Jaruzel przeprasza, że teściowi gajowego koszerność w rozporku sprawdzał*! Sikorski szykował atak na Rosję.Tusk ratuje Angelę.

Wczorajszym listem Jaruzel przeprasza gajowego za swe niecne zachowania w dni marcowe 68r., gdy zaglądał oficerom lwp do rozporków robiąc im testy na koszerność!
Jednym z nich miał być teść obecnego gajowego.
Widocznie Jaruzel zapraszany regularnie przez Komorowskiego poczuł wreszcie wyrzuty sumienia.
Co na to gajowy z charyzmą?
Czy odpuści sowieckiemu sługusowi krzywdy wyrządzone ojcu swej ukochanej Anny o kilku panieńskich nazwiskach zwanej też przezeń pieszczotliwie kaszalotem!
Na razie nie wiemy, bo mocno zajęty naprawianiem świata.
Po ekspresowym zdemokratyzowaniu Rosji, pochwałach Niemiec udał się na reedukację i obsztorcowanie O'bamy za niestosowne pytania we wnioskach wizowych.
A ma chłop, znaczy się gajowy za sobą potencjał niesamowity bo zadeklarowanego rusofoba Sikorskiego oraz armię zawodowa Klicha.
Tak więc O'bama ma się czego bać!, szczególnie gdy ujawniono dzielne analizy min. męża żony Apfelbaum o gotowości do odwetowego uderzenia jako zemsty za atak Rosji na Gruzję.
Stratedzy i generałowie O'bamy są pod wielkim wrażeniem.
Dlatego też prezydent Miedwiediew tak grzecznie i pokornie zachowywał się w trakcie wizyty w Warszawie.
Wykorzystał to D. Tusk udając jak gdyby nie było wizyty Miedwiediewa i wyskoczył sobie do Berlina, aby pouczyć i doradzić pani kanclerz jak ma radzić z rozdętym deficytem budżetowym oraz zadymkami śnieżnymi.
Tak więc mamy zupełną nową jakość a dyplomacji światowej.
Rosja postawiona na baczność! Ruki pa szwam!
O'bamy przywołany do porządku, abo jak nie, to zabieramy nasz ...15 osobowy kontyngent z Iraku i pięcioosobowy patrol z syryjskich pagórków doliny Bekkaa.
A bez Polski O,bama sobie nie poradzi!
A co na to wszystko pani Anna, Pierwsza Gajowa!?
Jej szlachetne, subtelne oblicze musiało bardzo mocno ucierpieć
po ostatnich szczątkowo ukazujących się biogramach jej przodków, szczególnie rodziców!
Ale przy tak zmieniających się nazwiskach po mieczach i kądzielach któż tam "dojdzie tołku" jak mawiają bracia Rosjanie.
Swoją drogą ci Polacy to naród wredny!
Żadnej wdzięczności, co rusz hrabia niehrabia, korczak niekorczak!
Kto za tym stoi? Komu to przeszkadza?
A tyle dobrego czyni pierwsza para!
I jeszcze im mało!
pzdr
* dla mniej zorientowanych przypomnienie.
W okolicach marca 68 r. Jaruzel był jednym z głównych najbardziej obrzydliwych antysemitów w tzw lwp.
Dochodziło nawet do tego, że oficerowie w różnych miastach, garnizonach wzajemnie przed sobą demonstrowali iż nie są z narodu wybranego dokumentując w wc swą rozporkową niekoszerność!