Z BABCIĄ NA RORATY
Ten wierszyk tak piękny w swej prostocie zainspirował mnie do napisania notki. Przysłała mi go mailem znajoma, wiedząc że może mi się przydać.
Roraty, nieodłączna część Adwentu, są nadal ważną Mszą św. dla katolików. W wielu kościołach odprawiane, jak dawniej rano. Czasem jednak, chyba dla wygody rodziców, przenoszone na wieczór. Nie chcę oceniać, czy to dobrze, czy źle. Wydaje mi się jednak, że dzieci chętnie wstają na tę Msze św. rano. Niektóre kościoły przygotowują dla nich poczęstunek po Roratach – np. kakao i drożdżówkę. Tak, czy inaczej dobrze, ze nadal dzieciaki z przejęciem słuchają kazań (w tym roku o św. Teresie z Avila), modlą się i niosą do domów zapalone świece chroniąc ich wątły ogieniek przed zgaszeniem.
Parę dni temu spotkałam znajomą prowadzącą wnuczkę do kościoła. Mała chętnie maszerowała, ale była smutna, bo jej mama, a córka znajomej, złościła się, ze babcia niepotrzebnie „ciągnie na siłę dziecko na Mszę”. Nie pomogły zapewnienia dziewczynki, ze to ona chce iść z babcią. Dziecko zastanawiało się, czy mama może jej zabronić, chodzić do kościoła?
Wiem, że ta sama mama, jako dziewczynka była bielanką, ale drogę zmyliła, a teraz próbuje zagrodzić ją dziecku. Jakże inaczej w tym kontekście brzmi ten przedwojenny adwentowy wierszyk.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3769 odsłon
Komentarze
Pieśń adwentowa
9 Grudnia, 2014 - 16:28
Grzechem Adama ludzie uwikłani,
Wygnance z raju, wołali z otchłani:
"Spuśćcie, niebiosa, deszcz na ziemskie niwy,
I niech z obłoków stąpi sprawiedliwy".
Błąkał się człowiek wśrzód okropnej nocy,
Bolał i nikt go nie wspomógł w niemocy,
Póki nie przyszła wiekami żądana
Z judzkiej krainy Panna zawołana.
Ona pokorą i oczy skromnemi
Boga samego ściągnęła ku ziemi;
Że którego świat nie objął wielkości,
Tego panieńskie zamknęły wnętrzności.
Kiedy z obłoków Pań do nas zstępował,
Świat jak rozległy człeka poszanował;
Człeka, przed którym na potym zginano
Niebieskie, ziemskie, piekielne kolano.
Nie naszą jaką zasługą ściągniony,
Miłość Go sama wiodła w ziemskie strony;
Wziął ciało ludzkie, z nim ból, niedostatki;
Zbratał się z nami, był Synem u Matki.
Dajmyż Mu za to dzięki, zborze wierny,
Że kochając nas, był miłosierny.
I wznosząc ręce ku niebu jasnemu,
Śpiewajmy chwałę Bogu najwyższemu.
wiersz w sieci zamieszczony anonimowo
@Józio
9 Grudnia, 2014 - 16:52
Dziękuję, kojarzy mi się to z dwiema pieśniami
1. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury:
O, wstrzymaj, wstrzymaj, Twoje zagniewanie,
I grzechów naszych zapomnij, już Panie.
2. Niebiosa, rosę spuście nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie chmury.
Grzech nas oszpecił w nędznej postaci,
Stoim przed Tobą, jakby trędowaci.
3. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie ćhmury.
O, spojrzyj, spojrzyj na lud Twój znękany,
I ześlij Tego, co ma być zesłany.
4. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Pociesz się, ludu, pociesz w tej niedoli,
Już się przybliża kres twojej niewoli.
5. Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry,
Sprawiedliwego wylejcie, chmury.
Roztwórz się, ziemio, i z łona Twojego,
Wydaj nam, wydaj już Zbawcę naszego.
1) Spuście nam na ziemskie niwy 2) Ale się Ojciec zlitował
Zbawcę z niebios, obłoki. Nad nędzną ludzi dolą.
Świat przez grzechy nieszczęśliwy Syn się chętnie ofiarował,
Wołał z nocy głębokiej. By spełnił wieczną wolę.
Gdy wśród przekleństwa od Boga Zaraz Gabryjel zstępuje
Czart panował, śmierć i trwoga, I Maryi to zwiastuje,
A ciężkie przewinienia I że z Ducha Świętego
Zamkły bramy zbawienia. Pocznie Syna Bożego.
