Powiernictwo Polskie i Kukiz

tylko sie cieszyć, może my Polacy nareszcie sie obudzimy

Kukiz jest według mnie koniunkturalistą. Jak większość ludzi estrady i to nie tylko w Polsce. Zauważył, że można na kontestacji poczynań, a właściwie braku działań rządu w pewnej sferze zbić jakiś kapitał odbiorców to się do tego podłączył.
To jest dosyć charakterystyczne, że człowiekowi popularnemu przypisuje się jakieś tam cechy wiedzy specjalnej.
Guzik prawda. Nie wiedzą nic.
Najlepszy przykład to, to gdy wypytywano jakichś tam celebrytów o chamstwo w sieci - było to w okresie otwartej wojny pomiędzy Blogerami a Dziennikiem. No to oni się wypowiadali o tym jakie komenty są na "pudelku" i innych tego typu portalach. Gówno wiedzieli o meritum.
Andrzej.A

oddziaływania na młodzież. Po co w ogóle pisać takie pioseneczki, że niby ma nam podnieśc teraz ducha?

Fajnie jak się przez 20 lat tego ducha niszczy.

Ja jestem nie tylko na dystans, ale musiałbym dużo jezce usłyszeć i zobaczyć ze strony kolegi Kukiza aby mu dać najmniejszykredyt zaufania.

Mam niestety takie samo zdanie na temat Kukisa jak i antysalon.I tak się składa że to on podpina się pod prwicowych blogerów,a nie oni chcą go zniszczyć.Trudno mieć zaufanie do kogoś kto pluł nam w twarz.Widocznie pan Kukis wytrzeźwiał i stwierdził że Tusk nie jest z jego bajki i chwała mu za trzeźwe myślenie.I reasumując mogę mu wybaczyć,ale nie zapommnieć.

Miłość Kukiza do PO, wynika (prawdopodobnie) z silnych związków ze środowiskiem lekarskim. Jednak nie zgodzę się, że robił przez 20 lat coś złego. Żaden muzyk tak konsekwentnie jak on nie piętnował komuny i postkomuny. Jednak to było większe g... niż  PO. 

A włączeniem się w działania Powiernictwa Polskiego zmazuje udział w wiecu.

Pozdrawiam

Bardzo dobrze, że się włączył. Jakie były tego powody, nie wiem i nic mnie to nie obchodzi. Na pewno nie łatwo nie zapomnę pewnych wypowiedzi, czy pewnych zagrywek, co wcale nie oznacza, że go wypchnę z naszego szeregu, jeżeli zechce maszerować z nami. Zrobię mu miejsce. Przywitam.... i będę bacznie obserwował.

A narazie, Kukiz, witam w szeregu!

______________________________________

"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Bo byc może trafi do szerszego rozpowszechniania i wywoła reakcję lemingów "no jeśli nawet takiego Kukiza ruszyło, to może ważna sprawa..."

Kapujecie?

I mniejsza o jego intencje.

Teraz można zarobić na tym to to śpiewa. Wczoraj opłacało się jechać po kaczkach to jechał. Jeszcze wcześniej po Kościele - nie ma sprawy.

Dajcie Mu szansę , choć może dla niektórych z nas to człek toporny bądź mało wysublimowany zwłaszcza co do formy przekazu . Cóż jakie czasy taki i przekaz . Skłamałbym jeśli nie miałbym żadnych "ale" - do ogółu jego twórczości . Zresztą już ktoś z forumowiczów wspomniał o kilku "koszmarkach" jakie i moim zdaniem popełnił Paweł ..Ale ...nie można moim zdaniem zarzucać temu człowiekowi koniunkturalizmu bądź innej niegodziwości . Trafiłem w necie na zapis jego rozmowy z Kubą Wojewódzkim ..już myślałem że ten ostatni pożre go żywcem ..że zrobi z niego oszołoma , zmarginalizuje cały jego dotychczasowy dorobek estradowy itd. Jak dla mnie to Paweł okazał się , pomimo widocznego stresu , osobą mającą dużo do zaproponowania w różnych przedziałach życia społecznego ale i politycznego. Okazał się człowiekiem błyskotliwym i bezpośrednim w formułowaniu swoich myśli . Jestem przekonany że w tym co stara się nam przekazać poprzez swoją twórczość jest aż do bólu szczery a to cenię najwyżej . Po tej dość długiej audycji "u Kuby" wielką nieuczciwością przynajmniej z mojej strony byłoby przekreślanie tego człowieka a tym bardziej szufladkowanie go jako koniunkturalistę , bądź innego typu megalomana uważającego się za nieomylnego i zawsze najlepiej wiedzącego guru.

pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/

...i reczywiście rzuca się w oczy taka dziwaczna cecha - części bloggerów i komentatorów - kompletny brak szacunku dla adwersarzy, brak szacunku dla odmiennych poglądów. Ostre sformułowania w stosunku do osób z którymi się dyskutuje, które zastępują jakąkolwiek merytoryczną dyskusję.

