LIBER CHAMORUM
Sto pięćdziesiąt dni temu, siódmego kwietnia, premier RP wpadł w pułapkę : znalazł się w objęciach premiera Rosji.
Cała Polska mogła to zobaczyć na ekranie wciąż jeszcze nazywanym "małym", ale odgrywającym coraz większą rolę w funkcjonowaniu rodzin i państw, bo kamery telewizyjne są skuteczniejsze od armat : unicestwiają wszystko to, co naturalne, kreują zaś świat pozorów, złudzeń i kłamstw,
na razie bezwonny.
Ale wróćmy do historycznych uścisków.
Mazowiecki i Kohl w Krzyżowej.
Tusk i Putin w Katyniu.
Może zachowywaliby się inaczej, gdyby nie obecność kamer telewizyjnych ?
Nie. Współczesny polityk musi grać.
Stąd tylu w polityce kabotynów i błaznów, tylu narcyzów, tyle nimfomanek.
I stąd redukcja opinii publicznej do oklasków lub gwizdów,
bo przedmiotem oceny jest już jedynie - forma.
Może tylko ona realnie istnieje w polityce ?
*
Zadawałem sobie pytanie do kogo adresowany jest spektakl katyński, mający spełnić funkcję faktu historycznego, ale
w istocie głównie propagandowy i stricte polityczny.
Przy pomocy pilota odnalazłem kanał rosyjskiej telewizji
i nie bez zdumienia (stary, a głupi !) skonstatowałem, że
-krótko odnotowawszy obecność premierów Rosji oraz Polski
na cmentarzach Polaków i Rosjan w Katyniu- zajęła się ona szczegółowym relacjonowaniem przebiegu wizyty prezydenta Federacji Rosyjskiej, pana Miedwiediewa, na Słowacji.
(Spotkał się tam ze środowiskiem kombatantów obwieszonych sowieckimi medalami i ze wzruszeniem wspominających czasy słowacko-sowieckiego braterstwa broni.)
Nie wiem, jak w innych rosyjskich kanałach kształtowały się proporcje informacji o tych dwóch wydarzeniach, ale scena przyjaznego uścisku Władymira Władymirowicza Putina z Donaldem Donaldowiczem Tuskiem w pierwszym rzędzie była przeznaczona, jak sądzę, dla widza polskiego.
W związku z tym bardzo jestem ciekaw, jaki był scenariusz
i jaka obsada personalna odwołanej ceremonii w Ossowie -
i czy przewidywano może w ramówkach rosyjskich sieci tv bezpośrednią relację z kolejnego, historycznego uścisku ?
Rad bym też wiedzieć, kto wybrał dzień dziewięćdziesiątej rocznicy Bitwy o Warszawę na datę pojednania z Rosją, bo
Siedemnasty Września za pasem, a od historyków aż się roi na szczycie aktualnej polskiej piramidy władzy.
A skoro już mowa o pojednaniu w perspektywie historycznej, lepiej nie powierzać takich dziejowych misji bolszewickim bękartom, czy to poczętym wskutek gwałtu krasnoarmiejców, czy przypadkiem, z kurwiej nieostrożności, czy w sposób cudowny, w wyniku "ukąszenia heglowskiego". Dobrze radzę.
Zwłaszcza że za dwa lata i tak ma być koniec świata..
Co zaś do gwałtu - niekoniecznie w sensie fizjologicznym -
zwracam się tą drogą do kierownictwa rządzącej partii
z uprzejmą prośbą o wzięcie za mordę swoich członków w okresie nadciągającej kampanii wyborczej do samorządów.
Przypuszczam, że istnieją metody i środki pozwalające tak pozatykać gęby platformerskim specjalistom od obrażania ludzi, żeby przez czas jakiś żadna Pitera nie ośmieliła się publicznie porównać polskiego posła z innej partii, przypadkiem byłego premiera polskiego rządu, do Stalina.
Nie wymieniam listy partyjnych chamów, których wypowiedzi kształtowały mój stosunek do Platformy Obywatelskiej, bo byłaby zbyt długa; są zresztą na niej nazwiska osób, które potrzebują nie wzięcia za mordę, a opieki psychiatrycznej.
Niezależnie od tego, jak głęboko pogardzają mną i moją wrażliwością rozmaici Grasiowie, Olszewscy czy Haliccy (że nie wymienię tych arcychamów z PO, których zna każde polskie dziecko),powinni zostać przez swego chlebodawcę i koordynatora na czas jakiś wycofani do drugiego szeregu.
