Wykluczyć Macierewicza z życia publicznego.

Obrazek użytkownika Recenzent JM
Kraj

Współczesne życie publiczne, zwłaszcza w Polsce, ma coraz mniej wspólnego z dobrem publicznym, a coraz więcej z publicznym domem.

Tak myślę, obserwując zachowanie ważnych polityków, ludzi ze stopniami naukowymi, a szczególnie tych - znanych z głównych mediów. Potrafią się sprzedać za kromkę chleba – oczywiście posmarowaną rosyjskim kawiorem. Potrafią oddać się na zatracenie - za wyższe stanowisko, awans, sowitą zapłatę, czy miejsce na kanapie w tzw. salonie.
Za garść „srebrników” gotowi wyrzec się serca, rozsądku i sumienia, a z rozumu wykorzystywać tylko te fragmenty, które są odpowiedzialne za zwiększenie poziomu agresji. W swoim zapamiętaniu zapominają o Bogu, honorze, Ojczyźnie.
Jeśli zaś uznają, że tego wymaga interes swoich politycznych „alfonsów” – wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności. Potrafią np. każdego opluć nawet po ciemku, pod wiatr i nie używając śliny.
Zadowolenie potrafi im dać samo to, że oponentowi pokazało się język, obsmarowało się go na antenie, albo „obsobaczyło” na łamach prasy.
A jeśli coś, co nie spodobało się władzy, powiedział, zrobił, czy pomyślał Jarosław Kaczyński albo Antoni Macierewicz?
Wtedy musi nastąpić całkowita mobilizacja. Do akcji musi się włączyć cała obsługa „burdelu” - publicystyczne „kurtyzany” i zwykłe, polityczne oraz dziennikarskie „dziwki”. Damskie i męskie. „Portierzy”, „sutenerzy” i „szatniarki”.
Nawet choroba, fizyczna, czy umysłowa - nie usprawiedliwia nieobecności w chórku opluwaczy.

Ostatnio zdarzyło się powiedzieć coś Antoniemu Macierewiczowi. O trzech ofiarach, które mogły przeżyć katastrofę samolotu TU-154M w Smoleńsku. Sam słyszałem, tuż po katastrofie, o trzech karetkach wyjeżdżających na sygnale z terenu katastrofy. A szef parlamentarnego zespołu pozwolił sobie, po trzech latach od tragedii stwierdzić, że nic nie uczyniono, aby ten wątek wyjaśnić. I zaczął się jazgot.

Julia Pitera, specjalistka od śledzenia śledzi wzniosła się na wyżyny swego intelektu i stwierdziła, że czeka, aż Macierewicz „ogłosi się Napoleonem”.
Małżeństwa „pederastyczne” zeszły na dalszy plan, więc szef SLD, aby znaleźć się w centrum uwagi doniósł, jak pisze prasa, na Macierewicza do prokuratury.
Mecenas Rogalski nazywa Macierewicza - cynicznym i szkodliwym.
Graś mówi o zespole Macierewicza, że „czas zacząć na te bzdury odpowiadać”.
Wojskowi śledczy zapewniają, że nikt nie przeżył katastrofy, a europosłowie PO piszą, że Macierewicz przedstawia się w Brukseli, jako szef sejmowej komisji śledczej, na co przedstawiają zdjęcie ogłoszenia z parlamentu europejskiego, napisanego w języku angielskim.
Angliści twierdzą z kolei, że w tym ogłoszeniu nie ma nic o komisji śledczej. Znając umiejętności i poziom wiedzy posłów PO – jakoś mnie to nie dziwi.
To, co przedstawiłem powyżej, to wszystko informacje w sprawie wypowiedzi Antoniego Macierewicza, z portalu Dziennik.pl – tylko z jednego dnia i na dodatek nie wszystkie.

Jest jeszcze artykuł pod tytułem: - „Kolenda-Zaleska o Macierewiczu: Wykluczyć go z życia publicznego”.
Zgadza się – tego właśnie żąda ta profesjonalna, kryształowo uczciwa publicystka, która swego czasu wymyśliła sobie wypowiedź o „prawdziwych Polakach”, następnie okłamała widzów, że słowa te wypowiedział Jarosław Kaczyński i w oparciu o tą wypowiedź wznieciła przeciwko niemu falę krytyki. Ten i wiele innych przykładów na tą kryształową uczciwość „znakomitej” publicystki zostało przedstawionych w świetnej notce pt. „Walterownia i michnikodajnia” autorstwa kryski. Warto przeczytać.

