Pranie brudów w poznańskiej PO

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Od dłuższego czasu w środowisku poznańskiej Platformy Obywatelskiej trwa proces fermentacji gnilnej, czyli beztlenowego rozkładu. Po wyborach samorządowych proces ten uległ wyraźnemu zintensyfikowaniu, a najwyraźniejszym tego symptomem jest tężejący smrodek, wydobywający się na zewnątrz tego jeszcze do niedawna hermetycznego zbiorowiska ludzi. Zaczęły pisać o tym miejscowe media, najpierw nieśmiało, dzisiaj już całkiem głośno, a czołowi partyjniacy jęli się publicznie obszczekiwać.

Smętnymi, głównymi bohaterami platformerskich bojów są aktywiści wojewódzkiej organizacji partyjnej – zepchnięty na margines niedawny lider Waldy Dzikowski (może teraz, gdy niewiele już znaczy, Sejm zechce uchylić mu immunitet i będzie mógł odpowiadać przed sądem na zarzuty korupcyjne sprzed lat), obecny przewodniczącego PO w województwie wielkopolskim Rafał Grupiński i europoseł Filip Kaczmarek, który domagał się usunięcia Janusza Palikota z partii, a potem nieoczekiwanie stanął w jego obronie. Wojna zdaje się toczyć na śmierć i życie, razy rozdzielane są we wszystkich możliwych kierunkach, odpryski trafiają w szerszy krąg znanych tu nazwisk.

Politycy Platformy gorączkowo szukają winnych słabego wyniku wyborczego. Partia straciła większość w radzie miasta, a jej kandydat na prezydenta Grzegorz Ganowicz nawet nie zbliżył się wynikiem do Ryszarda Grobelnego, obecnego prezydenta miasta. Uzyskał wynik gorszy niż w 2006 r. kandydatka PO Maria Pasło-Wisniewska.

Ryszardowi Grobelnemu, podobnie jak kilku radnym z klubu PO, którzy pogniewali się i tym razem kandydowali do rady miasta z komitetu wyborczego Ryszarda Grobelnego, grozi sąd partyjny i wyrzucenie z umiłowanej partii. Pojawił się także wniosek o wykluczenie z PO samego Grobelnego. Dodać trzeba, że Grobelny wstąpił do PO kilka miesięcy temu, licząc zapewne na łatwiejszą wygraną w wyborach. Później, gdy z polecenia Tuska kandydatem PO został Ganowicz, zawiesił swoje członkostwo w tej partii.

Pranie brudów trwa na całego. Dotychczasowy wicemarszałek województwa wielkopolskiego Leszek Wojtasiak za słaby wynik PO obwinił Waldego Dzikowskiego. Dzikowski odpowiedział bezpardonowo: - Żałosny jest kolega Leszek Wojtasiak. Jego „głębokie” analizy polityczne przyprawiają mnie wyłącznie o śmiech. Aż mnie język świerzbi, żeby powiedzieć o nim kilka słów, ale się powstrzymam.

Z kolei Leszek Wojtasiak odpowiada - Szkoda go komentować. Takie kąsanie jest nieprzyzwoite. Dzikowski jest jedynym, który występuje publicznie i bardzo przeszkadza w działaniu Platformy.

Do rozliczeń dołącza się Wojciech Kręglewski, dotychczasowy szef klubu PO w poznańskiej radzie miasta, który powiedział: Platforma powinna uważać - jesteśmy już kilka lat partią władzy, a władza demoralizuje.
Były radny PO Grzegorz Steczkowski dodał: To, że Platformie władza się nie przejadła, świadczy o tym to, w jaki sposób usunięto niektórych ludzi, żeby tę władzę dostać – mówi.

Awantura trwa na całego. Ile jest w Polsce takich miast, gdzie w Platformie żrą się jak dzikie zwierzęta? A tyle pisano i mówiono w mediach, że partią pełną wewnętrznych konfliktów jest jedynie Prawo i Sprawiedliwość. Okazuje się jednak, że są lepsi. A gdyby do końca odsłonić kurtynę i rzucić prawdziwy obraz Platformy Obywatelskiej na ekrany telewizyjne, prawdopodobnie mielibyśmy co oglądać przez ruski miesiąc. Byłoby równie ciekawie, jak podczas oglądania pierwszej edycji polskiego Big Brother'a.

Bo tam – jak głosi sam szef Donald – panuje idylla, niczym niezmącona jednomyślność, okraszona prawdziwą, dojmującą miłością bliźniego. Tylko od czasu do czasu urozmaicona sterowaną dyskusją i wymianą pryncypialnych i jedynie słusznych poglądów.

Brak głosów

Komentarze

Liczę, że Onet i TVN przez bite dwa tygodnie będą teraz ubolewać nad wyrzuconymi z PO i tym jakim to Tusk jest tyranem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#108730

Piorą się i piorą i wyprać się nie mogą. Niech w końcu użyją "Ariela".

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#108875

Bardzo potrzebny artykuł i warto go zamieścić na "onecie" niech sobie lemingi poczytają.
To dość wyraźny i nieoczekiwany w tej kakofonii wyborczego sukcesu lewy sierpowy dla PO (szkoda, że nie nokautujący) Ja sam jestem od urodzenia poznaniakiem i zaczynam dostrzegać w ciemności POgrążającego się w chaosie POznańskiego PO "zielone światełko" dla prawdziwych patriotów. Chociaż POprawni z POznania są nadal żądni władzy to jednak są pragmatyczni i pilnują swojej kasy, która nie POzwala im akceptować głoszonych utopii "zielonej wyspy" Dondonka.
Nikt z nich nie chce iść na dno z PO!
Ja pozwoliłem sobie skopiować ten tekst dla potomności i dalszego uświadamiania lemingów z mojego otoczenia.
Pozdrawiam
niezależny Poznań

Vote up!
0
Vote down!
0

niezależny Poznań

#108960