Powrót zimnej wojny?
Poniedziałek - Rosjanie w Poti
Dokładnie w miesiąc po agresji Rosji na Gruzję nie tylko nie doszło do rozładowania napięcia, lecz coraz wyraźniej widać zbierające się chmury. Zanosi się na burzę. Spróbuję to wykazać zestawiając niektóre wydarzenia z poniedziałku 8 września.
Prezydent Nicolas Sarkozy, który 8 września rozmawiał z prez. Rosji Miedwiediewem, został odprawiony z kwitkiem. Rosja nie wywiązała się praktycznie z żadnego ze swych istotnych sierpniowych zobowiązań i jedynie zapowiedziała wycofanie wojsk z terytorium Gruzji w połowie października. Kategorycznie odmówiła odwołania swego poparcia dla niepodległości Abchazji i Osetii Płd., co w praktyce oznacza aneksję prawie ćwierci ziem Gruzji. Miedwiedwiew powiedział, że Rosja w ciągu tygodnia wycofa swoje wojska z Poti, gruzińskiego portu nad Morzem Czarnym.
Gruzińscy blogerzy (webteam@rferl.org) donoszą w poniedziałek z Poti: „Rosjanie otwarli trzeci punkt kontrolny w Poti. Wczoraj do miasta przybyło 6 pojazdów opancerzonych i ok. 60 żołnierzy, dzisiaj 4 dodatkowe pojazdy i 40 żołnierzy. Łącznie w Poti stacjonuje ok. 200 rosyjskich żołnierzy (...) Rosjanie kopią wokół miasta okopy, używając ciężkiego sprzętu budowlanego i stawiają zasieki z drutu kolczastego. (...) W mieście zaczyna narastać napięcie.” W porcie Poti nadal stoi wyładowany pomocą humanitarną amerykański okręt USS Mount Whitney. Rosyjskie MSZ poinformowało w poniedziałek, że na wspólne manewry z Wenezuelą, które odbędą się na Karaibach pod koniec tego roku, Rosja wyśle krążownik atomowy "Piotr Wielki" i samoloty do zwalczania łodzi podwodnych. Na Karaiby popłynie również najnowocześniejszy rosyjski niszczyciel rakietowy "Admirał Czabanienko". Będą to pierwsze tak duże rosyjskie manewry w pobliżu amerykańskich wybrzeży od czasu zakończenia zimnej wojny. Według byłego dowódcy Floty Czarnomorskiej admirała Eduarda Bałtina manewry mają znaczyć, że „Rosja wraca do siły i pozycji w stosunkach międzynarodowych, które utraciła pod koniec ubiegłego stulecia". 8 września Stany Zjednoczone ogłosiły, że zawieszają cywilne porozumienie nuklearne z Rosją. Na terytorium Osetii Płd. została zatrzymana przez milicję osetyjską ekipa TVP. Dziennikarzy przekazano następnie Rosjanom - powiedział Maciej Dachowski, zastępca ambasadora RP w Gruzji. Wywieziono ich początkowo w nieznanym kierunku, Potem okazało się, że trafili na posterunek w Cchinwali - prawdopodobnie uznano ich za jeńców wojennych. Polscy dyplomaci rozpoczęli negocjacje w celu uwolnienia dziennikarzy, zostały one wieczorem przerwane. W odpowiedzi na niedzielny wywiad Donalda Tuska dla "Neue Osnabruecker Zeitung", w którym polski premier zażądał ponownego przeanalizowania projektu rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nordstream, rzecznik rządu w Berlinie, Thomas Steg odpowiedział 8 września: „Niemiecki rząd nie widzi potrzeby otwierania na nowo debaty na temat Gazociągu Północnego. Stanowisko kanclerz Angeli Merkel nie zmieniło się. Gazociąg Północny to projekt gospodarczy.” W komentarzach i analizach politycznych całego świata najczęściej powracającym pojęciem jest zimna wojna. Nawrót zimnej wojny traktuje się jako fakt przesądzony. Jeszcze dalej posuwa się prof. Paul Goble, doświadczony ekspert zajmujący się obszarem postsowieckim, dyrektor naukowy Azerbejdżańskiej Akademii Dyplomatycznej, który w poniedziałek powiedział w Radio Liberty/RFE: "Mało kto dzisiaj - w odróżnieniu od poprzedniego pokolenia - wierzy, że czeka nas pokojowa przyszłość. Większość specjalistów uważa, że XXI wiek może się okazać na swój sposób tak samo dramatyczny jak XX stulecie. Pozbycie się złudzeń może być najważniejszym długofalowym skutkiem agresji Moskwy w Gruzji”.- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2225 odsłon
Komentarze
Re: Powrót zimnej wojny?
8 Września, 2008 - 23:47
Na temat możliwości konfrontaci pisałem w zeszłym tygodniu.
Rewizor
9 Września, 2008 - 08:42
Zimnej jak zimnej, to może być wstęp do prawdziwej.
Pozdrawiam