Aleksander Ścios - "USTAWODAWCY " Z SB
Wspólną cechą wszystkich regulacji prawnych, proponowanych przez obecny rząd w zakresie bezpieczeństwa państwa, jest skupienie całej władzy w rękach Krzysztofa Bondaryka.
Oprócz uchwalonej już ustawy o zarządzaniu kryzysowym – która spotkała się z krytyką wielu środowisk i została zaskarżona przez prezydenta do TK - gotowy jest projekt nowelizacji ustawy o ochronie informacji niejawnych. Nowe przepisy powierzają szefowi ABW funkcję krajowej władzy bezpieczeństwa - instytucji odpowiadającej za kontakty m.in. z NATO, ale także za wydawanie upoważnień do dostępu do informacji niejawnych. Dotychczas odpowiedzialność za kontakty z sojusznikami była w Polsce podzielona. Również w zakresie certyfikatów bezpieczeństwa istniał wyraźny podział, a informacje wojskowe leżały w gestii SKW, cywilne zaś – ABW. Obecnie wojskowy kontrwywiad byłby faktycznie podporządkowany cywilnej agencji.
Według projektu ustawy, szef ABW ma sprawować nadzór nad stanem ochrony informacji niejawnych i prowadzić inspekcje w podmiotach przetwarzających informacje niejawne. Co więcej - to on będzie odtąd określał definicję informacji ściśle tajnej i tajnej oraz arbitralnie rozstrzygał, które informacje należy ukryć przed obywatelami.
Dotychczasowa ustawa miała dwa załączniki, które wymieniały precyzyjnie poszczególne kategorie informacji. Teraz, będzie to robił pan Bondaryk, a jego służba może dowolnie definiować daną informację i ścigać urzędników nakładających klauzulę..
Wracamy tym samym, do praktyki z okresu komunizmu, gdy tajna policja polityczna PRL decydowała co jest, a co nie jest tajne i sama określała zakres dostępu obywatela do informacji. Wspólny z tamtym okresem jest również fakt, iż decydujący głos w uchwalaniu prawa, związanego z ochroną i przepływem informacji ma „resort siłowy”. W praktyce oznacza to, że głównym konsultantem rządowych nowelizacji jest ABW.
Znając indywidualne skłonności Krzysztofa Bondaryka – o których m.in. pisałem w tekstach „NIETYKALNY” oraz jego liczne powiązania z oligarchią III RP, - tego rodzaju rozwiązania wydają się dostosowane do aktualnych potrzeb rządzącego układu, a objęcie kontrolą całego życia publicznego w Polsce, dokonuje się wraz z przywracaniem monopolu elit postkomunistycznych w służbach specjalnych.
O odradzaniu wpływów Służby Bezpieczeństwa mówiło się już w ubiegłym roku, gdy szef BBN Władysław Stasiak informował o powrocie na stanowiska kierownicze, średniego i najwyższego szczebla ludzi z SB. Za czasów Bondarykawrócili do służby w ABW m.in.: Andrzej Barcikowski- aparatczyk PZPR, za rządów SLD szef ABW, a obecnie doradca w szkole oficerów kontrwywiadu, Zdzisław Skorża, który nabywał umiejętności w Radomiu w latach 80. jako pracownik kontrwywiadu SB, a obecnie jest zastępcą Bondaryka, czy były esbek Janusz Fryłow – pracujący dziś w kierownictwie kontrwywiadu.
Jednak na szczególną uwagę zasługuje obecność byłych funkcjonariuszy bezpieki w szeregu organizacji i instytucji, mających realny wpływ na stanowienie prawa w zakresie bezpieczeństwa państwa. Gdy przyjrzymy się, kto reprezentuje tzw. „czynniki społeczne”, uczestniczące w rozlicznych konsultacjach, dostrzeżemy obecność ludzi bezpośrednio związanych z policją polityczną PRL, a także dobrych znajomych pana Bondaryka. Towarzystwo to, upodobało sobie zwłaszcza obszar ochrony informacji oraz sektor informatyczny i telekomunikacyjny.
