Premier, obietnice na rok 2011

W roku 2011 p. premier Tusk zrealizuje bardzo ważne cele. Jakie? To zdradza fakt.pl: ”Więcej czasu spędzać z wnukiem, nauczyć go gry w piłkę nożną i w końcu zabrać Mikołaja na mecz piłki nożnej. Takie są postanowienia premiera Donalda Tuska (53 l.) na nowy, 2011 rok”.

W spełnienie tych postanowień p. premiera Donalda Tuska absolutnie wierzę, natomiast w obietnice budowy autostrad...ej, dajmy spokój. Pan prof. Paweł Spiewak też mnie przekonuje, rozwiewając wątpliwości: w polityce, w roku 2011, PO nie zrobi nic dobrego. Na łamach gazety

Polska the Times

profesor gawędzi sylwestrowo o wojnie POsko PiSkiej.  Ponieważ Platforma walczy (określiłem to mianem permanentnej rewolucji), to na pracę dla Polski czasu nie ma. PO ma premiera, prezydenta, marszałka Sejmu, prezesa IPN, słowem wsio, ale jest jeden, malusieńki szkopuł:

wataha

niedorżnięta. Dopiero, jak wataha będzie już dorżnięta, to może PO zrealizuje kolejną „ofensywę ustawową”. Może, bo to nie jest pewne. Zawsze może przecież pojawić się nowa wataha. Dlatego też prof. Spiewak dostrzega, że „Premier stosuje starą

taktykę

polegającą na unikaniu konkretyzacji. Operowanie konkretami grozi bowiem utratą części wyborców”. A na to sobie PO pozwolić nie może. Młodzi ( plus minus 50), wykształceni (podstawówka plus kurs komuperowy) z dużych miast (plus minus 20 tys. m-ców) by go nie

poparli.

http://www.youtube.com/watch?v=lCl6jSdVuxg

Post scriptum: wszystkim moim Czytelnikom : Dosiego Roku!