Po cóż inspirować debaty w undergroundzie, czy Sekuła stosował metody z czasów okupacji hitlerowskiej czy raczej stalinowskie ( młodzież znająca te czasy jeno z opowiadań bardzo się w takie spory angażuje ) skoro tak pożyteczną pełni służbę dla partii ?
A jeśli szanowne kierownictwo mniema może, że za zasłoną obelg, knajackich drwin i szemranych awantur, bez zwłoki nagłaśnianych przez media ze zrozumiałą skrupulatnością, uda się ukryć ciemne interesy, brudne sekrety i bezprawie, to kierownictwo myli się bardziej, niż dopuszcza ustawa.
Daleki jestem od tego, by uważać Platformę Obywatelską za partię razowych chamów - choć i takich w niej nie brakuje.
Mam o PO - a zwłaszcza jej leaderach - dużo gorsze zdanie.
Gdyby więc kierownictwo nie zastosowało się do uprzejmej prośby i nie zahamowało retorycznych torsji partyjnego aktywu w mediach, w ramach retorsji przedstawię ohydną zawartość tego rynsztoka, w który Platforma zmieniła tzw."debatę publiczną", w postaci usystematyzowanej.
Wszak trzeba odróżniać chamstwo oksfordzkie od chamstwa sopockiego, chamstwo hrabiowskie od nuworyszowskiego,
chamstwo prezydenckie i marszałkowskie, ministerialne i
multimedialne - a w każdej z tych i innych specjalności posiada Platforma nader znakomitych profesjonalistów.
Kiedy niedawno w pewnej ważnej sprawie przedstawiono, hmm, "ludowi Warszawy" autorytatywną ekspertyzę damy noszącej historyczne nazwisko Nekanda-Trepka, przypomniałem sobie o głośnym dziele Waleriana Nekandy-Trepki, zatytułowanym "LIBER GENERATIONIS PLEBEANORUM", bardziej znanym jako "LIBER CHAMORUM" i pomyślałem, że nie od rzeczy byłoby
dziś zawiesić w Sieci współczesną Księgę Chamów Polskich i uzupełniać aktualnymi cytatami taki rejestr politycznych chuliganów i dyfamatorów; dla potomności, ale i dla sądów.
Na to z kim jeszcze ściskać się zechce pan premier albo i pan prezydent internauci wpływu nie mają, ale nazwać chama
chamem a skurwysyna skurwysynem jeszcze na blogu można.
Nawet jeśli nie ma szans na skuteczną terapię, trafna diagnoza jest przecież krokiem w dobrym kierunku.
Stwierdzam więc z pełnym przekonaniem, że autora pomysłu uczenia pamięci poległych pod Ossowem krasnoarmiejców w dniu 90. rocznicy Bitwy Warszawskiej uważam za skurwysyna (o ile nie jest idiotą), a panią Julię Piterę informuję, że za porównanie Jarosława Kaczyńskiego do Józefa Stalina wpisana zostaje do Księgi Chamów Polskich A+D MMX i tym ponurym komunikatem kończę wpis dzisiejszy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1729 odsłon
Komentarze
witam
6 Września, 2010 - 18:43
z tą Nekandą - Trepką to miałem identyczne skojarzenie. Wyciągnął mi pan ten tekst z ust:)
Choć przecież nie ma się z czego śmiać...
---
A na drzewach, zamiast liści...
:)
6 Września, 2010 - 19:31
Walerian żył w stanie bezżennym i zmarł bezpotomnie, jeśli wierzyć biografowi; miał jednak brata, więc stryjecznym praprapra- panny Ewy (lub małżonka pani Ewy) być mógł.
Śmiać się może i byłoby z czego, ale tchu brakuje..
Pozdrawiam.
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski
7 Września, 2010 - 01:25
Wyborne!!!
Kandydatów ci u nas dostatek...
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Andrzej Tatkowski
7 Września, 2010 - 09:26
:)
Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski
Re: LIBER CHAMORUM
7 Września, 2010 - 01:55
Dla ludzi którzy mają dostęp do archiwów telewizyjnych proponuje serię w kilku oddcinkach samych konferencji prasowych, czołowych polityków i agitatorów PO od 2005r nawet bez komentarza!!! Po skończonej serii(tylko jaka TV to Puści chyba tylko Trwam???) LIsta pierwszych chamów polskich będzie łatwa do ustalenia. Wyprzedzą oni kilkakrotnie innych wcześniejszych chamów i gwarantuję kilka równorzędnych miejsc!!! Pzdr.
Re: Re: LIBER CHAMORUM
7 Września, 2010 - 09:28
:)Andrzej Tatkowski
Andrzej Tatkowski