Polacy w Kraju i na Obczyźnie

Być solidarnym i walczyć wspólnie o jeden cel jest bardzo trudne.
My Polacy zrobiliśmy to już raz zakładając Solidarność.
Obecnie wszystko wskazuje na to że winniśmy zrobić to raz jeszcze, gdyż obudziły sie demony, które nie tylko chcą zdyskredytować rolę Polski w Drugiej Wojnie Światowej, ale również martyrologię Polaków.

Co więcej, chcą na tym grubo zarobić.

Czy każdy z nas wie że to my byliśmy czwartą co do wielkości siłą militarną, po Rosji, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii walczącą z Niemcami?

Czy pamiętamy ze żaden inny kraj nie poniósł procentowo tak wielkich strat w ludziach i majątku narodowym. Straciliśmy blisko 7 milionów obywateli i ponad 75% tego co posiadaliśmy.

Po wojnie nikt nam nie pomógł, plan Marshalla, który tak przyśpieszył rozwój RFN, nie objął naszego kraju.
Mimo to w znoju i trudzie udało nam sie odbudować naszą Ojczyznę.

Przyjżyjmy sie nieco historii:

Zaraz po Dunkierce, którą opuściliśmy w pełnym rynsztunku i w relatywnie dobrym, biorąc pod uwagę okoliczności, ordynku, zbierając po drodze broń porzuconą przez uciekających Francuzów i Brytyjski Korpus Ekspedycyjny, chołubieni byliśmy przez Churchilla, który widział w nas jedyną zorganizowaną siłe zdolną bronić Wysp przed agresją Niemiecką.

Nasze Lotnictwo będące organizacyjnie częścią RAFu jest odpowiedzialne za zestrzelenie 14% Niemieckich samolotów w Bitwie o Anglię, przy czym nasi piloci stanowili tylko 7% walczących. Oznacza to że statystycznie każdy polski myśliwiec był dwa razy lepszy od brytyjskiego, a są tacy którzy twierdzą że znacznie więcej, gdyż nie wszyscy nasi piloci latali w dywizjonach myśliwskich, poza tym liczba zestrzelonych samolotów obejmuje rownież samoloty zniszczone przez brytyjską artylerię przeciwlotnicą.

Korpus Generala Andersa walczył i zyskał wiekopomną sławę pod Monte Cassino, dywizja spadochronowa pod dowództwem Gen. Sosabowskiego wykrwawiła sie pod Arnhem, pancerniacy Gen. Maczka wyzwalali Holandię, złożyliśmy ofiarę krwi pod Tobrukiem, Al Alamein, pod Kurskiem czy pod Lenino. Na ladzie, na morzu i w powietrzu. W nagrodę za dzielność sojusznicy nasi pozwolili w dowód uznania uczestniczyć naszym oddziałom w szturmie na Berlin.

W zamian za zasługi wojenne zostaliśmy przefrymarczeni w Jałcie za pomoc Sowietów w wojnie z Japonią. Przez Amerykańskiego Prezydenta, zresztą.

Churchill by dać świadectwo prawdzie, był przeciw.

Gen. Sikorski zginął pod Gibraltarem w katastrofie lotniczej, w bardzo dogodnym dla naszych sojuszników czasie, gdyż Alianci układali sie ze Stalinem, a Rząd Polski pod kierownictwem generała i co bardziej istotne Armia Andersa, jako ze miała za sobą bolesne doświadczenia z Rosji, zdecydowanie była jakimkolwiek układom z Sowietami nieprzychylna.

Co więcej wiekszość żolnierzy wywodziła sie z kresów Wschodnich, zanim trafili do armii Polskiej siedzieli w Ruskich lagrach, w związku z czym idea koalicji z “wujkiem Soso” prowadziła do aktywnego sprzeciwu żołnierzy.

Był nawet moment ze Brytyjczycy rozważali wycofanie naszych jednostek z frontu i internowanie ich. Gdyby sie tak stało, podejrzewam, duża cześć Brytonów mówiłaby dziś piękną polszczyzną.

Po wojnie sojusznicy podziękowali nam za wspólpracę i kazali wynosić się ze swego kraju, namawiając nas na emigracyjną poniewierkę, lub powrót pod skrzydła rządu w Lublinie.

Aby dać świadectwo prawdzie tylko jeden polityk na całym świecie otworzył nam drzwi do swego państwa, a była to ex ”córa Koryntu” Evita Peron.

Plan Marshalla odbudował III-cią Rzeszę, my zaś przez pewien czas otrzymywaliśmy w ramach powojennych reparacji zegarki marki Ruhla, “made in DDR”, a i to niedługo.

Potem przez ponad 40 lat żarli nasze kabanosy, których brakowało dla własnych obywateli.

Żyjący w Ameryce Rodacy nasi zapłacili za prawo do życia i decydowania o losach tego kraju krwią na polach bitewnych, w rozlicznych wojnach które ten kraj prowadził, na plażach Normandii, na Iwo Jimie i Okinawie, na Kubie i w Rosji, w Wietnamie, Korei, Panamie, Grenadzie i Bóg jeden wie, gdzie jeszcze.