Ciekawe, że przy spotkaniu twarzą w twarz większość z osób piszących takie zjadliwe teksty nie pozwoliłaby sobie na tego typu komentarze. Żaden z Was, drodzy zjadliwcy, przy osobistym spotkaniu z Kukizem (który nomen omen jest bardzo sympatycznym facetem) nie plótłby takich farmazonów, jakie tutaj wypisujecie.

Coraz bardziej mnie taki styl komentowania denerwuje i zastanawiam się w jaki sposób zacząć piętnować takie - moim zdaniem - dziecinne i niepoważne formułowanie własnych myśli. W realu, kiedy ktoś używa plugawego języka i przesadza z ostrością wypowiedzi, jedną ze skuteczniejszych metod jest nagywanie takich wypowiedzi i odtworzenie ich w spokojnym momencie - nagrani ludzie są najczęściej zdumieni swoimi własnymi słowami i jest im głupio.

Mam wrażenie, że fajnie byłoby pozapisywać w jednym miejscu co bardziej nieprzemyślane komentarze różnych osób i zrobić swoisty ranking komentatorów, obnażający braki kultury osobistej, wychowania czy czego im tam brakuje. Na szczęście - najlepsi i najbardziej poczytni bloggerzy to jednocześnie tacy, którzy agresji słownej nie stosują (może poza ciętym dowcipem - ale to inna kategoria).

Na serio zaczynam rozważać pomysł takiego "żenada-bloga" prezentującego zbitki agresywnych czy przesadnych wypowiedzi niektórych komentatorów, w celach czysto wychowawczych.

Pozdrawiam bardzo chłodno,

... nie chcę odnosić się do Twojego pytania tutaj, tak tylko dywaguję i rośnie we mnie przekonanie o sensowności budowy takiego bloga z niepotrzebnie ostrymi a za to mocno niemerytorycznymi wypowiedziami. Jak mi się przeleje, to taki blog stworzę, na razie zastanawiam się nad formą, żeby takie coś wogóle było czytelne.

Pozdrawiam,

w wywiadzie jest przekonywujący - takie doświadczenia rodzinne po prostu muszą zostawić ślad w psychice.W tej kwestii mu wierzę.
Ale jak mu się te doświadczenia przekładają na ataki na prezydenta...Nie rozumiem. A argument był taki, że ogłoszona żałoba przeszkadza mu zarabiać kaskę.Słowem - "głupi Kaczor".
Wiem, że wyjdę na marudną babę, ale w duszy mi gra, że...coś nie gra.

Sorry, jak dla kogoś kasa jest tak ważna, że nie rozumie wartości wyższych, nie potrafi odróżnić intencji, a w dodatku miłuje Tuskolandię, jest dla mnie głupkiem. Howgh.
I w efekcie jedna strona mózgu mi podpowiada, ze Kukiz robi to dla kasy, a druga mówi: "no i co z tego? Ważne, że robi."
Ale pokochać go nie mogę.

A co do Powiernictwa Polskiego: chciałam pomóc, spróbowałam napisać o wysiedleniach, bo dotąd głównie zorganizowała się Gdynia, a przecież na Gdyni sprawa się nie konczy!
Napisałam jak byk - nie mam, broń Boże, żadnych zakusów finansowych ( nie mnie przecie wysiedlali!) ale chcę opowiedzieć o historii tych wysiedleń, do wiadomości - i tyle.Moja parafia. moi sąsiedzi, opisane - a nieopublikowane wspomnienia, etc.
W ramach pomocy,podrzucenia argumentów.
W odpowiedzi kilkakrotnie pojawił mi się głupi tekst - "bryk z maszyny".
Dałam spokój - i dotąd zastanawiam się, o co chodzi pani senator.Rozumiem, że nie musi sama czytać korespondencji, ale trzeba chyba wiedzieć, kogo się zatrudnia.

Tekst jest fajny, ale ci państwo są co najmniej dziwni, zarówno Kukiz jak - powiedzmy - biuro pani Mielewczyk.

Ciekawe, co Kukiz napisze przed wyborami.Obyśmy się nie nabrali.