Gra pozorów

Obrazek użytkownika kryska
Świat

Trójkąt Weimarski? - zapytał kiedyś brytyjski dyplomata. O Trójkącie Bermudzkim słyszałem, ale o Weimarskim - nigdy.
Brytyjscy przywódcy nieraz spotykali się ze swoimi odpowiednikami z Francji i Niemiec w ramach trójstronnego pokazu siły. Nigdy jednak nie padła na poważnie propozycja, żeby ten zwyczaj utrwalać. Między trzema stolicami zawsze szybko dochodziło do różnic, więc temat przestawał istnieć.
Trójkąt Weimarski miał zawsze charakter emocjonalno-symboliczny.
Od samego powstania był legendą, wymyśloną przez "ojców-założycieli" współczesnej polskiej dyplomacji, a zwłaszcza Krzysztofa Skubiszewskiego.
Weimar nigdy nie pokazał, co potrafi. Czy dzisiaj może być inaczej?

Nie może być i nie będzie inaczej.
Obecna ekipa trzymająca władzę prowadzi nie politykę zagraniczną, ale swoistą grę pozorów.
Byle się spotkać, zrobić "misia", nadstawić bary do polepania i wystrugać uśmiech numer osiem do kamery.
Teraz pstryk! .... jest fotka i pełna radocha.
Oprócz tego dla Polski NIC, ale za to jak nas Niemcy i Francja chwalą, bo nareszcie im nie przeszkadzamy w konszachtach z Rosją.

Tylko gdzie nasz interes narodowy?
A kto by się tym przejmował.
Wszak gajowy już wprost z żyrandola na szczyty Himalajów wskoczył, z tą fotką oczywiście.

Prawdziwy trójkąt to ten:

Trójkąt zbiera się w Deauville

Kwestie bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej Unii Europejskiej i Rosji to główne tematy trójstronnego szczytu Niemcy - Francja - Rosja. Obrady rozpoczęły się wczoraj we francuskim Deauville (Dolna Normandia).

Niemcy bardzo interesują się spotkaniem kanclerz Angeli Merkel, prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i prezydenta Dmitrija Miedwiediewa we francuskim kurorcie nad kanałem La Manche. Niemieckie media nie ukrywają, że jednym z głównych tematów rozmów tego trójstronnego szczytu będą kwestie nowej strategii militarnej Paktu Północnoatlantyckiego, który "denerwuje Moskwę".

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=108058
Francja-Niemcy-Rosja: budowa EuroRosji
http://www.wroclawskikomitet.pl/komitet/ogloszenia/item/123-francja-niemcy-rosja-budowa-eurorosji?tmpl=component&print=1

Francuski prezydent Nicolas Sarkozy i niemiecka kanclerz Angela Merkel starają się solidnie umocować Rosję w Europie - pisze dziennik "Le Figaro". Dziennik komentuje rozpoczynające się tego dnia spotkanie obojga przywódców z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w Deauville.

http://www.wprost.pl/ar/214049/Sarkozy-i-Merkel-wciagaja-Rosje-do-Europy/

A to owoc tego trójkąta:

Budowa magistrali Gazociągu Północnego zakończy się w maju 2011 roku, a we wrześniu tego samego roku popłynie nią gaz - poinformował premier Rosji Władimir Putin.

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/452978,szef_nord_stream_polsce_nie_uda_sie_zmienic_trasy_gazociagu.html
http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,1803,nord-stream-gotowy-za-poltora-roku.html
http://wyborcza.pl/1,97738,9057221,Weimar___do_dziela_.html

W wywiadzie dla tygodnika Wprost prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że można nazwać Gazociąg Północny projektem politycznym, ale jego zdaniem to jest przypadek, „kiedy działamy w interesie wzajemnym”.

„Można oczywiście nazywać Gazociąg Północny projektem politycznym. Jeśli dywersyfikacja źródeł zaopatrzenia energetycznego jest polityką, to w takim razie jest to projekt polityczny” – oznajmił Miedwiediew w wywiadzie, który ukazał się w najnowszym wydaniu tygodnika Wprost.

Zdaniem prezydenta Rosji, „jest to ten przypadek, kiedy działamy w interesie wzajemnym”. Jego zdaniem „interes Rosji polega na tym, żeby sprzedawać swój gaz jak największej liczbie konsumentów. A w interesie krajów europejskich jest uzyskiwanie nośników energii, gazu, by ogrzewać domy, otwierać nowe zakłady”.

Jak dodał, „w tym nie ma specjalnej polityki, w tym sensie jest to korzyść wzajemna. Jednak jest w tym polityka, biorąc pod uwagę, że jest to duży projekt, który wymaga zgody politycznej wielu państw”.

Gazociąg Północny, który przebiega pod Bałtykiem, połączy rosyjski Wyborg z niemieckim Greifswaldem. Pierwsza nitka ma być gotowa pod koniec przyszłego roku, druga – w 2012. Rurociąg będzie mieć przepustowość 55 mld metrów sześc. gazu rocznie.

I to jest sukces trójkata : Merkel-Miedwiediew-Sarkozy.

A dla IIIRP porażka.
Polacy obawiają się, że rosyjsko-niemieckie przedsięwzięcie zagrozi portom w Świnoujściu i Szczecinie.
6 stycznia rzecznik konsorcjum Nord Stream (NS) Steffen Ebert potwierdził, że spółka nie zamierza wprowadzać żadnych zmian w ułożeniu rurociągu, a rozpoczęcie użytkowania pierwszej nitki powinno nastąpić jesienią br. Niewkopany gazociąg może utrudnić rozwój portów w Świnoujściu i Szczecinie.

Na odcinku skrzyżowanym z północnym torem podejścia do portu w Świnoujściu rury gazociągu zostały położone na głębokości 17,5 m, co uniemożliwi wejście do portu kontenerowcom o zanurzeniu powyżej 13,5 m przy pełnym załadunku. Strona polska zabiegała o wkopanie rurociągu, zanim jeszcze rozpocznie się jego eksploatacja, gdyż później będzie to kosztowne i bardzo trudne technicznie. W grudniu 2010 roku kanclerz Angela Merkel oznajmiła, że znajdzie rozwiązania prawne, które w przyszłości nie zakłócą dostępu do portów w Świnoujściu i Szczecinie, nie podając jednak szczegółów. Tymczasem budowa pierwszej nitki gazociągu w niemieckiej strefie ekonomicznej została zakończona i dodatkowo ułożono 28 km drugiej nitki gazociągu. Dotychczas położono łącznie 900 km, czyli trzy czwarte długości pierwszej nitki gazociągu.
Północny tor podejścia do Świnoujścia (który jest obecnie torem zapasowym), ma szansę być wykorzystywany w przyszłości na większą skalę przez stronę polską. Rozbudowa portu w Świnoujściu może wiązać się z wpływaniem kontenerowców o zanurzeniu powyżej 13,5 m. Gazociąg Nord Stream ograniczy możliwość rozwoju portu i zwiększy konkurencyjność portów niemieckich (np. w Rostocku)

W tym wypadku po co nam te szczyty Himalajów z Komorowskim na czubku Mount Everest?

Brak głosów