Czytam , że prokuratura nie będzie się zajmować sprawą fałszerstwa podpisu rzecznika Grasia. Jak ktoś mało zorientowany, albo mało kumaty, to zrozumie, ze Gras wyszedł ze sprawy czysty , jak łza, wyszedł z prokuratury , jak w kiepskich filamach, popatrzał w Słońce, na śpiewające beztrosko skowronki, odetchnął głęboko i z ulgą i pomaszerował do nowych zadań. To znaczy, do samochodu, a potem , to...