Spóźnione PiSzczące wieści.
Wczoraj miejsce "donosu" zajęły zapiaszczone przemyślenia, dzisiaj sprawy rodzinne spowodowały, że dopiero niedawno usiadam do komputera. Z pośpiechu część wpisu sobie wykasowała.Dlatego postanowiłam, że mój wpis będzie niepełny. Na razie zamieszczę to co zostało i powoli będę uzupełniać. a to czego nie zdążę napiszę jutro. Wybaczcie swojej Pisorowej reporterce.
Na początek wrażenia z debaty czterech.
- Jarosław Kaczyński - rzeczowy mąż stanu, z jasnym programem i spokojnie znoszący zaczepki.
- Waldemar Pawlak - przygotowany, rzeczowy, umiejętnie ozdabiający swoje wypowiedzi żartami.
- Grzegorz Napieralski - przygotowany, starający się uchodzić za "fajnego kolesia", bezpardonowo usiłujący odebrać elektorat PO i PiS ( atak na IV RP).
- Bronisław Komorowski - bez wizji Polski, nawet minuta była dla niego zbyt długa, by mówić o swoim programie, jeśli nie atakował kandydatów PiS i SLD.
W sumie debata zbyt ugrzeczniona przez brak pytań bezpośrednich między kandydatami, którzy jednak deklarowali zadowolenie z jej formuły.
Uważam, że najlepiej wypadli w niej Kaczyński i Pawlak,
Napieralski próbował na siłę się promować, wg mnie zbyt natarczywie, a Komorowski praktycznie poza zaczepkami nie miał nic do powiedzenia.
- 14 czerwca - na stronie Jarosława Kaczyńskiego pojawił się pełny program jego prezydentury, zapraszam do lektury:
http://polskajestnajwazniejsza.org/program/
cz.II
- 14 czerwca - Rawa Mazowiecka - Wiec wyborczy odbył się w owianym legendą Zamku Książąt Mazowieckich.
Pomimo deszczowej pogody dziedziniec był zapełniony przyszłymi wyborcami. Jarosława Kaczyńskiego przywitano chlebem i solą.
Przypomniał on, że ten XV wieczny zamek i jego historia stały się inspiracją dla Szekspira, który uwiecznił historię księcia mazowieckiego i jego żony w sztuce pt.: „Opowieść zimowa”. A także, że gromadzono tu środki, które miały służyć w obronie Polski. Póki środki były zbierane, póty przemawiała zasada: Dobro wspólne jest najważniejsze (...) Ta podstawowa zasada, wartość została odrzucona. Uległość wobec obcych, brak solidarności doprowadziły do upadku Rzeczypospolitej”.
Zdaniem kandydata na Prezydenta RP musimy z tego faktu wyciągnąć wnioski. „Polska musi być, albo silnym państwem albo nie będzie jej wcale” - udowadniał - "Silne polskie państwo jest nam potrzebne, by strzec naszego wspólnego majątku”.
Jarosław Kaczyński wykazywał, że choć dzisiejsze państwo dużo utraciło, nadal ma do wykorzystania koleje, porty, energetykę i lasy państwowe. „To powinien być majątek państwowy”.
Jeszcze raz podkreślił konieczność publicznie służby zdrowia. „Prywatna służba zdrowia pracuje dla zysku” – powiedział – „Tak jest i nie będziemy pozwalali na to, by tak bardzo wmawiać ludziom nieprawdę. Fakty są faktami”.
Jeśli PO naprawdę zmieniło zdanie to „Będzie dobrze usiąść z rządem Donalda Tuska i wprowadzić plan Religi” – zauważył. – „To wszystko musi odbywać się na jednej zasadzie: prawdy”.
Ze wzburzeniem Jarosław Kaczyński mówił o tym, że musi z ekspertami wyjaśnić dlaczego bez uzgodnienia z parlamentem min.Rostowski obiecał pomoc dla krajów strefy euro w wysokości 115 min, gdy w kraju potrzebne są ogromne kwoty na pomoc dla powodzian.
Kandydat na urząd Prezydenta RP obszernie mówił o sytuacji polskiej wsi. „Nasze rolnictwo jest potęgą, tylko Francja nas wyprzedza (…) Polskie rolnictwo to nasz skarb (…) Na świecie jest coraz więcej ludzi i coraz mniej ziemi. Żywność będzie miała niedługo znaczenie strategiczne. Jesteśmy w stanie wyżywić siebie i innych. Możemy produkować nie tylko żywność smaczną ale też i zdrową (…) Polska wieś nie może być przeciwstawiana miastu. Jest jedna Polska”.
Podkreślił również fakt dyskryminacji Polski w UE. „Polski rolnik dostaje mniej dopłat na hektar niż rolnik niemiecki. Nie możemy się na to zgodzić” - postulował.
Jako receptę na poprawę obecnego stanu polskiej wsi Jarosław Kaczyński wymienił wspieranie oświaty. „To jest kluczem, który pozwoli na zlanie tych dwóch obszarów: wsi i miast – Polski”.
„Jeśli zostanę prezydentem, będę bronił polskiej wsi, polskiego rolnictwa” – zakończył.
Po przemówieniu na scenie pojawili się przedstawiciele ludowego komitetu poparcia a wszyscy zgromadzeni na dziedzińcu Zamku Książąt Mazowieckich odśpiewali wspólnie Rotę. Przez cały czas trwania wiecu, na scenie stał obraz Wincentego Witosa wraz z napisem, zaczerpniętym z jego dzieła: „Nie ma sprawy ważniejszej niż Polska”, który został podarowany Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wcześniej mówił on o tym działaczu ludowym, który zawsze bronił demokracji i był patriotą.
Po zejściu ze sceny kandydata PiS, tłum długo skandował: „nasz prezydent!”. W trakcie trwania wiecu odśpiewano Jarosławowi Kaczyńskiemu „sto lat”.
Pomimo deszczowej pogody dziedziniec był zapełniony przyszłymi wyborcami. Jarosława Kaczyńskiego przywitano bardzo ciepło. Po jego zejściu ze sceny tłum długo skandował: „nasz prezydent!”. W trakcie trwania wiecu odśpiewano Jarosławowi Kaczyńskiemu „sto lat”.
CZ III
- 14-15 czerwca - POZWY Z TRYBIE WYBORCZYM. czyli niezła zadyma. Najpierw sztab Komorowskiego pozwał Jarosława Kaczyńskiego. To znamy.
Potem na konferencji prasowej Szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska wyraziła w poniedziałek nadzieję, że Bronisław Komorowski odwoła swe słowa o tym, że członkowie sztabu Jarosława Kaczyńskiego „uprawiają kłamstwo” w kampanii wyborczej. Chodzi o sprawę prywatyzacji szpitali.
Tłumaczyła, że na stronach internetowych PO znajduje się dokument „Polska obywatelska - podstawy programu politycznego PO”, w którym jest zapisane m.in., że „konkurencja ma znaczenie fundamentalne dla funkcjonowania każdego rynku, w tym medycznego, ważnym krokiem do jej zwiększenia jest prywatyzacja służby zdrowia”.
Szefowa sztabu Kaczyńskiego przypomniała, że koordynatorem prac nad tym programem był Bronisław Komorowski.
W rezultacie został wystosowany pozew, który będzie rozpatrzony jutro.
Pierwsza sprawa już się od była. Jutro wyrok. Jestem bardzo ciekawa jaki będzie.
Podstawy na jakich opierał Jarosław Kaczyński swoje twierdzenie o tym, że Komorowski jest za prywatyzacją szpitali:
- był autorem programów PO, gdzie postulat prywatyzacji szpitali był nie tylko podniesiony, ale i zalecany”
- Jarosław Kaczyński, nie słyszał wypowiedzi, w której Komorowski, by się od tych poglądów odcinał.
- Komorowski mówił o tym, że zarówno program partii i program wyborczy, a także program rządzenia są „dokumentami całkowicie spójnymi, trzeba je traktować łącznie”.
- tzw. ustawa komercjalizacyjna poparta przez PO, w tym Bronisława Komorowskiego, zawierała przepisy o komunalizacji służby zdrowia, „ale zawierała też przepisy, które bardzo łatwo mogą zmienić tę komunalizację w prywatyzację”.
- w Sejmie podjęto próbę wprowadzenia poprawki do tej ustawy, gwarantującej przynajmniej 50% udziałów (w zoz-ach) dla podmiotu publicznego. Komorowski głosował wraz ze swoją partią przeciwko, a więc dopuszczał całkowitą prywatyzację szpitali.
- Jarosław Kaczyński nie słyszał żadnej wypowiedzi Komorowskiego, w której by się odcinał od swoich poprzednich poglądów, a co ważniejsze czynów.
„Miałem pełne prawo uznać je za aktualne” - powiedzial w sądzie Jarosław Kaczyński i dodał, że Komorowski może zapowiedzieć podczas kampanii, że zawetuje każdą ustawę, która mówi lub prowadzi do prywatyzacji szpitali.
Na dziś koniec - zapraszam na jutro, Będą również wieści z POdwórka i z pogranicza, które warto naświetlić.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1495 odsłon
Komentarze
Jest już II część
15 Czerwca, 2010 - 22:39
Zapraszam do czytania o wiecu w Rawie Maz., a ja pisze dalej.
:)
GosiaNowa
Jak to jaki będzie wyrok?
16 Czerwca, 2010 - 09:44
Skazujący!
Już jest!!
16 Czerwca, 2010 - 13:14
Słowem czas kończyć z rządami PO!!!
GosiaNowa