Polska w likwidacji

Obrazek użytkownika Jan Bogatko
Blog

Rząd Platformy przyśpiesza upadek Polski. Polska wymiera. Czas najwyższy uznać macierzyństwo za zawód.

ONZ wykazuje, że pod koniec TEGO wieku będzie nas 16 milionów. To wersja optymistyczna. Jeśli utrzyma się exodus Polaków, to może tylko 14. I co robić w takiej sytuacji? Wiedzą Państwo? No jasne! Ale Nowe Oświecenie* twardo popiera paramałżeństwa pederastów, a

skrobanki

uważa za ”prawo” nowoczesnej kobiety do samostanowienia. Tymczasem hedonistyczny model wiecznego podlotka prowadzi na krawędź klifu*. Pozostaje skok w dół. Ale świadomości finału nie posiadają istoty żywe pozbawione wyobraźni. One żyją tu i teraz.

„Po nas potop”

to ich credo. Jeśli nie chcemy potopu, musimy budować tamy. Pierwsza to głośne NIE wobec rządowych planów przemienienia Polski w przedsionek do zaświatów. Druga – wytłumaczyć masom, skąd się biorą dzieci. Trzecia – uznać macierzyństwo za zawód.

Krzysztof Rybiński*

ma rację, postulując stypendium demograficzne (1000 zł na dziecko od dnia urodzin do uzyskania pełnoletności), ale to NIE wystarczy. Uznanie matki za zawód ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu świadczeniami (emerytury!) i z pensją za wychowywanie dzieci to

ratunek dla Polski!

* zapożyczyłem od „klifu fiskalnego“
* profesor w Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie

http://www.youtube.com/watch?v=CgK0uz2I9Yc

Post scriptum: miłe złego początki, lecz koniec żałosny – jakże to powiedzenie pasuje do naszych czasów. Ruch matek ma szansę stać się w tej sytuacji najtwardszym ogniwem społeczeństwa obywatelskiego.

Brak głosów

Komentarze

Gdyby coś takiego "weszło", to - moim zdaniem - należałoby uniknąć tego, co sobie zafundowały inne państwa Europy: importu Turków czy innych muzułmanów, utrzymujących się potem z płodzenia dzieci.

Remedium jest dość proste: takie "stypendium" - jeśli to jest metoda, czego taki pewien nie jestem, ale załóżmy - przysługiwałoby jedynie matce urodzonej w Polsce, a nie imigrantce.

Gdyby ktoś na to odpowiedział "a co z Polką urodzoną na terenie obecnej Federacji Rosyjskiej, czy Ukrainy?", odpowiem: no, trudno - kryterium powinno być proste i czytelne dla wszystkich, tudzież łatwe do weryfikacji. Nie można go komplikować dodatkowymi "badaniami stopnia polskości", albo zawartości cukru w cukrze. Pewnie, że nie wszyscy będą zadowoleni - ale ono swoją rolę spełniłoby, tj. w jakimś stopniu uchroniłoby nas przed multi-kulti.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333718

Jan Bogatko

...uważam model niemiecki, w myśl którego Niemcami są potomkowie obywateli III Rzeszy, za doskonały wzór do naśladownictwa. Ale to temat na inną okazję,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333723

Ale czy chociaż takie kryterium, jakie proponuję, nie zniechęciłoby takich potencjalnych przybyszów, którzy lubią żyć z zasiłków, na rachunek gospodarzy? Może nawet uściślę: "obywatelce polskiej urodzonej w Polsce" - 2 kryteria do spełnienia jednocześnie, łatwe do sprawdzenia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333725

Jan Bogatko

...turystyka socjalna to kolejny, b.poważny temat.Należy ją oczywiście wykluczyć, a raczej utrudnić, mimo, że to nie łatwe.

A co z żonami - cudzoziemkami?

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333730

Chodzi o uniknięcie "małżeństw za kasę". Jeszcze raz podkreślę: nie znajdziemy rozwiązania, które zadowoli absolutnie wszystkich. Jeśli ktoś zdecydował się na żonę-cudzoziemkę - to przecież nikt im nie zabroni mieć dzieci; tyle, że zasiłku nie będzie. A tak właściwie: skąd Pan wie, czy dzieci wyrosną na Polaków w takiej rodzinie?

Ale nawet nie o to chodzi, a o to, że kryterium musi być jasne i proste, aby nie dochodziło do nadużyć. Żeby nie można go było obejść, korzystając z pomocy jakiegoś cwanego kauzyperdy. No niech jakiś prawnik spróbuje obejść "ma lub nie ma obywatelstwa", albo: "urodzona - lub nie - w obecnych granicach Polski". Nie da się!