Zapłaciliśmy za prawo do tego kraju potem w stalowniach Pitsburga, fabrykach Detroit, kopalniach Massachusetts, wszędzie tam gdzie zdobycie kawałka chleba było okupione krwawym potem.

Kościuszko i Puławski zapisali sie złotymi zgłoskami w historji wojen, Gen. John M. Shalikashvili, z nazwiska Gruzin, ale Warszawski Rodak, Zbigniew Brzeziński – Sekretarz Obrony i VIP w CIA (nie tylko dobry Polak ale aktywnie działający w kołach Polonijnych), Laureat Nagrody Nobla Czesław Miłosz – profesor literatury uniwersytetu w Kaliforni, jednego z najbardziej renomowanych w całym kraju, Modjeski syn Heleny Modrzejewskiej, jeden z budowniczych Golden Gate Bridge w San Francisco. Że nie wspomnę o Marcie Stuart czy Barbarze Johnson, aktorach Poli Negri, Mel Brooksie, Walterze Mathau (podobno de domo Matuszewski) czy Bobbim Wintonie, piosenkarzu. Jest ich tylu że aby wszystkich wymienić należałoby napisać opasłe tomisko.

Zrobiliśmy tyle dla innych, dla nas nie zrobiono nic.

Wedlug danych Niemieckich za okupacji dokonano 30,000 wyroków śmierci na Polakach za pomaganie Żydom. Ile jest nieudokumentowanych przypadków nikt o tym nie wie. Moj własny wuj jest jednym z nich.

Teraz pewne koła Żydowskie domagają się od Polski odszkodowania za poniesione w czasie wojny straty.

A kto nam zapłaci???

Za pomordowanych w kazamatach Gestapo, UB, za poległych na polach bitew,
za zamęczonych w obozach zagłady, za trupy niemowląt, które zmarły gdyż matkom zabrakło mleka w piersiach. (tak zmarł moj rodzony brat, żył tylko 23 dni).

Kto zapłaci za spaloną ziemię, wycięte lasy, wytrzebiony inwentarz, za wszystko co przecierpieliśmy.

Wara od Naszego Kraju, Synowie Syjonu, wara od nas Ziomku Germański, gdyż na wypędzenie ciebie z Ziem Odzyskanych sobie w 100% zasłużyłeś.
Napadłeś na Polskę, gnębiłeś nasz Naród przez lat pięć i dostałeś za to zasłużoną odprawę.

Teraz musisz sie nauczyć z tym żyć.
Bo było powiedziane w Norymberdze gdzie wodzowie Germanii gardłem zapłacili za grzechy popełnione, że nigdy juz agresja nie wyjdzie z ziemi Niemieckiej. Nawet gdy zamiast bagnetów macie wór pełen pieniędzy.

A ty Żydowinie, który gościłeś na naszej ziemi przez kilkaset lat, przybyleś tu z całej Europy, gdyż palił cię na stosie Hiszpański Torquemada, przeklinał na ambonie swego kościoła opętany Włoski mnich Savonarola, wyrzynali twoich współwyznawców w Holandii, Francji, w każdym kraju, który dotknęła Reformacja, wszędzie z wyjątkiem Polski. Miałeś tu prawa obywatelskie, nadane ci w Konstytucji 3-ciego Maja, mogłeś modlić się do swego Boga, mówić swym językiem, mogłeś również wyjechać do Ziemi Obiecanej -Palestyny. Z pomocą i aprobatą rządu Polskiego.

W zamian za to wszedleś za Sowiecką Armią Czerwoną opanowałeś Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, i sadzałeś w kazamaty tych którzy niemal cudem przetrwali wojnę. Dobrych Patriotow - Polaków.

A teraz domagasz sie Parchu żebyśmy ci za naszą własna krzywdę zapłacili?

Wara od Polski i Polaków, chociaż sam nim kiedyś byłeś, bo Naród nasz już zbyt długo był cierpliwy. Gościna, której ci udzieliliśmy kilkaset lat temu, została wypowiedzona.

Nie nabieraj wody w usta Amerykaninie, Polacy zrobili wiele dla Twego kraju
a zapłatą jaką otrzymaliśmy jest pogarda i ignorancja. Co wiecej luminarze nauki w uniwersytetach Twoich przekręcają prawdę mimo że obiektywizm jest elementarnym obowiązkiem każdego parającego sie historią.

A i Ty POLAKU, nie ważne gdzie żyjesz, w Kraju czy na Obczyżnie, podnieś głowę znad pługa, warsztatu czy telewizora i zawołaj głosem wielkim, jak Ojcowie i Dziady nasze wołali: „Nie damy ziemi skąd nasz Ród................”

Nie oddamy tego co wspólnym trudem odbudowaliśmy dla naszych dzieci i wnuków.

WARA OD POLSKI

Tak nam dopomóż Bóg.

Polacy w Kraju i na Obczyżnie, czas próby nadchodzi.
Piszcie do Waszych Senatorów i Posłów w Kraju,
do dyplomatycznych przedstawicielstw RP za granicą.
Nie pozwólcie aby zarobione w pocie czoła pieniądze i ziemia której przez wieki broniliśmy przed zakusami zaborców oddane zostały Żydom jako zapłata
wyimaginowanych odszkodowań wojennych.
Może ich nie starczyć dla naszych dzieci.

Colas Bregnon