Wyznanie Emigranta
Na obczyznę los mnie rzucił, bo źle stały moje sprawy.
Ja zaś bym do Polski wrócił, szedł po ulicach Warszawy,
Po psich łajnach bym se skakał i być może bym zapłakał.
Po trawnikach pełnych liści, polach nieskoszonej trawy,
niech marzenie me się ziści, wrócić na łono Warszawy.
Gdyż tęsknota mi doskwiera, dosyć już grać bohatera.
Niech to wszystko piorun trzaśnie, chcę do domu,...