Tylko dla dorosłych

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Najbliższa niedziela będzie dniem radosnej zabawy ludowej.

Z okazji wprowadzenia przez pana marszałka Komorowskiego na obszarze całego kraju Stanu Czternastogodzinnej Demokracji Bezpośredniej - od szóstej rano do ósmej wieczorem - każdy dorosły obywatel będzie mógł postawić sobie własnoręcznie krzyżyk w obrębie jednego z dziesięciu kwadracików na kuponie Gry Narodowej "Wybierz sobie Prezydenta !", realizując swoje konstytucyjne czynne prawo wyborcze, konsumując podmiotowe uprawnienia suwerena itp.

Bardzo miło jest poczuć się suwerenem, ale - jakby się nie ślamazarzyć z szukaniem długopisu, zakładaniem okularów i, na wszelki wypadek, wycieraniem nosa - półtorej minuty to góra możliwości; od kabiny do urny też tylko parę kroków, więc i cała ta obywatelska przyjemność trwa krótko (stąd może kłopoty z "frekwencją").

A krótkotrwałe przyjemności miewają niekiedy długotrwałe, nieprzyjemne konsekwencje; bywa że pozostaje po nich wstyd na całe życie i wyrzuty sumienia.

Tak bywało w czasach, kiedy używano częściej niż dziś i słów "wstyd" i "sumienie" , i tego, co owe słowa nazywały. Co znaczą, wiadomo było prawie każdemu, kto chciał to wiedzieć.

Teraz, kiedy Jan Paweł II już do nas nie przyjeżdża, używa się innych słów, np. "obciach" i "żenada"; brzmią nieźle, ale sens mają taki trochę jakby właśnie nie do końca chyba najjaśniejszy.
Może o to chodzi, by nieco postmodernistycznie zdeformować jeśli nie sumienie, to chociaż wstyd ?

Źle to wpływa na komunikację społeczną, kiedy określenia : "żenujące.." (nie dającego się odnieść ani do tego, kto powinien się wstydzić, ani do tego, wobec kogo ów wstyd czuć należy) użyć może w charakterze ocennym ktokolwiek bądź - byle dupek żołędny, rozprawiający o czymkolwiek bądź na czym się kompletnie nie zna, bo nie musi, a co ?, kiedy kryterium prawdy staje się gest albo grymas, wymowne westchnienie i piękny trzepot sztucznych rzęs.
Bo mamy wszak i damy : żołędne, dzwonkowe oraz oczywiście coeur czyli czerwienne. Nie ma tylko winnych, no skąd ?

Nie o tym chciałem pisać. Przepraszam.
Wcale nie oglądam tych programów.

Rozmyślam o wyborach prezydenckich i o tym, kto uzna, że udział w głosowaniu to żenada a oddawanie głosu na pana Komorowskiego to obciach (albo odwrotnie)i jakim kanałem roześle swe wici.

Przy organizowaniu antypolskiej hecy, naruszającej żałobę narodową (w dniu pogrzebu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego) TVN i ONET wykazały, jak zawsze, imponującą sprawność, ale do dywersji przeciw Komorowskiemu chyba nie dadzą się użyć równie łatwo. Tak mi się jakoś, dlaczegoś, wydaje.
Mimo że Komorowski wcale nie chce żadnej prywatyzacji szpitali, co już teraz wiemy z całą pewnością z werdyktu wysokiego sądu - bo były, prawda, różne wątpliwości.

Więc o co chodzi ? Proszę ? Czemu przeciw Komorowskiemu ??
Dziękuję za to pytanie.

Otóż organicznie nie znoszę zyzoli.
Denerwuje mnie asymetria oblicza świdrowatego faceta w okularach i z wąsami.
Jeżeli wśród dziesięciu kandydatów trafił się jeden taki, kosooki, chyba mogę go wyeliminować ze względów stricte estetycznych, bo chcę żeby majestat Rzeczypospolitej był reprezentowany godnie ?!

A w dodatku facet udaje, że zezowaty nie jest.
No nie, to doprawdy jest już nie do zniesienia...

Brak głosów

Komentarze

I gdybyż jeszcze ten zez był jego ułomnością najmniejszą....

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#65921