Idea peruwiańskiego Kaszuba
Tusk Donald, peruwiański Kaszub długo studiował książkę Collina Turnbulla "Ikowie- ludzie z gór". Postanowił wprowadzić w Polsce pewien system, który wytworzył się w tym afrykańskim plemieniu...
"Ikowie uczą nas, że cechy ludzkie ,którymi
tak się szczycimy, nie są wcale cechami wrodzonymi, lecz wyrabiają się tylko wraz ze specjalnym systemem przetrwania zwanym społeczeństwem, uczą nas, że człowiek może stracić chęć do dokonywania wyboru.
Wyrzekli się wszelkiego zbytku w imię indywidualnego przetrwania i w rezultacie powstało plemię bez życia, bez namiętności i bez człowieczeństwa. Co jednak skłoniło ich do takiego okrucieństwa?
W związku z tym, iż w plemieniu nie została zaspokojona podstawowa potrzeba fizjologiczna jaką jest jedzenie, Ikowie nie mogli wyżej wspinać się po drabinie hierarchii ku miłości,
dobru, odpowiedzialności, samorealizacji.
Nie czuli potrzeby bezpieczeństwa, próbowali ją odnaleźć w
tym że rząd miał ich wspomagać jako głodujących..."
“Ikowie uważają, że ‘dobre jest wyłącznie to, co im przynosi korzyść, złe jest wszystko co pomaga przeżyc innym’. Każda zagroda jest rodzajem twierdzy, ponieważ każdy sąsiad jest wrogiem. Zresztą nie tylko sąsiad – stała wrogość panuje i wewnątrz zagród: członkowie rodzin nienawidzą się nawzajem, nikt nikomu w niczym nie pomaga, nikt niczym z nikim się nie dzieli. Radość z cudzego nieszczęścia jest jedyną radością Ików. Zdaniem obserwatorów – Ikowie osiągnęli swego rodzaju ideał społeczeństwa, które można by nazwać zdroworozsądkowym’ skoro wyzbycie się dobroci ułatwia przetrwanie, trzeba się dobroci wyzbyć, ponieważ należy przetrwać za wszelką cenę“.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1452 odsłony