Jak widzę, Donald Tusk, który , jak coś się dzieje, jest albo w szafie, albo gdzieś za granicą, co mu daje dzień- dwa na przeanalizowanie sondaży i zabranie glosu odpowiednio do ich wyniku, zapoznał się z ocenami chamskich wybryków Palikota i chorych wybryków Niesiołowskiego, po czym wyraził oczekiwanie, by Dziurawy Stefek przeprosił. Znaczy, musiały go te sondaże zaboleć, bo początkowo reakcja...