"Pan" Komorowski
Z niemałym rozbawieniem śledzę jak „wiodący” dziennikarze i autorytety skarżą się z ekranów telewizyjnych i radiowych głośników na to, że Jarosław Kaczyński zamiast mówić o „prezydencie Komorowskim”, mówi o „panu Komorowskim”. Mało tego, on zapowiada, że nie będzie podawał mu ręki, a nawet nie pojawi się na posiedzeniu RBN.
Nie wypada jeszcze wzniecać rabanu na całą III RP gdyż część miejscowego plebsu może jeszcze pamiętać chamów, durniów, popaprańców i alkoholików, jakimi częstowano zmarłego Lecha Kaczyńskiego ku zadowoleniu salonu.
Trzeba niestety jeszcze trochę odczekać i wtedy zapewne znajdzie się nawet rozgrzany sąd, który skaże bluźnierców, co to na naszego „pomazańca” będą mówić „pan” i nie podawać mu ręki.
Z tą RBN to też niezła zabawa. Wydaje się być on zwykłym instrumentem marketingu politycznego i ciałem uruchamianym tylko w kampaniach wyborczych. Dwa takie spotkania odbyły się w kampanii prezydenckiej, a teraz pewnie ze dwa razy zbierze się przed wyborami samorządowymi, po czym nastąpi urlop aż do przyszłego roku i wyborów do parlamentu.
Przekonuje mnie o tym fakt, że pan Komorowski nie uznał za ważne podyskutować z członkami tego ciała o kontrakcie gazowym czy wówczas jak fala powodziowa zmiotła miasto Bogatynia.
Wszystkie te wydarzenia przekonują mnie, że to wszystko dzieje się, dlatego, że bardzo w ostatnich czasach zmieniło się pojęcie honoru.
Gdyby dzisiaj obowiązywał, bowiem Polski Kodeks Honorowy Boziewicza, to nie tylko Jarosław Kaczyński, ale i żaden szanujący się Polak nie podałby ręki Bronisławowi Komorowskiemu, a nawet nie mianowałby go „panem”.
Dlatego najbardziej znanym w III RP „człowiekiem honoru” jest zdrajca, zaprzaniec i renegat z polską krwią na rękach, Kiszczak, a jego niedoszła ofiara, ksiądz Stanisław Małkowski sprawia tyle kłopotu swoimi modlitwami „postępowym” hierarchom kościelnym, co swego czasu ksiądz Popiełuszko.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5318 odsłon
Komentarze
"Sukces" Komorowskiego w Europie
26 Września, 2010 - 16:35
Podczas ostatniego tourne Komorowskiego po stolicach Europy (bo to jego "priorytety" jako europejczyka, nie Moskwa), w naszych telewizjach nie pokazano, ale u Niemców można było odnotować jak A.Merkel wyrwała rękę z serdecznego uścisku Komorowskiego jakby nie chciała sciskać ręki umaczanej we krwi.
Barroso zachwycił sie obecnymi przywódcami Polski, ale warto pamiętać, że tenże Barroso zastąpił agenta KGB Prodiego na stanowisku "premiera" Europy, samemu będąc obecnie "prawicowym konserwatystą", lecz w młodości uprawiając maoistowskie lewactwo. Ci lewacy pozostawali w całości na ruskim żołdzie. Czy naprawdę Barroso się zmienił?
Leopold
nie na temat,
26 Września, 2010 - 20:31
....ale urok tej uśmiechniętej buzi i ocząt pełnych miłości zwalił mnie z nóg...
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Bundesarchiv_Bild_101I-380-0069-37,_Polen,_Verhaftung_von_Juden,_SD-M%C3%A4nner.jpg
Re: "Pan" Komorowski
26 Września, 2010 - 21:20
"Pan" to całkiem sporo...
Re: "Pan" Komorowski
26 Września, 2010 - 21:42
W moich wpisach na różnych forach używam słowa "prezydęt", przy nazwisku Komorowski. Pochodzi ono od słowa "nadęty".
Jacy ci dziennikarzyny są teraz wyczuleni na brak czci dla Komorowskiego, a jakoś nie mieli za złe Bronkowi, gdy podczas debaty zwracał się do J. Kaczyńskiego mówiąc "panie prezesie" zamiast "panie premierze". Sprzedajne bydło.
Groszek
Zagadka
26 Września, 2010 - 22:13
Co robi tow.prezydęt?
a/ oddaje się modlitewnej kontemplacji
b/ oddaje się kontemplacyjnej modlitwie
c/ oddaje się... Morfeuszowi
Sądząc po zbulwersowanej minie tow.druhny, to trzecie.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Żadna zagadka ...
