Jak trener Bondaryk na mnie stawia to gram, czyli wywiad gwiazdy „Tornada”

Obrazek użytkownika Stary Belf
Humor i satyra

Dziś zamieszczamy wywiad, jaki wybitny dziennikarz sportowy Tomasz Lis przeprowadził z największą gwiazdą i kapitanem drużyny „Tornado” Pruszcz Gdański Donaldem Tuskiem.

Tomasz Lis: Panie kapitanie, jak pan ocenia szanse „Tornada” Pruszcz Gdański w decydującej kolejce spotkań o zdobycie mistrzostwa IV ligi?

Donald Tusk: Oceniam bardzo wysoko. Na około 100%.

TL: No tak, ale przecież jak stwierdził nieżyjący już Kazimierz Górski, gra się tak, jak przeciwnik pozwala.

DT: I tu się nie zgodzę z panem Kazimierzem, który żył w zupełnie innych czasach, gdy grało się inaczej. Dziś to nasi przeciwnicy grają tak, jak my pozwalamy.

TL: No, ale przecież żadnego przeciwnika nie należy lekceważyć. Przecież i „Huragan” Włoszczowa i „Metalowiec” Białogard to silne zespoły, a przecież i nawet „Jedność” Bardziewice może jakieś punkty urwać w końcówce rozgrywek.

DT: Dlatego cały czas gramy bardzo skoncentrowani. Odnowiliśmy skład, np. do bramki wstawiliśmy Pawła Olszewskiego, a Andrzeja Czumę wystawiliśmy do listy transferowej.

TL: Tak, po tej słynnej wpadce w meczu sparingowym z rezerwami „Zetora” Ursus, gdy Czuma z 30 metrów strzelił gola samobójczego należało się z tym zawodnikiem pożegnać.

DT: Nie będziemy tolerować takich zagrań w naszym zespole. Drużyna musi stanowić jedność. U nas nie ma miejsca na sztuczki techniczne, kończące się bramkami samobójczymi!

TL: A jak odniósł się do pańskiej propozycji kapitan „Huragana” Jarosław Kaczyński, kiedy zaproponował mu pan pojedynek sam na sam na ubitej ziemi?

DT: Stchórzył, po prostu stchórzył. Zaczął wymyślać jakieś warunki, że chce walczyć w ringu w rękawicach bokserskich i żeby spotkanie kontrolował niezależny sędzia. To są absurdy! Jeśli Jarosław Kaczyński tak chce grać, to niech nie oczekuje tego ode mnie. Wiadomo przecież, że jak Jarosław Kaczyński założy rękawice bokserskie i zastawi gardę, to jego małej główki nie będzie w ogóle widać. I jak ja mam wtedy go trafić?! A jeśli jeszcze wyprowadzi ten swój prawy prosty, no to już będzie tragedia, bo on może mnie trafić i zrobić mi krzywdę, a ja jako kapitan drużyny i największa gwiazda nie mogę na to pozwolić! To mnie by zbyt wiele kosztowało.

TL: No, tak, wiem, że pańskie warunki pojedynku były jasne. Ubita ziemia w okolicach boiska „Tornada”, walka na gołe pięści, a publikę miały stanowić drużyny „Tornada” i „Huraganu”….

DT: No i jeszcze mieli być nasi kibice, z nowym szefem naszych fanów Nergalem. Tak więc Kaczor stchórzył bo nie miał szans w tym pojedynku! Bo kogo oni mogli wystawić? Macierewicza jako golkipera, a Romaszewskiego do pomocy? Nie, no z takim składem to nawet nie ma co grać! Niech oni lepiej oddadzą mecz walkowerem. Będzie prościej i sędziowie się nie namęczą!

TL: I ostatnie pytanie na koniec. Jak pan ocenia swoje szanse jako kapitan drużyny po zakończeniu rozgrywek?

DT: A co mam oceniać? Jak trener Bondaryk na mnie stawia to gram! No, chyba, że załapię się do rezerw Racingu Bruksela. Moi menedżerzy już prowadzą w tej sprawie rozmowy z Bakenbałerem.

Brak głosów

Komentarze

Bakenbałer? :)
Dobre! :D

Vote up!
0
Vote down!
0
#181996

Pzdrawiam i dziękuję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#182106

 ...

Vote up!
0
Vote down!
0
#182138

Wywiad jest po korekcie logopedycznej.
____________________________________________
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika

Vote up!
0
Vote down!
0

Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika

#182600