To już nawet ten wzór niemiecki dawałby tu prawnikom więcej pola do popisu, i "przypadków wątpliwych", które narażałyby polskiego podatnika na straty.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333737

Doceniam szlachetne intencje, ale... uznanie macierzyństwa za zawód pachnie opodatkowaniem. Nie jest to oczywiste, ale niestety możliwe, gdyby jakiś lewicowy rząd potrzebował pieniędzy. Wyobraza Pan sobie kasę fiskalną w domowej kuchni? A może do każdego sprzętu AGD instalowac kasę fiskalną, która będzie monitorowała np zawartość lodówki (odzywki dla niemowląt), szafki ubraniowej (rodzaj kupowanego proszku do prania), kosza na śmieci (pieluchy) itp. W ten sposób to co jest naturalne staje się poddane władzy urzędu.

Kwestia druga. Nie obawiałbym się imigrantów. Mit o tym, że w Polsce jacyś "brudni muzułmanie" zyja z zasiłków socjalnych wraca jak bumerang od 20 lat. Zapewniam, że tak nie jest. Polska nie ma na to pieniędzy, a urzędnicy oszczędzaja jak mogą. Prawda jest inna: uchodźcy z Czeczenii w wiekszości przymierają głodem, nie mają dostępu do nauki, są de facto więźniami Rzeczypospolitej Polskiej (nie mogą wyjechać na Zachód i są też zawracani).

Nie obawiałbym sie imigrantów jeszcze z innego powodu. Jeżeli juz ktoś do nas przyjedzie i nie pomyli Holland z Poland (jak to się zdarzyło pewnej Chince), to nierzadko jest to ktoś wartościowy, kto może wnieść do naszej kultury szczyptę obcego smaku. Często tacy ludzie zostają potem najwiekszymi polskimi patriotami, a ich dzieci ciężko pracują dla naszej Ojczyzny. Weźmy to pod uwagę.

Jedyna jak do tej pory zamknięta mniejszość w Polsce to Wietnamczycy. Wypełnili niszę po Żydach i jakos prosperują...

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333739

Jan Bogatko

...da się to zrobić bez opodatkowania z uwagi na przyrost naturalny (a zatem VAT itd.).

Inaczej nie mamy wyjścia! Chyba, że... co robili Piastowie po wojnach tatarskich? Sprowadzali osadników. Ale to ryzykowne.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333741

Jan Bogatko

...da się to zrobić bez opodatkowania z uwagi na przyrost naturalny (a zatem VAT itd.).

Inaczej nie mamy wyjścia! Chyba, że... co robili Piastowie po wojnach tatarskich? Sprowadzali osadników. Ale to ryzykowne.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333742

To jest ryzykowne jak sie nie ma własnego państwa - vide Kongresówka i eksmisje różnych mniejszości z głębi Rosji do Kongresówki. Wtedy kraj zamienia się w śmietnik konfliktów etnicznych, a obcy to wykorzystują.

Piastowie z kolei sprowadzali osadników z najbliższego sąsiedztwa. Tu jest kwestia nasycenia; Dolny Sląsk odpadł, bo był nasycony Niemcami, ale inne krainy były chyba mniej atrakcyjne dla osadników, więc byli bardziej rozproszeni. Miasta były niemieckie - w pewnym sensie podobny problem mamy dziś, tzn. np Warszawa jest wykorzeniona i pasożytuje na reszcie. Wójt Albert to HGW, może tak kazać jej wyraźnie mówić "soczewica, koło, miele, młyn"? ;-)

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333759

 "Radar, rower, rajtuzy, karuzela", albo w wersji hard: "Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego!" Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333789

Obecnie może i nie jest - ale, wie Pan, jeśli ktokolwiek się interesuje polityką, to powinien przejawiać także nieco wyobraźni, i zdolności przewidywania. A także winien wiedzieć, że lepiej uczyć się na cudzych błędach, niż na własnych - choćby i dlatego, że to taniej wychodzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333744

Wujku, zajrzyj proszę do ustawy budżetowej i przekonasz się ile de facto pieniędzy idzie na uchodźców. Zresztą jest to nierzadko mniej, bo rząd lubi mieć w zapasie "rezerwę budżetową", więc ciśnie ośrodki dla uchodźców, żeby wydawały jak najmniej i zwracały pieniądze do budżetu. nota bene sposób wydawania tych pieniędzy... eh... wiele by mówić.

Druga sprawa: bez przyrostu ludności nie będzie więcej pieniędzy w budżecie, a więc nie będzie ich także dla uchodźców. Tu się kółko zamyka. A więc jest to perspektywa tak odległa, że po prostu nie ma się czym martwic. Może za 30 lat...

