Według mnie można to stwierdzić krótko, nie zagłębiając się w czasem skomplikowane relacje damsko-męskie.
Według zasady "Is fecit, cui prodest" winnego zaistniałego "skandalu towarzyskiego" dotyczącego wyprawy Petru i spółki na Maderę szukałbym w osobie Grzegorza Schetyny. Bo kto jest rzeczywistym "szefem totalnej opozycji"? Mam wrażenie że jedyną osobą która osiągnęła korzyść z ujawnienia...