Atak na Miecugowa - czyli Antysemityzm po polsku
W zasadzie miałem nie podejmować sprawy „dziennikarskiego” incydentu na Woodstock. Dziś jednak skłoniła mnie do tego wypowiedź ofiary napaści. Pan Miecugow uznał, że ten czyn Oskara W., to jako żywo wstęp do nowego Holokaust na ziemiach polskich. W Niemczech nazistowskich również, jak w obecnej brunatnej Polsce, poprzedzony on został nagonką na Żydów.
Przeczytałem słowa pana Miecugowa kilka razy i popadłem w mentalny stupor. Otrzeźwiawszy, nadal nie do końca, wybaczcie obywatele, nie rozumiem reakcji dziennikarza TVN. Bo czy Miecugow uznał, że atak na niego jest przejawem antysemityzmu? Nie wiem, czy pan Miecugow odwazyłby owe słowa wyrzec wobec osoby, która przezyła Holokaust lub w Izraelu.
Ale pomyślmy przed chwilę i uznajmy, ze Pan Miecugow ma rację - jest to wybryk antysemicki . Mogłoby tak być, gdyż jakiś czas temu ujawnił w TVN swoje pochodzenie. No cóż, pochodzenie jak pochodzenie, choć nie wiem, dlaczego Pan Miecugow uznał, że jest to czynnik aż tak istotny, by dzielić się nim z całą Polską. Nie znam za dobrze prawa prasowego ani warunków przyjmowania do cechu dziennikarskiego, ale śmiem przypuszczać, że nie jest ono, wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić, uzależnione od kwestii pochodzenia. Nie jest chyba tak, że nagrody dziennikarskie, a takie – m.in. Wiktora - otrzymywał w przeszłości Pan Miecugow, zależały od pochodzenia dziennikarza. Rozumiem, że gdyby wyjawił swoje pochodzenie przed przyznaniem nagrody – to można by mieć pewne podejrzenia. Ale nie – nagrodę otrzymał, a o pochodzeniu zaczął mówić później.
Cóż wiec stało się w życiu pana Miecugowa, że nagle uznał, że warto nagłośnić fakt swojego pochodzenia? Na to pytanie nie da się chyba uzyskać jasnej odpowiedzi, choć zapewne wiele osób takie znajdzie.
Tak czy owak w takiej sytuacji Pan Miecugow uznaje kilka dni temu, że atak na Woodstocku na niego, to żywa paralela „kwestii żydowskiej” w Nazistowskich Niemczech. Oczywiście, niektórzy inaczej podchodzą do sprawy i mówią, że nie ma to związku z pochodzeniem dziennikarza. On jedynie chciał zwrócić uwagę, że takie wybryki prowadzą do takich skutków jak w Niemczech w latach 30-tych. Dlaczego jednak Pan Miecugow wybrał te paralele? Nie sądzę przecież, że była to jakaś „ustawka” z TVNem, by podbechtać ego ministra Sienkiewicza, tak aby wskazać, jak w Polsce, jak brutalnie łamie się w naszej Ojczyźnie prawa człowieka. Szczególnie człowieka, który ma „inne poglądy”.
Ależ Panie Premierze! Jak to „inne poglądy”? Jakież to ma poglądy pan Miecugow? Przecież ma słuszne ”europejskie”. Poglądy zbliżone do poglądów Platformy Obywatelskiej. Poglądy bliskie poglądom, śmiem twierdzić, Pana Premiera. Takie poglądy, jak Pan czy wiele milionów Polaków! Tak przynajmniej wynika z telewizora. I Przecież poglądy Pana Miecugowa podzielają słuchacze Szkła Kontaktowego i wielu wyborców PO.
Czy w takim razie mamy sądzić, że poglądy PO, są „innymi”? Ale cóż to znaczy? Jakie to miałoby reperkusje dla rządu? Czyżby i rząd bał się, że kolejny Oskar W. uderzy – o zgrozo – Premiera?
No w sumie można się bać. Prezydent dostał jajkiem a BOR nie ochronił.
Ale Panie Premierze – Pana to nie spotka. Nadal przecież jest Pan Wiodącą Siłą w Narodzie. I w dowodzie ma Pan wpisane: narodowość: Polska
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5203 odsłony
Komentarze
Sprawa jest poważna. Nawet sam premier tak uważa. W tej
5 Sierpnia, 2013 - 21:20
sytuacji cios w papę Miecugowa można tylko przyrównać do szturmu bolszewickiej tłuszczy na Pałac Zimowy w niezapomnianym 1917. Też paskudne rzeczy później się działy. Bez sensu? Jasne! I co z tego?
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
heyah!
5 Sierpnia, 2013 - 21:22
Otóż.
Byle głupiej, byle silnej, byle bardziej "zauwazalniej".
Goebells się cieszy w piekle. Byle postraszyć.
Ale nikogo już to chyba nie bierze.
Pozdrówiam serdecznie,
AH.
Dobry gust
5 Sierpnia, 2013 - 21:33
Ciekawa, złożona i nie zbadana jest polska mentalność. Żydo-komuna dzień w dzień bije nas po twarzy a my (to znaczy Wy) rozwodzicie się nad policzkiem jakiegoś Miecugowa.
Kim jest dla Was ten Miecugow, że warto o nim mówić ?