Istnieje w zasadzie tylko jedno niebezpieczeństwo w którym mógłbym Ci przyznać rację. To znaczy, jeśli UE uzna, że nasz kraj mógłby "specjalizować się" w przyjmowaniu uchodźców, których oni już maja po dziurki w nosie. Tylko że to wymagałoby od UE zwielokrotnienia dotacji na ten cel. I tu jest kłopot, bo oni mają oczy i widzą, że przejadamy te dotacje na jakieś prywatne geszefty. Na większe pieniądze bym nie liczył. A bez pieniędzy to nikt tu nie będzie przyjeżdżał. I kółko się zamyka :-)

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333755

Tak więc trzeba oglądać się na cudze doświadczenia - a nie tylko liczyć bieżące budżety.

Co do ludności: ja nie sądzę, aby Polsce była potrzebna jakakolwiek ludność - tylko, że w naszym, polskim, interesie leży, aby byli to Polacy. Doświadczenia - tym razem polskie, z okresu choćby II RP - z licznymi mniejszościami narodowymi są raczej nieciekawe i zniechęcające.

"Kto nie chce znać historii - skazany jest na jej powtórzenie". Tak więc lepiej zawczasu dmuchać na zimne - a nie pocieszać się, że "na razie nam nie grozi" to czy owo. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#333758

Jeśli o historię chodzi, to nie znam przykładu państwa, które doszłoby do trwałej potęgi będąc monoetniczne. Nawet Izrael składa się z imigrantów z wielu krajów. Kluczem do potęgi jest umiejętne wykorzystanie bogactwa różnych kultur dla własnej korzyści. Potrafili to robić Anglicy, Francuzi, Litwini (Jagiełło z Witoldem wykorzystywali zasoby Polski i Rusi). W inny sposób, ale genialny, robią to Amerykanie, wykorzystując choćby wielonarodowy internet do tworzenia swojej siły.

Nasz problem cały czas polega na tym, że nie mamy własnego państwa.

A mnie bardziej zniechęca okres PRL, szczerze mówiąc. II RP miała sporo problemów, ale wychodziła na prostą. Niewykluczone, że i kwestie żydowska udałoby się załatwić w cywilizowanej formie (np. Betar). Niestety nie zdążyliśmy - inni byli w tym "lepsi".

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333760

Co do potęgi: z góry zgadzam się na nieco mniej mocarstwowy status - za to bez ustawicznych problemów z zawsze "niedowartościowanymi i pokrzywdzonymi" mniejszościami narodowymi. Mi "multietniczność" nie jest specjalnie potrzebna - wystarczy zupełnie ta wielokulturowość, która wynika z tego, iż Polska składa się z wielu regionów; np. Prusy (nie, nie "Mazury", tylko po prostu Prusy) są inne, niż Śląsk, Wielkopolska różni się od Podkarpacia itd.

To zaspakaja moją ciekawość "multietniczności" - a jak ktoś chce więcej, zawsze może wybrać się na wycieczkę zagraniczną. Z biurem podróży, lub indywidualnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333764

"...Niemcy od początku kierowali akcją Goralenvolk w myśl starej i wypróbowanej zasady divide et impera - czyli dziel i rządź. Na skutek tej celowej polityki miało dojść do podziału narodu polskiego na: die Goralen - Gorali, die Kaschuben - Kaszubów, die Masuren - Mazurów, die Schlonsaken - Ślązaków i na inne narody. Podział taki oczywiście ułatwiłby hitlerowcom ujarzmienie, a w końcu zniszczenie i całkowite zgermanizowanie narodu polskiego..." koniec cytatu. Przedstawiony cytat pochodzi z książki Wojciecha Szatkowskiego Goralenvolk - historia zdrady. Czy ten projekt czegoś państwu nie przypomina? W. Sz. w oparciu o dokumenty - również z IPN - wskazuje, że na długo przed wybuchem II WŚ. trwało przygotowanie siatki konfidentów. Czy trudno obecnie dostrzec wielu podobnych działań? Czy RAŚ - popierany przez PO - to powtórka z historii, czy dziwny zbieg okoliczności? Warto sięgnąć po tę książkę by lepiej zrozumieć pomysł z UE.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333829

Jan Bogatko

...dokładnie: ta operacja trwa nadal.Zapominamy o projekcie Komunistycznej Partii Polski:dać Pomorze i Dolny Sląsk Niemcom, a wszystko na wschód od Buga Rosji. A poza tym niepodległość nie jest Polsce potrzebna, być członkiem ZSSR to coś więcej.

Co ci przypomina, co ci przypomina...

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#334940

Panie Janie, młode "wykształcone" Polki ani myślą rodzić.
One biorą "pile", chcą się bawić w dyskotekach, flirtować, chędożyć na morgi, a w wolnych chwilach pić, ćpać i oglądać "trudne spraw" i "dlaczego ja".

