Jak polska „Osa” zatopiła izraelski niszczyciel.
Eilat wyposażony był przez Amerykanów w najnowocześniejszy sprzęt elektronicznego wykrywania i panowało powszechne przekonanie że nic, co jest w dyspozycji marynarki wojennej każdego z państw Arabskich, nie może mu zagrażać. Faktem jest że w czasie wojny Izrael położył największy nacisk na działania wojenne na lądzie i w powietrzu. Wierzono powszechnie że nic Ziemi Obiecanej od strony morza nie zagraża. I tu się pomylono, a było to zasługą polskiego kutra rakietowego typu „Osa”.
W czasie wojny Arabsko – Izraelskiej zwanej wojną Jom Kipur zjednoczone siły Syrii, Jordanii, Iraku, Libii i Egiptu brały solidne cięgi. IDF (Izraeli Defence Force) zwyciężało na lądzie i w powietrzu.
Inaczej przedstawiała się sprawa wojny morskiej. Izraelska marynarka wojenna posiadała dwa supernowoczesne wyposażone w najnowocześniejsze uzbrojenie niszczyciele. Jednym z nich był „Eilat”. Wierzono że marynarka egipska nie posiada w swej dyspozycji żadnych środków które mogłyby choćby zagrażać któremuś z nich. Dlatego Izraelczycy zapuszczali się głęboko w głąb terytotialnych wód Egiptu w poszukiwaniu celów dla artylerii okrętowej.
21 października 1967 roku na wodach Egiptu w niewielkiej odległości od Port Saidu niszczyciel „Eilat” został ugodzony czterema pociskami rakietowymi i zatonął wraz z 47 członkami swej załogi.
W Izraelu i wśród fachowców US Navy wybuchła panika. Atak nie został zauważony, egipskie rakiety nie zostały wykryte przez żaden z „made in USA” radarów i sonarów, a skutki były katastrofalne. Odkryto wkrótce że Eilat został zatopiony przez salwę oddaną przez dywizjon kutrów rakietowych, które Egipt otrzymał od Polski. Kutry te zakwalifikowane zostały przez NATO jako typ Osa. Orginalnie był to radziecki kuter rakietowy projektu 205 wyposażony w wyrzutnie posisków sterowanych Termit P-20.
Był swego rodzaju rewelacją gdyż pocisk po wystrzeleniu w kierunku celu leciał w niewielkiej odległości od powierzchi morza (1.5 – 3.0 m.) i był niezauważalny gdyż na ekranie radarowym jego echo zlewało się z echem od fal morskich.
Osy produkowane były przez kilka stoczni w ZSRR, w czasie poźniejszym również przez Ch.R.L. W polskiej stoczni marynarki wojennej Osy przechodziły modyfikacje i wyposażane były w urządzenia elektroniczne. Z Polskiej stoczni właśnie kutry Osa trafiły do Egipskiej M.W.
Państwa zachodnie i USA aż do zatopienia Eilata ognorowały ideę pocisków tego typu.
Większy nacisk kładziono na modyfikację torped wystrzeliwanych z okrętów podwodnych. Osa natomiast przeznaczona była na do operacji na stosunkowo niewielkich i płytkich akwenach wodnych, jakim był n.p. Bałtyk, Morze Czarne, czy Kaspijskie.
Eilat trafiony został z odległości 52 kabli (kabel 185.2 m) a atak był kompletnym zaskoczeniem. Eskadra kutrów egipskich podeszła od strony lądu i w momencie wystrzelenia salwy znajdowała się nie tylko w strefie zakłóceń od fal ale również w „cieniu” lądu co dodatkowo utrudniało identyfikację stosunkowo małych, o niskich burtach, jednostek.
USA po otrząśnięciu się z szoku wywołanym całkowitą niezdatnością ich najnowocześniejszej aparatury wykrywczej, zakupiły kuter Osa od Indonezji, która za czasów prezydenta Sukarno korzystała z doradztwa wojskowego ZSRR. Po jego „detronizacji” Indonezja rozpoczęła „flirt” z USA i chętnie swe kutry odprzedała.
Amerykanie oczywiście Osę rozebrali na kawałki czego rezultatem były narodziny pocisku rakietowego typu Harpoon, który został oddany US Navy w roku 1977.
W tym samym czasie, zaraz po zatopieniu Eilata, badania nad pociskami podobnego typu rozpoczęli Francuzi czego rezultatem był Exocet, pocisk który udowodnił swą wartość w czasie wojny Falklandzkiej (1982) zatapiając brytyjską fregatę rakietową HMS Sheffield, statek dostawczy HMS Atlantic Conveyor i uszkadzając HMS Glamorgan.
Dwa pociski Exocet wystrzelone z irackiego samolotu uszkodziły w czasie wojny Iracko-Irańskiej amerykański niszczyciel USS Stark, szczęśliwie tylko jeden z nich eksplodował.
Rząd Iraku wydał oświadczenie że USS Stark został pomyłkowo wzięty za jednostkę Irańską.
Pociski Harpoon są produkowane w wielu różnych modyfikacjach do dziś. Producentem jest Boeing. Firma ta w 2004 poszczyciła się wyprodukowaniem od 1977 roku 7,000 pocisków Harpoon. Koszt 720,000 dolarów USA.
Napisał: Colas Bregnon
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 11531 odsłon