Pozycje wiodącą zajmuje tu Krajowe Stowarzyszenie Ochrony Informacji Niejawnych (KSOIN), będące „apolitycznym, dobrowolnym, samorządnym zrzeszeniem pracowników pionów ochrony informacji niejawnych oraz osób zainteresowanych wspieraniem jego celów statutowych”. Stowarzyszenie zajmuje się również szkoleniem kierowników kancelarii tajnych, archiwistów oraz pełnomocników ds. ochrony danych, organizuje kursy, warsztaty i kongresy. Prowadzi studia podyplomowe w zakresie „Ochrona informacji niejawnych i administracja bezpieczeństwa informacji”.
Prezesem zarządu Stowarzyszenia jest Mieczysław Tadeusz Koczkowski. Nazwisko tego pana spotkamy na str.31 Raportu z Weryfikacji WSI w rozdziale 3, zatytułowanym: „Penetracja rosyjska: zagrożenia dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa”, zawierającym listę oficerów poszczególnych komórek organizacyjnych WSI, szkolonych w ZSRR. W składzie Zarządu III w latach 1998-2000 głównym specjalistą był płk. Mieczysław Koczkowski – uczestnik kursu KGB w marcu 1982 roku. Pan prezes nadto nie chwali się swoją przeszłością, informując jedynie, że jest „oficerem rezerwy, a po odejściu z wojska początkowo zajmował się szkoleniem pełnomocników ds. informacji niejawnych”.
W gronie wykładowców i ekspertów KSOIN spotkamy nazwiska najwyższych rangą dowódców WSI:gen. dyw. Bolesława Izydorczyka (kursy GRU w 1982r) , kadm. Kazimierza Głowackiego (kursy GRU w 1985r) ,płk Krzysztofa Brody ( studia wAkademii Wojskowo-Politycznej ZSRR w 1989r).
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Stowarzyszenia, zostało ono właśnie zaproszone przez ministra Jacka Cichockiego z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz szefa ABW Krzysztofa Bondaryka do prac i konsultacji nad projektami nowej ustawy o ochronie informacji niejawnych i 2 rozporządzeń:- Rady Ministrów w sprawie organizacji i funkcjonowania kancelarii tajnych, oraz w sprawie sposobu oznaczania materiałów, umieszczania na nich klauzul tajności, a także zmiany nadanej klauzuli tajności.
To ci, wymienieni powyższej ludzie – oficerowie WSW/WSI, szkoleni na kursach KGB będą dziś decydować o kształcie ustaw związanych z dostępem do informacji niejawnych, a tym samym – o bezpieczeństwie państwa.
Wśród partnerówKrajowego Stowarzyszenia Ochrony Informacji Niejawnych znajdziemy m.in.Polską Izbę Producentów na Rzecz Obronności Kraju, zrzeszającą firmy „prowadzące działalność na rzecz obronności i bezpieczeństwa”. Wiceprezesem i współzałożycielem Izby jest właściciel firmy NAT Import Export Leszek Cichocki – „biznesmen specjalnego znaczenia”, jak nazwał go Jarosław Jakimczyk w artykule „Cichocki Arms”. W latach 90-tych Cichocki zrobił „złoty interes” z dostawą broni dla Departamentu Stanu USA, eliminując z gry dotychczasowych potentatów –Cenrex i Cenzim, a w 2004 roku zarobił na dostawach broni i sprzętu wojskowego dla irackiej armii. Cichocki to dawny podwładny Gromosława Czempińskiego z wydziału kontrwywiadu zagranicznego, a do firmy NAT przylgnęła opinia powiązanej z gen. Czempińskim, ale też z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi.
Pan Cichocki nadal próbuje prowadzić interesy z obecną władzą, o czym może świadczyć protest jaki firma NAT złożyła w sprawie przetargu publicznego na zakup amunicji pistoletowej, ogłoszonego przez Komendę Główną Policji.
Spośród innych konsultantów uczestniczących w pracach nad nowym prawodawstwem można wymienić Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji, zajmującą się m.in. : „lobbingiem w sprawach gospodarczych istotnych dla sektora informatycznego i telekomunikacyjnego”. Izba zrzesza „podmioty gospodarcze prowadzące działalność gospodarczą w sektorze teleinformatyki - telekomunikacji i informatyki. Obecnie do Izby należy ponad 180 firm, reprezentowanych w Izbie poprzez swoich przedstawicieli”.