Musi to być widocznie w Waszym pojęciu osoba bardzo ważna, znacząca i wyjątkowa skoro tak o nim uporczywie rozprawiacie.
Gratuluję wyboru.
Macie dobry gust
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
wy?
5 Sierpnia, 2013 - 21:44
Nie przyzwyczaiłem się, by mówić do mnie per "wy".
Poza tym, fakt należy odnotować, niezależnie czy się komuś podoba, czy nie - tym bardziej, że jest to fakt wyraźnie związany z propagandą obozu rządzącego.
Ten tekst nie jest o Miecugowie - jest o wypaczonym myśleniu. I strachu.
Proszę czytać uwaznie.
W ustach Miecugowa
5 Sierpnia, 2013 - 22:26
zabrzmiało to groźnie jak co najmniej pogrom kielecki albo Umschlagplatz w warszawskim getcie. Jeżeli taki był to mocny policzek jak Reichskristallnacht, że porównam dalej, to nie pozostaje nic innego, jak tylko pogratulować Mu siły, że nie spadł ze stołka, że wytrwał na wizji i dalej wiernie istniał tam dla tefałenu. Mocarz ten Miecugow.
otóż to
5 Sierpnia, 2013 - 22:47
Ale jaki to cwaniak. Pamiętam na wykładzie prof. Witucha, gdy omawiał sprawę Dreyfussa...
Nie tego nie napiszę:)
Pozdrawiam serdecznie,
AH>
@TJ
5 Sierpnia, 2013 - 23:09
Nie-no.... Jak już zaciekawiłeś, to napisz, choćby na privie. Pozdrowienia.
Hm..
5 Sierpnia, 2013 - 23:31
Zaryzykuję:
( uwaga redakcja: przygotowac klej i nozyczki:) )
Prof. Wituch rzekł był kiedy, omawiajać sprawę Dreyfussa: "bo to jest mentalnosc narodu zydowskiego, iż kiedy pojawia się wobec nich zarzut, to oni zawsze uznają to za antysemityzm".
Oczywiście absolutnie nie wiem, dlaczego mi się to przypomniało.
No i per analogiam
5 Sierpnia, 2013 - 23:48
kiedy dostaje się po mordzie (mam na myśli naród wybrany), choćby z liścia, to jest to Holocaust! Widzisz, jak szybko kojarzę? Nadawałbym się na wykłady prof. Witucha... ;-))
A to jest relacja "kata" pana Miecugowa - z pierwszej ręki
5 Sierpnia, 2013 - 23:03
Tak opisuje zajście jego wykonawca:
"Ochroniarze nie reagowali kompletnie. Dlatego szybko zacząłem działać według planów. Rozwinąłem tekturę z
napisem "TVN KŁAMIE" i skierowałem ją w stronę kamer (były 3 kamery, nie wiedziałem, która z nich może uchwycić obraz). Następnie udałem się w kierunku gdzie na fotelu prowadzącego siedział p.Miecugów i dwukrotnie popchnąłem go ręką. Nie były to ciosy pięścią i nie były to silne ciosy mogące sprawić krzywdę i ból. Były to pchnięcia otwartą ręką, z całą pewnością nie sprawiające bólu. Trzeci ruch ręką o ile dobrze pamiętam - nie trafił celu. Następnie natychmiast oddaliłem się "
Dla mnie to wszystko wyglada na "ustawkę".
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
Nathanelu!
5 Sierpnia, 2013 - 23:50
Też mi się tak wydaje, ale mam pewne wątpliwości.
Pozdrawiam serdecznie,
AH.
policzek wymierzony przeciwnikowi,
5 Sierpnia, 2013 - 23:22
bywał, wg Kodeksu Honorowego Boziewicza, wstępem do pojedynku o obronę własnej godności i honoru. Cóż, dzisiaj o honorze mało kto pamięta, a o własną godność walczy się nie zawsze fair play! G Miecugow ma szczególne zasługi dla medialnej propagandy rządowej, a podciąganie incydentu spoliczkowania go pod antysemityzm Polaków jest typową manipulacją, napędzaną antypolonizmem pana redaktora. Oczywiście nie należę do zwolenników policzkowania ludzi, ale jak ma wyrazić swój sprzeciw wobec medialnych kłamstw wziętego dziennikarza, zwykły Polak? Jak ma polemizować z potęgą zła, kryjącą się za szklanym ekranem? Jest bez szans, stąd te rozpaczliwe, desperackie posunięcia! I tylko w takich wymiarach należy postrzegać czyn Oskara W.
mika54
Miko!
5 Sierpnia, 2013 - 23:51
Jak ma polemizować z potęgą zła, kryjącą się za szklanym ekranem? Jest bez szans, stąd te rozpaczliwe, desperackie posunięcia! I tylko w takich wymiarach należy postrzegać czyn Oskara W.
To są pytania, które sobie non stop zadaję.
Dzięki serdecznie,
AH.
Jak to Icek oklep po mordzie dostał w mieście
6 Sierpnia, 2013 - 09:43
- Icek, słuchaj, Icek słuchaj...
- O co ciebie chodzi Moric?
- Mówią, że oklep dostałeś po mordzie w mieście Kostrzyń!
- Aj-waj! Wielkie mi tam miasto - SAMI PRZYJEZDNI !