27 Września, 2010 - 01:31
a co ma p-rezy-dęt robić, jak na mszy świętej same bzdety o jakiejś innej niż donkowa miłości i piekle dla grzeszników, co go chyba nie ma skoro jeszcze żadnego gnoja nie pochłonęło. Same nudy, to se przykimał. Niech śpi, palant. Śpiąc przynajmniej nie szkodzi Polsce, chyba że coś głupiego mu się przyśni na Polski nieszczęście. A może już się nie obudzi i wszystko się zmieni ... :-)
I z tą radosną myślą idę spać, życząc dobrych snów o Naszej Polsce wszystkim Niepoprawnym.
krisp
Szef kancelarii kadyły - Gajowego
27 Września, 2010 - 14:14
też ma zaniepokojone spojrzenie, więc wniosek jest jeden: się głowa państwa zdrzemnęła.
Komorowski nędza salonu
26 Września, 2010 - 22:19
Naprawdę nie ma co się silić na okazywanie szacunku temu osobnikowi z elokwencja sekretarza PZPR. Miernoty wybrały sobie na wzór swojego podobieństwa. To jest zero podniesione do potegi przez środowiska pokomunistyczne. I silenie się na szacunek dla tego bydlaka to obelga dla ludzi honoru. Nie ja i mnie podobni obniżaliśmy autorytet Lecha Kaczyńskiego. Ale ta menda nazywany Pełniącym Obowiązki Prezydenta RP. To dla mnie prostytutka. Na dodatek z owłosionymi nogami. A to ze reprezentuje najwyższy urząd w państwie. To wina Polaków. Iz bliższa im kurwa aniżeli człowiek prawy.
capitanemo
Gdyby obowiązywał kodeks Boziewicza to Bronek
26 Września, 2010 - 22:38
byłby spalony dla każdego Polaka. Pan dla tej szmaty która załatwiła razem ze służbami WSI Pana Romualda Szeremietiewa to jest o wiele za dużo. Cieć od pilnowania żyrandola to aż nadto. Może być jeszcze czereśniak ale nic więcej.
Gdyby obowiązywał kodeks Boziewicza to Bronek
26 Września, 2010 - 22:38
byłby spalony dla każdego Polaka. Pan dla tej szmaty która załatwiła razem ze służbami WSI Pana Romualda Szeremietiewa to jest o wiele za dużo. Cieć od pilnowania żyrandola to aż nadto. Może być jeszcze czereśniak ale nic więcej.
Wielu Panów w swoim życiu widziałem
27 Września, 2010 - 02:27
ale takiego b.k to jeszcze nie.Oczywiście kokosie dyszka.
Ha
27 Września, 2010 - 03:03
i znowu mam problem ostatnio ktos napisal do mnie ze lepiej byloby gdybym popelnil samobojstwo poniewaz moja sytuacja jest dramatyczna i pod drzwiami stana i noca kolbami do moich drzwi załomocą. Ale kiedy widzę tedurnowatą gębe Komoruskiego , nie moge się powstrzymac od komentarza. NARODZIE POLSKI CZY WY JUZ NIE MACIĘ W SOBIE ODROBINY GODNOŚCI, HONORU I KRZTY PATRIOTYZMU - WYBIERAJĄC TEGO PACANA NA URZĄD PREZYDENTA RP, STRACILIŚCIE WSZYSTKO Z WŁASNEJ GODNOŚCI.
Wyborcy Komorowskiego niczego nie stracili...
27 Września, 2010 - 07:30
Oni, w ogóle, nie mieli nic do stracenia. Patriotyzm, honor i godność, to dla tego motłochu, słowa puste i zupełnie niezrozumiałe. Mamy społeczeństwo post sowieckie, ohydnie roszczeniowe i nauczone dostawać symboliczne pieniądze, za symulowanie pracy. Zobaczcie te ogony meneli, pod ośrodkami pomocy społecznej i bankami, w dniach wydawania zasiłków i innych dziadowskich świadczeń. To jest elektorat platformy. W takich prostakach, najłatwiej było zasiać nienawiść do PiS i Kaczyńskich. Każdy choć troszkę lepszy od nich i mądrzejszy to śmiertelny wróg i belka w oku. Pół wieku sowieccy dygnitarze, indoktrynowali ten motłoch, do spółki z rodzimymi zdrajcami z PZPR. Komorowski to produkt tamtych czasów. Jest dokładnie taki jak tamto pokolenie. Brak lotności umysłu nadrabia rubasznością i szeroko rozstawionymi łokciami. Kultury osobistej w nim tyle, co w ruskim chłopie i wnuku popa. Ani odrobiny więcej. Pęd natomiast do władzy i zaszczytów, również charakterystyczny dla tego ostatniego.
I to się niestety rozlewa
27 Września, 2010 - 09:22
I to się niestety rozlewa coraz szerzej: ten oportunizm, dziś nazywany polityczną poprawnością. W tej atmosferze słowa Jarosława Kaczyńskiego, że nie chce mieć nic wspólnego z panem Komorowskim, brzmią jak wystrzał. Pytanie tylko, kto się po nim obudzi.
Chyba tylko tak się wypada zwracać?
27 Września, 2010 - 10:53
Pan Rusysław hrabia Komoruski herbu Walonki p-rezydent Polski lennik Moskwy.
gwoli ścisłości
27 Września, 2010 - 12:50
dla czereśniaka to obraza, czereśniak SWÓJ rozum ma_
________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)