Matka Erika od wypędzonych

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Wolno naśmiewać się ze świętych z jednym wyjątkiem: matki Eriki od wypędzonych.

Erika Steinbach jest nietykalna. Dlatego sąd w Niemczech skazał Powiernictwo Polskie na zapłacenie córce sierżanta wojsk okupacyjnych w Polsce 50 tys. Euro tytułem uszczerbku na cnocie za satyryczny rysunek Miss Germanii. Byłem na procesie posłanki Doroty Arciszewskiej - Mielewczyk w Kolonii. To była

farsa

w majestacie prawa. Posłance nie zezwolono na obronę, sprowadzając się do rozważenia, czy ulotka mogła obrazić Erikę Steinbach, czy nie. Na sali rozpraw Steinbach zabrakło; reprezentowali ją adwokaci. Ma ona ważniejsze sprawy na głowie: na przykład, jak tu wykazać, że to w zasadzie Polska napadła na Rzeszę.

http://www.youtube.com/watch?v=BKjUuDQm0Jg

Post scriptum: warto przypomnieć, że w radzie naukowej Centrum Przeciw Wpędzeniom p. Steinbach (filia założonego przez narodowych socjalistów Związku Wypędzonych) pracują polscy uczeni: profesorowie Ruchniewicz i Madajczyk. Przez tego pierwszego omal nie wszczęto przeciwko mnie postępowania dyscyplinarnego w radiu DW (które obecnie nie nadaje już po polsku, ale ma „polskojęzyczną” witrynkę internetową, adresowaną w zasadzie do nie znającej języka ojczystego mniejszości niemieckiej w Polsce). Obaj wdepnęli w antypolski projekt Steinbach po wystąpieniu z tegoż prof. Szaroty, który poczuł pismo nosem. R&M – jak wszyscy kolaboranci –starają się przekonać Polaków, że są w tej antypolskiej fundacji… dla ich dobra. Tymczasem wiadomo, że petunia nie omlet, czy coś w tym rodzaju.

Teraz polski komornik będzie ściągał pieniądze na rzecz Niemki na podstawie wyroku niemieckiego sądu.

W Polsce, czyli nigdzie?

Brak głosów

Komentarze

miałaby pełnię szczęścia gdyby udało się wmówić światu, że to Polska napadła na Rzeszę. Niemcy zresztą od dawna z jakąś dziką radością obarczają Polaków za niepopełnione przez nich czyny.
Sto lat temu np. niemiecka prasa donosiła że w Muhlheim do słuchajacego spowiedzi zakonika strzelił z fuzji jakiś obłąkany Hermann Wainand. Gazety od razu doniosły, że zabójcą jest Polak, później wymieniły go na Holendra a na końcu okazało się, że to Niemiec.
Czyżby to jakiś kompleks niższości wobec Polaków, skoro to trwa od dawna? Dlatego wszelkie Eriki szukają dziury w całym aby pozbyć się balastu agresora.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#339143

Jan Bogatko

Problem jest poważniejszy, niż się nam wydaje. Niemcy piszą historię od nowa - a przy braku reakcji z naszej strony to wypędzeni będą jedynymi (obok Zydów) ofiarami II WS - a Polacy sprawcami.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#339168

(w tym wypadku niemiecki) sąd skazywał polskiego obywatela i ten wyrok jeszcze rzekomo ma być w Polsce prawomocny? Po co pani Arciszewska jeździła do Niemiec na rozprawę? O co tu chodzi bo zupełnie nie rozumiem. Czy każdy nazistowski pomiot może skarżyć kogo i za co mu się żywnie umani?

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#339190

Jan Bogatko

...nie tylko nazistowki pomiot,wogólecała lewica i Nowe Oświecenie - ulotki były rozpowszechniane podobno w Niemczech.Podziwiam odwagę p. Arciszewskiej,że zgodziła się przyjechać na proces.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#339242