Wiceprzewodniczącym Rady PIIiT jest Wojciech Dylewski -dyrektor ds. Operacyjnych POLKOMTEL S.A, w latach 1990-96 zastępca dyrektora Biura Kadr i Szkoleń UOP, następnie zastępca dyrektora Zarządu Śledczego UOP, w latach 1997 – 2001 zastępca Komendanta Głownego Straży Granicznej – dobry znajomy Krzysztofa Bondaryka z czasów wspólnej służby w UOP i pracy w sektorze telekomunikacji. Obu panów typowano na początku rządów PO do komisji ekspertów, mającej dokonać przeglądu specsłużb. Łączy ich również sprawa nielegalnych podsłuchów w Erze (Bondaryk) i Polkomtelu (Dylewski), (tzw.Banda Czworga) w której prokuratura prowadziła śledztwo, umorzone tuż przed objęciem przez Bondaryka szefostwa ABW.
Znajomych Bondaryka spotkamy również we władzach Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Menedżerów Bezpieczeństwa Clausula Securitatis – zaproszonego przez Kancelarię Prezesa rady Ministrów do prac nad ustawą o ochronie informacji niejawnych. Wiceprezesem Stowarzyszenia jest Piotr Niemczyk – wieloletni funkcjonariusz UOP, dyrektor Zarządu Wywiadu, sekretarz generalny Unii Wolności , a obecnie doradca Komisji ds. Służb Specjalnych z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. To podpis tego pana widnieje pod słynną instrukcją 0015 z roku 1992 – dotyczącą inwigilacji polskiej prawicy.
Niemczyk prowadzi obecnie działalność gospodarczą w ramach firmy Niemczyk i Wspólnicy zajmując się „doradztwem w zakresie spraw bezpieczeństwa i wywiadu konkurencyjnego”.
Już tylko ten krótki przegląd, podmiotów uczestniczących dziś w pracach nad nowym prawodawstwem z zakresu bezpieczeństwa państwa, pozwala zrozumieć kierunek obecnych zmian. To ludzie WSW/WSI, byli esbecy oraz znajomi Krzysztofa Bondaryka będą decydować o istotnych ustawach związanych z dostępem do informacji. Jednocześnie – to dzięki ich „konsultacjom społecznym” w ręku jednej osoby, szefa ABW, znajdą się wszystkie nici niejawnej kontroli obywateli i przedsiębiorstw.
Przed kilkoma tygodniami zatroskany prezes Krajowego Stowarzyszenia Ochrony Informacji Niejawnych pytał – „Czy zdążymy ze zmianą ustawy o ochronie informacji niejawnych?” – uzasadniając pośpiech w uchwaleniu nowych przepisów objęciem przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej w 2011 r.
Ja zaś zastanawiam się – czy zdążymy jeszcze uświadomić polskiemu społeczeństwu, - kto i w czyim interesie próbuje objąć je totalitarną, bezpieczniacką kontrolą ?
Nim na dobre zamkną nam usta.
Źródła:
http://www.dziennik.pl/polityka/article266701/Stasiak_Byli_esbecy_wracaja_do_ABW.html
http://www.wsi.emulelinki.com/untitled3.htm
http://www.wsi.emulelinki.com/aneks_13.htm
http://katowice.biznespolska.pl/gazeta/article.php?contentid=122651
http://www.ksoin.com.pl/?p=/pl/top/2/4
http://www.przemysl-obronny.pl/index2.php?go=content&chapter=oi_wladze_prezydium
http://www.wprost.pl/ar/57326/Cichocki-Arms/
http://www.piit.org.pl/piit2/index.jsp?place=Menu01&news_cat_id=15&layout=8
http://wiadomosci.onet.pl/1448132,2677,1,kioskart.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2204 odsłony
Komentarze
Zawsze z ciekawością czytam co masz do powiedzenia
1 Września, 2009 - 12:22
mam jednak wrażenie że to wszystko to kręcenie się w miejscu. Trafne i rzeczowe analizy na każdym poziomie są potrzebne do zrozumienia otaczającego świata ale warto też czasem pójść dalej i wywieść z tego bardziej konkretne wnioski.
Re: Aleksander Ścios - "USTAWODAWCY " Z SB
1 Września, 2009 - 19:01
Bardzo ważne dla wszystkich myślących niezależnie ludzi informacje zawarte w pigułce.
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin