Miss Germany, mon amour!
Miss Germany, autorka Centrum przeciw Wypędzeniom, ponownie została szefową Związku Wypędzonych. I ledwo wygrała, już ostrzega przed relatywizowaniem „przez zagranicę” wypędzenia Niemców.
„Nie ma usprawiedliwienia dla humanitarnego i kulturowego dramatu masowych wypędzeń” – mówiła Erika Steinbach, mając na uwadze oczywiście tylko i wyłącznie wypędzenia Niemców po 2 WS. „I to także powołując się na przyczyną i skutek, jak to jest w zwczaju u niektórych naszych sąsiadów”.
Erika Steinbach
uważa, że tak postępują jedynie narody prymitywne: „tego typu rozumowanie wynika z archaicznego myślenia w kategoriach krawej zemsty”. Szefowa BdV zachwyciła słuchaczy wiedzą z zakresu historii kultury. Miss Germany dobrze wie, co mówi: za wybuch II WS
odpowiada Polska
która pierwsza ogłosiła mobilizację. Panuje często w Polsce nieporozumienie, któremu uległ szef dyplomacji, pan Radosław Sikorski, a mianowicie, że pani Steinbach nie jest wypędzoną. Otóż wegług niemieckiego orzecznictwa jest, bowiem uznaje ono za miarodajne
granice II Rzeszy
a zatem te sprzed I WS, z Poznaniem i Toruniem włącznie. Oczywiście pani Steinbach nie chce pisać na nowo historii. Chce tylko wyrugować kilka (nieistoinych) błędów. Reakcje krytyków BdV są zdaniem Miss Germany „wraże i pełne agresji”. Wybitni znawcy historii, jak
Rudi Pawelka
szef ziomkostwa Slązaków, grozi palcem przypominając światu: „Polska między wojnami napadła na czterech ze swych sąsiadów”. A członek prezydium BdV, Wilhelm von Gottberg, nawołuje: „Przez dziesiątki lat mówiono tylko o winie Niemców. Teraz trzeba patrzyć do przodu! (znaczy, do tyłu).
Miss Germany
ma wiele do zawdzięczenia Führerowi. Gdyby nie przygoda, do udziału w której zachęcił on był miliony Niemców, problem wypędzonych by nie istniał, a ona nie mogła by być szefową organizacji, sowicie wspieranej finansowo przez rząd Niemiec (z pieniędzy podatników).
http://www.youtube.com/watch?v=KAxTkUVPu9g&feature=related
Post scriptum: Centrum przeciw Wypędzeniom powstanie, to pewne, jak amen w pacierzu. Owo centrum, z czy bez córki feldfebla z okupowanej Polski, będzie miało wyłącznie charakter antypolski. Będzie to stały punkt progamu oficjalnych delegacji w Berlinie, obok Pomnika Holocaustu. Tu młodzież z całego świata, przyjeżdżająca do Berlina, będzie mogła dowiedzieć się czegoś o ofiarach II WS: Zydach i Niemcach.
A w Polsce? Nie, Polska patrzy w przyszłość. Przeszłość? A kogo to interesuje!
Dla większości wykształconych, konserwatywnych Niemców Polska to kraj w granicach Kongresówki.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2022 odsłony
Komentarze
No. I co? I g***o. W
23 Października, 2010 - 20:26
No.
I co?
I g***o.
W przeciwieństwie do Polski, Niemcy są państwem poważnym - i jeśli prowadzą politykę historyczną, to nie z sentymentu, by pławić się w wyimaginowanej moralnej wyższości i masturbować nieszczęściem, jak my, tylko ZAWSZE idą za tym jakieś realne działania. Czasami trzeba na nie poczekać, ale idą ZAWSZE.
Pytanie, czego mogą żądać Niemcy od Polski, tak żeby było to dla nich korzystne, by oznaczało zysk (polityczny, ekonomiczny, jakikolwiek), a nie koszta?
(Z tego względu na razie nie zrobią nam rozbioru. Na razie.)
Jan Bogatko ...zysk z tego
23 Października, 2010 - 21:08
Jan Bogatko
...zysk z tego Centrum jest wielki: w świadomości młodych ludzi z całego świata, przyjeżdżających licznie do Berlina, zakoduje się fakt, że ofiarami II WS są Zydzi i Niemcy, z tym że niemieckich ofiar było znacznie więcej.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: Jan Bogatko ...zysk z tego
23 Października, 2010 - 22:13
Mówisz o zysku histograficznym jaki daje Niemcom centrum i owszem. Jest jednak z pewnością i ten drugi bardziej przyziemny, materialny cel : rewizjonizm.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Jan Bogatko ...nie jestem
23 Października, 2010 - 22:26
Jan Bogatko
...nie jestem pewien. Na razie moim zdaniem wypędzonym (i nie tylko ) zależy na stworzeniu wrażenia, że Niemcy byli główną obok Zydów ofiarą II WS. Długoterminowo ten cel jest ważniejszy ( w danej konstelacji),
pozdrawiam,
Jan Bogatko
JB!,Miss! do Lorelei to im daleko, ale do Berty już dużo bliżej.
23 Października, 2010 - 23:07
Multi kulti im się rozprysnęło o kant!, więc po tym kaput! na gwałt trzeba coś budować nawet na fundamentach der Gewalt!
pzdr
antysalon
Jan Bogatko ...Niemcy są
23 Października, 2010 - 23:46
Jan Bogatko
...Niemcy są praktycznie krajem imigranckim, można sobie wyobrazić, jak będą wyglądały za 20 lat nawet dość dokładnie (pisał o tym Sarrazin, ostro krytykowany) ale co przeszkodzi nowym Niemcom przejąć po autochtonach kombatanckie tradycje? Amerykanin już w 1. pokoleniu identyfikuje się z wojną herbacianą.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Zachęcenie Niemców, o czym Pan pisze?
11 Maja, 2011 - 19:27
Jak współczujący człowiek, który mieni się być humanistą, czy chrześcijaninem, dostrzega cierpienie jednych narodów,a innych nie? (albo nawet ich nie uznaje?) Stwierdzenie, że Hitler "zachęcał" Niemców do wojny jest wręcz tragiczne. Totalitarne systemy ZMUSZAJĄ ludzi do wojowanie, a nie ich zachęcają. To po prostu stereotyp i (już nie wiem co)
Wszystkim, którzy interesują się wypędzaniem Niemców i tą tematyką polecam dziennik Heleny Pluschke. We fragmentach jest i na blogu Silesian Adlera:
http://silesian-adler.blogspot.com/2011/05/my-narod-archiwum-2009.html
www.silesian-adler.blogspot.com
Radykalny Śląski Nacjonalizm
http://www.silesian-adler.blogspot.pl
Radykalny Śląski Nacjonalizm