3) Panna przeczysta w pokorze 4) Oto się już głos rozchodzi,
Wyrokom się poddaje, Wstańcie, bracia uśpieni!
Iszczą się wyroki Boże, Zbawienie nasze nadchodzi,
Słowo Ciałem się staje. Noc się w jasny dzień mieni.
Ach, ciesz się, Adama plemię. Precz odtąd, dzieła niecnoty
Zbawiciel zejdzie na ziemię. Wylęgnione wśród ciemnoty,
Drżyj, piekło, On twe mocy Niech każdy z nas w przyszłości
W wiecznej pogrąży nocy. Zbroję wdzieje światłości.
5) Niech nas zdobi mierność stała
W pokarmie i napoju.
Nie hołdujmy chuciom ciała,
Żyjmy w zgodzie, pokoju!
Naśladować Tego mamy,
Którego przyjścia czekamy.
Taka jest powinność nasza,
Tak Apostoł ogłasza.
(pieśni wzięte z http://katolickapolonia.com/Piesni/Piesni-Modlitwy-02-Adwent.htm)
GosiaNowa
@sgosia
9 Grudnia, 2014 - 17:02
WIĘŹ 10 (480) 1998
Dlaczego chodzę / nie chodzę do kościoła
(ankieta - wybrane odpowiedzi)
Dlaczego nie chodzę do kościoła
tekst sprzed lat kilkunastu ale wart przeczytania
www.wiez.pl/czasopismo/;s,czasopismo_szczegoly,id,71,art,4395
@Józiu
9 Grudnia, 2014 - 23:17
W tej ankiecie są tak rózne odpowiedzi od zanegowania, do euforii. Nie mogę się odnieść, bo zbyt dużo tematów jest tam poruszonych.
GosiaNowa
@Sgosia
9 Grudnia, 2014 - 23:23
Wysłałem to do Ciebie Sgosiu bo to jest naprawdę temat na poważny wpis i ciekawą dyskusje.
Tyle że ja to taki bloger że .....szkoda mówić(pisac)
pozdrawiam
Grzech zaniedbania na mnie już spoczywa
9 Grudnia, 2014 - 18:30
Wczoraj Maryja była litościwa
Zapomniałem w porę dać informację
Żeby modlono się o izolację
Od złego i nawracania na Wiarę
Sam się modliłem i czułem ofiarę
Duszy lekkość więc modlitwy przyjęte
Czekam z pokorą żeby były święte
Pozdrawiam serdecznie:)
http://sanctus.pl/index.php?grupa=44&podgrupa=355&doc=300
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
@Jacku
9 Grudnia, 2014 - 23:20
Byłam wczoraj w Godzinie Łaski w kościele. Była Msza świeta, a potem oddanie się Niepklanakej zakonów serafickich. Wspaniałe przeżycia.
Pozdrawiam :)
GosiaNowa
Serce i nadzieja
9 Grudnia, 2014 - 20:53
Serce i nadzieja
Z biciem serca bije nadzieja,
która szuka kluczy, by zamki otwierać.
Trudno jest wszystkiego doglądać,
ale jej warto zawsze wyglądać,
by nie przeoczyć czegoś wartościowego
sercu sile znanego, lub nowego.
Zapasy i siłowanie się z życiem,
nie jest jego sensem oraz byciem.
My przynależymy do siebie,
gdyż tak wiele wspólnego dzielimy
i w obrocie życia razem się kręcimy.
Oś i tor wspólny mamy,
lecz czasami z niego wypadamy!
Odsuwamy się na bok,
by życie swobodnie przechodziło
i nas w spokoju zostawiło.
Powracać jednak potrzeba,
ponieważ struny od wymagań nie pękają,
gdy ich ponad możliwość ludzie nie naciągają...
Serce i rozum weźmy za dyrygenta,
gdyż taka będzie najlepsza puenta.
Wiele dopiero się zaczyna,
gdy myśli odnawiamy i tory losu:
pielęgnujemy, wzmacniamy i przedłużamy.
2009-11-03 Aleksandra Baltissen
@Józiu
9 Grudnia, 2014 - 23:23
Gdy na tej osi był jeszcze Bóg, łatwiej byłby pielęgnować, wzmacniać i przedłużać.
Pozdrwiam :)
GosiaNowa