisa i Olejnik...kończąc na Urbanie i Żakowskim!
Ja ukułem dla swoich potrzeb termin "funkcjonariusze medialni"
Jedni dla kasy,inni dla poklepania po plecach,inni bo rozkaz!
Ale wszyscy są zaprzyjaźnieni...
Kilka osób zostało...w niszowych gazetach przejmowanych przez
agenturę rosyjska i niemiecką!
Jak zamkną w kretowisku TRWAM i RM,to co zostanie?
IMPERIUM ZŁA...pod światłym przewodnictwem Tuska,Millera
i osoby palikot!
Naród wybrał!!
@semper idem
29 Stycznia, 2012 - 11:26
ale... bardzo podobnie jest na Zachodzie! Funkcjonariusze nawet jeżeli prywatnie myśla samodzielnie, to bedąc w robocie muszą trzymać kurs poprawnosci politycznej. To zakłamnie ("poprawnośc") obejmuje coraz to nowe dziedziny. Dziś już nie można mówic np. o oceanach, albo o wulkanach na Filipinach emitujących w czasie wybuchu więcej dwutlenku wegla niż wszystkie samochody świata w ciągu roku.
"niezależna dziennikarka i czosnek" - napisałem kiedyś i ...
29 Stycznia, 2012 - 13:40
wyjaśnia się niedopięty guzik, ... Pozdrawiam PS
To nawet nie "sex grupowy"
29 Stycznia, 2012 - 13:51
lecz uliczne łajdactwo w ....fekaliach.
Dla Autora - 10pkt i ...
serdeczne pozdrowienia.
Tuwim o seksie i o upadłości
30 Stycznia, 2012 - 10:24
Puszczała sie dziewczyna, puszczała z miłosci,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadła moralnie,
Że całkiem sie skurwiła - i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI!
***** Wiersz J. Tuwima, "Upadłość"
Petronela