Dziennik.pl pisze tak:
„Dziennikarka i publicystka ostro atakuje Antoniego Macierewicza na łamach "Gazety Wyborczej". "Jeśli Antoniemu Macierewiczowi ujdzie na sucho wypowiedź o tym, że być może trzech pasażerów prezydenckiego tupolewa ocalało z katastrofy smoleńskiej, to będzie to dowód na to, że polska polityka sięgnęła dna degeneracji" - grzmi Katarzyna Kolenda-Zaleska...
Takiego człowieka powinno się natychmiast wykluczyć z życia publicznego - pisze Kolenda-Zaleska w "Gazecie Wyborczej". Publicystka oskarża Macierewicza, że dla cynicznych, politycznych celów lub z powodu własnych obsesji nie waha się użyć okrucieństwa wobec rodzin ofiar katastrofy - rozdrapuje gojące się rany.
Aż strach pomyśleć, do czego ten pisowski polityk może się jeszcze posunąć - dodaje dziennikarka TVN24.
Kolenda-Zaleska zastanawia się co stało się z tymi trzema ocalałymi z katastrofy smoleńskiej osobami i pyta: Ktoś ich dobił?”
Może tyle wystarczy. Parafrazując ikonę publicystyki „GW” - aż strach pomyśleć, do czego ta anty pisowska publicystka może się jeszcze posunąć.
Tak się zawsze dzieje, gdy człowieka zaślepia nienawiść.
Bo pomyślcie. Nikt nie twierdzi, że ktoś rzeczywiście katastrofę przeżył. W związku z tym, że pojawiły się takie komunikaty – chodzi tylko o to, że nikt ich nie zweryfikował i jest pytanie dlaczego?
A co robi publicystka „GW”? Zamiast zostawić dochodzenie prokuraturze – jak pisze dziennik.pl: - „Kolenda-Zaleska zastanawia się co stało się z tymi trzema ocalałymi z katastrofy smoleńskiej osobami i pyta: Ktoś ich dobił?”
Czy to nie jest „okrucieństwo wobec rodzin ofiar katastrofy”? Czy robi to „dla cynicznych, politycznych celów lub z powodu własnych obsesji”? Czy nie jest to dowód na to, że polska publicystyka „sięgnęła dna degeneracji”?
Co powinno się zrobić z taką publicystką i takim człowiekiem?
Użyczmy jej jeszcze raz głosu:
„Takiego człowieka powinno się natychmiast wykluczyć z życia publicznego”.
Myślę, że tym razem trzeba by się z jej opinią zgodzić.

Brak głosów

Komentarze

że jak najczybciej trzeba wykluczyć z życia publicznego Kolende-zalewską i całe mnóstwo innycg gadów ,które zatruwają media i nie tylko.

Vote up!
0
Vote down!
0

lupo

#351581

Dla mnie i dla dużo Polaków A.Macierewicz jest człowiekiem wielkiego formatu .Natomiast Kolenda-Zaleska nie jest dla mnie żadnym autorytetem , wręcz przeciwnie.
Przecież logicznie myslący człowiek, chciałby dowiedzieć się jaka naprawde była przyczyna katastrofy - zamachu w Smoleńsku. Tylko ci co mają coś do ukrycia to sa przeciwni wykryciu prawdy , bo to co komisja Milera przedstawia , to przez światowych ekspertów jest obalane.
No ale co tam Koleda jest ekspertkem i wie co wydarzyło się w Smoleńsku , albo ma szklaną kule i widzi w niej wszystko .

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.

#351607

Pytanie podstawowe : Ilu jeszcze zostało w naszym kraju logicznie myślących ludzi ?

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>Bechis</p>

#351722

Nikt tak nie ośmiesza tuskowych przeciwnikow jak on.

Pewnie razem z Donkiem chodzą dyskretnie na wódkę.

Np. ostatnie jego odkrycie  , ze 3 osoby przeżyły katastrofę TU154.

A moze oni wszyscy przeżyli ???

 

Jego działalność to bezczeszczenie pamięci ofiar i robienie idiotów z ludzi dobrej woli..

Kazek

Vote up!
0
Vote down!
0

Kazek

#351680

To, że przeżyły trzy osoby, to nie "odkrycie" Macierewicza, tylko były takie komunikaty, m.in. powiedział o tym będący tam na miejscu Turowski.

Vote up!
0
Vote down!
0
#351683

odezwał się intelektualista z szeregów nieskalanych "prawdomównych" i wszystkowiedzących ! Brawo , obrońco ich nieskazitelności!

Vote up!
0
Vote down!
0
#351725

szumowina! Kiedy się nie ma argumentów - to stosują takie wolty ! Swoją drogą, jak wytrzymuje psychicznie ten człowiek , nieustannie wysyłany do wariatkowa i odżegnywany od czci i wiary ! Największych, ordynarnych pyskaczy ma w swoich szeregach PO (dawny ich apsztyfikant - Palikot - to ta sama generacja), już nie wymienię ich z nazwiska , bo są nam, powszechnie , znane. I nigdy ich nikt z ich szeregów nawet nie strofował i nikomu nie przeszkadzało jego agresywne oszołomstwo - typowe, prawdziwe, tendencyjnie obrzydliwe. Macierwicz nigdy nie napada bez powodu - jest to albo riposta na ich wredne chamstwo i kłamstwa, albo rzucana im prawda w oczy, czego nie mogą znieść i co im najbardziej kole w oczy!

Vote up!
0
Vote down!
0
#351724