Zaś te które mają powołanie do macierzyństwa, nie mają z reguły pieniędzy, co całkowicie odbiera im chęci posiadania potomstwa.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#333740

Jan Bogatko

...no to kto zgasi światło? Kiedy, już wiadomo: w połowie XXII wieku...

Aby typ 2 rodził dzieci, to potrzebna właśnie pensja dla zawodowych matek.Dlaczego Polki w Anglii rodzą znacznie więcej dzieci?

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333743

A może wyjechały same niewykształcone? 

Vote up!
0
Vote down!
0
#333746

Jak będzie normalne państwo,i normalny rząd to i dzieci będą się rodziły,a bandzie Żydo-ubecji nie PO drodze z normalnością
i czym mniej Polek i Polaków to sukces,tak jak zapowiadał
jakiś rabin,Polaków ma być 15 milionów,aby pracowali dla nowych panów,więc wykonują POwierzone im zadania

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#333756

Ale z Pana optymista. Chyba chciał Pan powiedzieć, kto ostatni zdmuchnie świeczkę.....lub ogarek :)
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#333752

Polki w Anglii wyglądają tak jak powyżej na obrazku

Vote up!
0
Vote down!
0
#402412

Pomysł Pana Jana uważam za bardzo dobry.Jednak obecny rząd
sprawia wrażenie likwidatora.A to oznacza działania zmierzające w kierunku wiadomym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333757

Tak i to w każdym kontekście słowo "likwidator" tutaj pasuje.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#333761

A skąd i ile na to potrzeba pieniędzy. Policzone?

Fakt, że jak coś się z demografią nie zrobi, to nas nie ma.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333771

Jan Bogatko

...można i tak :ostatniemu zostanie trochę grosza (jak nie zeżrą tego emerytury dla ostatnich Mohikanów).

Wzrost liczby ludności to ZAWSZE wzrost produkcji i obrotów handlu.

Prof. Rybiński uważa np. dodatek w wys. 1000 zł na dziecko za udaną inwestycję.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333805

Mialem przyjemnosc z Toba polemizowac, nawet mialo powiedziane byl raz wyrazisty obraz starcia.
Ale nie o tym. Wybacz ze pisze na ,,Ty" ale to latwietwiejsze w kulturze pseeudo europejskiej - nie ujmujac jej statusu ,,kulry" AD rem: piszesz ze nas ubedzie i pewnie sie tak stanie ale tylko w jednej szklce wody - reszta pojdzie w swiat. Ale biologia jest nie unikniona Polski narod jest silny! Zwiedzilem pol swiata i tego postrzeganego przez zachod za najbardziej niebiezpieczny.
Odpowiem tak Nie Wierzmy Historiom nadawanym w tv. Dzis widzimy rozlam w kosciele (prawda nie dlugo wyjdzie na jaw).
Przewidzialem sztuczne zalamanie dolara, a przez to nieruchomosci, dwa lata trabilem o przeszacowanym zlocie i niedowartosciowanym srebrze i stao sie! Nieruchomosci nie moga staniec chyba ze u bankrutow!Mam dosc ekonomistycznej jazdy w ktorej sie ,,wychowalem" i wznosze toast za Polakow postawnych,wykrztalconych i bitnych ktorzy tak jak ja ksztaltuja w umyslach obcokrajowcow ze Narod polski nigdy nie wyginie. Badzmy sila na obczyznie tzw. koniem trojanskim poki nsza Ojczyzna nie wyjalowi sie i nie zutylizuje smieci anty-polskich. Dbajmy o to aby polak nie byl wrogiem dla swego ,,brata" na obczcyznie.

Aby nie bylo tak:
Polak, Rusek, Niemiec zlapali zlota rybke.
standard: 3 prosby- dziela sie i kazdy ma po jednym.
Niemiec prosi o dwie sztuki BMW bo sasiad ma jedną.
Otrzymuje
Rusek prosi o dwa traktory poniewarz sąsad ma jeden.
Natomiast polak prosi zeby sasiadowi zdechla krowa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#333787

Jan Bogatko

cytat:Natomiast polak prosi zeby sasiadowi zdechla krowa.

...bardzoprawdziwe: widać to też po punktacji!

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#333804

Jesli Pan pisze jedynie dla punktow to od dzisiaj bede dawal za kazdym razem dyche nawet nie czytajac :)

P.s
cos sie rozczarowalem

Vote up!
0
Vote down!
0
#333823

Jan Bogatko

...o, nie, proszę czytać! Ja jedynie opowiadam się za tym, by dając jedynkę napisać jedno słowo - dlaczego.Bo tak nie wiem, co się nie podoba: temat, jego ujęcie, pogląd polityczny, styl, język ortografia czy krój czcionki.

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#334942